16 odpowiedzi w tym temacie

[paradyz]

Polecam:

http://moto.wp.pl/ka... ... omosc.html

[MayheM]

paradyz, stare wiesci
Przynajmniej u nas w kraju, to ustrojstwo powoduje, ze zakup nowego diesla mija sie z celem.
Dlaczego?
U nas nie da sie jechac 10 min z predkoscia min. 60km/h
U nas nikt nie doplaca na zachete do zakupu diesla
U nas klient doplaca, zeby byc "EKO"

[vojpiotr]

MayheM, nie do konca. Nasz DUMNY Narod lubi skrajnosci - kilka lat "anty-benzin" i gloryfikacji diesla (jako JEDYNEJ slusznej opcji ) a teraz zmiana biegunow.....

Nie kazde auto/producent wymaga dopalania, np. w mercedesie to nie wysepuje, po prostu po ok. 130 000 km czeka nas wizyta w serwisie i wymiana, citroen wymaga dolewania specjalnego preparatu (jest dozowany przez komputer), ktory obniza wymagana temp spalania i nie ma tego efektu. Choc faktycznie, w wiekszosci przypadkow trzeba "przepalic".

Tylko kto kupuje diesla do jazdy w miescie na przebiegi rzedu 20 000 km rocznie ?
Taki "zly" diesel sprawdzi sie swietnie w trasie lub nawet w jezdzie mieszanej ale przy rocznych przebiegach powyzej 35 - 40 tys km.

Trzeba tylko rozsadnie dobrac auto do potrzeb.

[MayheM]

vojpiotr, floty np. kupuja diesle pracownikom, ktorzy dziennie maja 3km do pracy (pisze w oparciu o przyklady znajomych). Pozatym kupujac diesla handlowcowi, co ogarnia woj. mazowieckie, ten nigdy nie przekroczy 60km/h ;P bo jak?

A filtry we francuzach czy mercedesach tez sa do dupa, bo nie masz informacji (no moze w nowych to juz dziala) ze wlasnie nastepuje ten proces, i nie powinienes wylaczac silnika przez kilka-nascie minut...

Zreszta ilu widac w wawie jezdzacych np. volvo terenowym w dieslu, co calymi dniami tylko stoi w korku... Chwila lansu a pozniej lament.

[vojpiotr]

1.co do aut z FRA to pisalem na przykladzie Citroena, ze odbywa sie to na innej zasadzie
2. floty nie tylko kupiuja ale rozniez wypozyczaja /dlugoterminowo/ auta, wiec to co sie dziej po 150 000 km jest malo wazne - najwazniejsz sa koszty do tego przebiegu + oszczednosci na paliwie. coz trudno dyskutowac o zlych decyzjach (wspolczuc tylko firmie takich fachowcow - a w ogole po co firma kupuje auto komus kto jezdzi 3km dziennie ??)
3. co do przykladu volvo - skoro lubi i stac go na zaplacenie to coz.... Ale moze byc tak,ze soti w korku ale jezdzi tez w trase, wiec trudno wyrokowac

Ogolnie dzisiejsza filozofia w stosunku do rynku motoryzacyjnego zmienila sie od poprzedniej epoki i samochod przestaje byc produktem elitarnym, na lata i tylko dla VIPow wiec jego trwalosc tez jest mniejsza. Z zalozenia. Dzisiejsze auta nie dotrwaja / z zalozenia/ do wieku i przebiegow legendarnych "beczek" mercedesa, czy VW golfa II.
Takie sa prawa rynku, interes producenta ale tez preferencje konsumenta - przeciez sami wybieramy co raz to nowsze produkty..... Mozna narzekaz ale trudno z tym walczyc.walczyc

[MayheM]

vojpiotr, glownie problem lezy wlasnie w blednym wyborze. W salonie NIKT nie doradzi jakie auto optymalnie wybrac, a wrecz zachecaja do diesli, nawet jak ktos tylko jezdzi po miescie (bylo w tvn turbo o tym m.in). Wszak po miescie tez trzeba sie przemieszczac, a kupujac samochod = umozliwia sie to sobie. A nie kazdy musi byc fachowcem (no wlasnie, u nas jednak kazdy MUSI, bo inaczej zrobia go w trabe) i wiedziec, ze to auto ma zle sprzeglo, to ma fap, co nie nadaje sie do miasta, to to, to tamto. W salonie powinien byc wywiad z klientem, skoro sa tak skomplikowane auta w dzisiejszych czasach. I tylko byloby lepiej wg mnie, bo klient i tak by kupil, a jakby byl zadowolony, to i innym by polecal, a nie ciagle jest glosno w prasie i mediach, jak to salon sprzedal diesla i teraz wypina sie slowami, ze to auto do miasta sie nie nadaje. KPINA.
Zreszta u nas klienta oklamuje sie w zywe oczy, wciskajac kit a pozniej wykrecajac sie sianem. Tak jest nie tylko w motoryzacji. "Kupuj bedzie dobrze, PLAC!" a pozniej - SPIEPRZAJ!.

[vojpiotr]

polecam artykuł w przedostatnim AŚ, gdzie oceniali wlasnie pod tym katem salony....

generalnie nie było źle, choć w paru przypadkach ściema na całego

[MayheM]

vojpiotr, zawsze sa wyjatki na plus, ale czy jestes w 100% pewny, ze artykul nie sponsorowany?

[vojpiotr]

w mojej opinii byl obiektywny (realistyczny), ale przeczytaj (jak nie znajdzesz to daj znac - zeskanuje i umieszcze na forum)

[MayheM]

vojpiotr, nie czytalem, zwykle kupuje motor, ale tez mialem przerwe

[adames]

Wstyd przyznać, ale ja mam diesla i robię rocznie do 20 tyś km. Być może faktycznie mi auto z takim silnikiem nie jest potrzebne, ale ponieważ od kilkunastu lat jeżdżę autami z takimi silnikami, to przyzwyczajenie było widocznie większe niż rozsądek

[rafe1]

ja od 5 lat jeżdze i po zakupie jestem załamany
passat średnio mi zabiera 6,5l/100km
pt mi zabiera średnio 12-13l/100km

jest jakiś chętny ? oddam w dobrych pieniądzach

[MayheM]

adames, Leszk ma diesla i rocznie robi 1000 km ;P

[ Dodano: 2010-10-30, 10:03 ]
rafe1, no, nie kupowales w ciemno przeciez Poza tym, jak masz juz pasata, mozesz pitka uzywac okazyjnie tylko chyba?

[adames]

Leszk ma diesla i rocznie robi 1000 km

Tak dużo ?! Przecież nasze spoty nie leżą aż tak daleko od lipna

[Nazwa]

ale jeszcze trzeba na przegląd skoczyć i na myjnie

[vojpiotr]

MayheM, obiecany artykul:

[MayheM]

Dzieki, czytne.