Otóż z moim pitem mam masę problemów odkąd tylko zacząłem go posiadać.
Otóż swojego wymarzonego pitka kupiłem półtora roku wstecz i od pierwszych tygodni użytkowania było źle.
Zacznę od tego, że kupiłem go z gazem w silniku 2.0 który strzelał mi pod maską, jednak właściciel zapewniał, że wyregulowanie gazu wystarczy w zupełności. Okazało się, że nie wystarczy, bo instalacja to 2 generacja a nie sekwencja... Założyłem więc sekwencję. Ogólnie od początku zdawało mi się że mój silnik za głośno chodzi, jednak jestem ratownikiem medycznym a nie mechanikiem. Gdy przybyłem do mechanika okazało się ze z silnika cieknie olej... Co więcej mechanik twierdził, że usunął wyciek- fakt jakiś czas później nie stwierdzałem ubytku w oleju, ale ostatnimi czasy leje się z silnika w zatrważających ilościach!
Kolejna rzeczą która mnie irytuje i niepokoi jest to, że silnik w ogóle nie ma mocy... można mu cisnąć gaz a on i tak zbiera się z prędkością syrenki...! (wiem bo tato miał takową
) Do tego nie śmiga więcej niż 150/h i to z wielkim mozołem... Jeśli chodzi o sprawy silnikowe to podsumowując:
-Głośno chodzi
-Bierze Olej (kopci)
-ma duży (kolejny) wyciek oleju
-nie ma mocy
-i jeździł na gazie (instalacji źle dobranej do tego samochodu)
Proszę Was klubowicze o pomoc, gdyż moja desperacja sięga zenitu... Wątek poboczny jest taki, że kocham mojego pitka i chcę nim jechać do ślubu, a żenię się końcem maja i do tego czasu chciałbym by był już sprawny... Liczę się z kupnem używanego silnika ale musi to zamienić mechanik z krwi i kości, a nie domorosły majster a niestety do takich trafiałem... Tu też pytanie, mam możliwość kupna po okazyjnej cenie silnika 2.4 ale czy podejdzie on na miejsce silnika 2.0???? no i ile mnie to może wszystko kosztować?? Jak zaznaczałem w maju się żenię więc sami wiecie... ;/
Gorąco pozdrawiam i wyczekuję komentarzy, opinii i w ogóle wszystkiego co może pomóc
chociaz po objawach o których napisałes niewiele wnosi!
