Cabrio w zimie
#1 Bezimienny Gość.pulemiot_*
Napisano 30 styczeń 2011 - 18:13
Po dwóch miesiącach zimy można już opisać pierwsze wrażenia jak sobie radzimy w cabrio zimą.
Tytułem wstępu – od dawna planowałem kabriolet (jak drugi samochód w rodzinie) - warunki były dwa - musi być w pełni 4-osobowy, tak, aby do tyłu weszły bezproblemowo foteliki dla dzieci i powinien mieć trochę mocy. No i budżet też był ograniczeniem – co tu kryć. Po oglądaniu sebringów, trójek, a-czwórek, 93 i c70 wygrał czteroletni PT oferujący dobre wyposażenie, starannie utrzymane wnętrze, przebieg 26 tysięcy i bardzo rozsądną cenę.
Autko jest drugim samochodem w rodzinie (pierwsze to laguna kombi w dizlu) - jeżdżę nim tylko do pracy i rodzinnie w weekendy na przejażdżki. Na noc autko parkuje w garażu pod budynkiem w najtęższe mrozy było tam +3 stopnie. Na zimę zapakowałem mniejsze felgi (16 zamiast letnich 17 i nieco węższe opony -205) wymyłem i zaimpregnowałem dach i kupiłem czapkę Przygotowany czekałem na pierwsze płatki śniegu.
Jak już sypnęło, to się okazało:
Jest ciepło, bardzo ciepło w środku. Autko rozgrzewa się błyskawicznie i po 200 metrach (nawet przy minus 10) zaczyna dmuchać ciepłym powietrzem na szybę. Dach w Pitku jest jak ogr, jak cebula, czyli ma warstwy. Jest zewnętrzna szorstka tkanina, od wnętrza jest podbita czymś ciepłym, jest też wewnętrzna podsufitka, miękka od środka i jakaś taka jakby podgumowana od zewnątrz. W efekcie nawet w najcięższe mrozy nie potrzebowałem ustawiać pokrętła grania na mocniej niż na 1/3. No rewelacja . Wnętrze również nie paruje, nawet bez włączania Klimy.
Dach i śnieg. Zdarzyło się, że przysypało autko, wystarczyło odmieść i po temacie (na parkingu sąsiedniego bloku parkuje jaguar z miękkim dachem – nie poddał się nawet przy 50cm śniegu). Gorsza sprawa, jak śnieg się roztopi, a potem zamarza na tkaninie. Lepiej takiego lodu nie ruszać. Nie jest to zresztą nic obcego konstrukcji Pitka – w instrukcji obchodzenia się z dachem napisano, aby nie otwierać zalodzonego
Szyby. I tu są największe dwie bolączki. Pierwsza, mniejsza to brudzenie się tylnej szyby. Zawiewa na tył brudem i poprzez brak tylnej wycieraczki robi się niewidocznie. Oczywiście można je umyć, ale nie chcę chlapać wodą po autku, jeśli nie mam możliwości spokojnie go wysuszyć. Poważniejszy temat to boczne szyby. W cabrio nie ma ramek górnych, przy otwieraniu drzwi, po naciśnięciu klamki szyba zjeżdża 5 cm w dół wysuwając się spod uszczelki dachu. No właśnie wyjeżdżam rano z domu ciepłym autkiem, mokry śnieg ciapie na szyby i roztopiona woda spływa w dół po szybie i jak autko czeka pod pracą zamarza. Naciskam klamkę i nic. Drzwi się dało otworzyć, ale już nie zamknąć. Trzeba było dopiero lekko unieść dach, potem zamknąć drzwi i znów opuścić dach. Przygotowałem się do zimy smarując pracowicie wszystkie uszczelki, ale tego nie przewidziałem. Pomogło dopiero solidne przetarcie uszczelek i przesmarowanie ich smarem silikonowym. Teraz mam dolny pasek 5 cm szyby nasmarowany
:swir
Uślizgi i poślizgi. Oj tu jest siwo, większość hamowań z ABS, każde mocniejsze naciśnięcie gazu to uślizg kół. Nie wiem na ile to kwestia węższych opon (uniroyal ms66), a na ile masy – cabrio jest o jakieś 120 kg cięższe od wersji pięciodrzwiowej, waży tyle, co opel insygnia, ale jak dosypało śniegiem, wyłączyłem traction control i jeździło się super.
Podsumowując – jest fajnie i dajemy radę, ale zdecydowanie czekam już na wiosnę.
Pozdrawiam
Pulemiot
#2
Napisano 30 styczeń 2011 - 20:51
#3
Napisano 30 styczeń 2011 - 21:47
Ja też już czekam na słoneczko .....
#4
Napisano 30 styczeń 2011 - 21:52
#5
Napisano 30 styczeń 2011 - 22:01
#6 Bezimienny Gość.pulemiot_*
Napisano 30 styczeń 2011 - 22:32
tak sobie jeździliśmy w listopadziePrzecież możecie ustawić ogrzewanie na maxa i śmigać bez daszku
teraz problemem nie jest temperatura, ale ten syf, kołami aut podnoszony z asfaltu. Przez niego autko zamiast śliwkowe jest buro-szaro-pylisto-oleiste.
Pule.
#7
Napisano 30 styczeń 2011 - 22:33
A daszek wymieniałem na nowy na sonlled czy jakos tak
#8
Napisano 30 styczeń 2011 - 22:35
#9
Napisano 01 luty 2011 - 22:00
#10
Napisano 01 luty 2011 - 22:21
#11
Napisano 01 luty 2011 - 23:11
#12
Napisano 02 luty 2011 - 01:03
#13
Napisano 02 luty 2011 - 07:24
#14
Napisano 02 luty 2011 - 08:52
No i myjnia odpada....niby można , ale na naszych szczotki takie a nie inne i można dach zniszczyć .....
Jest jeszcze jeden plus - mam mniej blachy do mycia......i minus ...za każdym razem środek trzeba wypucować ....
#15
Napisano 02 luty 2011 - 11:56
;P
#16
Napisano 02 luty 2011 - 14:02
#17
Napisano 02 luty 2011 - 14:03
dasz sie kiedys przejechac???
jak sie poloze na jezdnji...........
no to bedzie wielkie plum, wielka plama i wielkie cos- cos....
#18
Napisano 02 luty 2011 - 15:13
"a jak w dupcię ciepło"
Może przy pierwszej okazji będę mógł to sprawdzić?
Oczywiście mam na myśli sprawdzić to na własnej
#19
Napisano 02 luty 2011 - 15:30
#20
Napisano 02 luty 2011 - 15:54
Myślałem, że usiądę za sterami
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
sprzedam PT Cabrio 2.4+lpg 2.4 GT 2005r automat 160tys.km |
Kupię / Sprzedam / Zamienię | nowy1234 |
|
|
|
PT 04 GT 2.4T 5M SRT-4 HO Cabrio "Silver Rat" |
Moje auto | Bezimienny Gość.Babaloo_* |
|
|
|
Chrysler PT cruiser 2.4 benzyna MANUAL 2005 rok Cabrio |
Techniczny podstawowy | Bezimienny Gość.Chrysler-PT-cruiser-2005_* |
|
|
|
Kupię cabrio w manualu |
Chrysler PT Cruiser | Bezimienny Gość.ferencsc_* |
|
|
|
Bezimienny ;-) |
Moje auto | Bezimienny Gość.Monia_* |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych