Streszczając:
Aceton zmniejsza napięcie powierzchniowe benzyny, przez co pozwala na dokładniejsze rozpylenie paliwa, a co za tym idzie dokładniejsze, czyli efektywniejsze spalanie, a zatem uzyskanie tej samej energii przy jego mniejszej ilości. Kolejną korzyścią jest też zwiększenie dynamiki pracy silnika.
Według wykresu, w przypadku testowanych silników ilość acetonu w benzynie nie powinna przekraczać 0,0025%, czyli max 25ml/10litrów. Na wykresie widać spadek/wzrost zużycia paliwa względem zawartości acetonu w przypadku czterech różnych silników.
W przypadku trzech pierwszych silników optymalna ilość acetonu wyniosła ok. 23ml/10litrów benzyny. W przypadku ostatniego silnika (Diesla) było to ok. 16ml/10litrów.
Dalsze zwiększanie udziału acetonu w mieszance skutkowało większym zużyciem paliwa.

Optymalna zawartość acetonu jako domieszki dla każdego układu jest inna i powinna zostać dobrana indywidualnie.
Autor artykułu stosował ten sposób również na swoim samochodzie - Chrysler Neon, uzyskując zazwyczaj 48-52MPG (MPG - Miles Per Gallon, czyli ilość mil przejechanych na 1 galonie benzyny, czyli więcej = lepiej. Tak mierzy się zużycie paliwa w USA). Następnie przestał stosować aceton i w kolejnych czterech tankowaniach uzyskał następujące rezultaty: 42-43, 37-38, 33-34, 30-31.
TUTAJ ludzie zgłaszali wyniki swoich eksperymentów (trzeba przewinąć niżej lub wybrać markę po prawej).
Szkoda, że nie mam już mojego Clio, bo bym zaraz zrobił testy.

Ciekawy jestem opinii mechaników. W necie głosy "specjalistów" są sprzeczne.
EDIT: Zmieniłem tytuł, bo doczytałem się, że dotyczy to również silników Diesla.