przegrzewanie się 2.0 16V
#1
Napisano 07 kwiecień 2012 - 15:40
mam Pitka 2.0 16V 2001r 141 KM
teoretycznie prosty samochód
założyłem gaz, nie taniochę, pełna sekwencja
było dobrze wszystko, przez jakiś czas, powiedzmy 3 miesiące
nagle zaczął się przegrzewać, zaczęło kipieć ze zbiorniczka wyrównawczego
wystraszyłem się, że to uszczelka głowicy tak pompuje układ
auto poszło do mechanika i ten wymienił termostat, odpowietrzył, sprawdził szczelności, wylał olej by sprawdzić czy jest w nim płyn, tak samo wymienił płyn chłodniczy i nic, wszystko grało... zalał na nowo nowymi płynami i auto odżyło. Jeździłem tak całą zimę. Pierwszy ciepły weekend i niunia znowu się zgrzała, no to pomyślałem, że znowu termostat-wymieniłem sam. Pomogło na chwilkę. Potem zrobiłem płukanie chłodnicy i całego układu - pomogło na chwilkę. Doszedłem, że nie uruchamia się wentylator, wymieniłem i nic. W końcu zmieniłem chłodnicę na nową, bo rzeczywiście nie cała była ciepła, jak auto było ciepłe i jak cud jakiś, pomogło... hura hura... natomiast wczoraj trochę żwawiej się przejechałem i znowu wszystko wykipiało.. już nie wiem... co jeszcze może być? ile ona ma czujników temperatury, bo nie załącza się 2 bieg wentylatora, jeden ma pod termostatem i czy on jest od wszystkiego? Przekaźniki sprawne, instalacja też, bo jak mostkowałem na miejsce przekaźnika, to wentylator się kręcił i na 2 biegu... czy to przegrzewanie to od tego? bo coś mi się nie wydaje. Pompa wody wymieniona 15000 km temu z rozrządem... nie wiem, , plis help
[ Dodano: 2012-04-07, 16:44 ]
ps. dodam jeszcze, że na próbę pośmigałem bez termostatu i wtedy wskaźnik ledwo wychodził z niebieskiego pola... może jeszcze raz wymienić termostat? ale czemu by się tak psuły, bo to już by był 3???
#2
Napisano 07 kwiecień 2012 - 15:49
Sprawdź za radą naszego doktorka Maxym72, korek ciśnieniowy chłodnicy. To częsta bolączka tych autek
http://ptcruiserclub... ... c&start=15
#3
Napisano 07 kwiecień 2012 - 15:59
aha, ps. jak go gamonia odpowietrzać tak na 100%, bo znam metodę zalewania aż z odpowietrznika wyleci płyn, potem zakręcić silnikiem i tak kilka razy a potem go zagrzać do otwarcia termostatu... dobra metoda?
#4
Napisano 07 kwiecień 2012 - 16:16
Termostat jeśli masz sprawny, to nie ma potrzeby go wymieniać.
Jeśli masz go wyjęty, to sprawdź czy dobrze działa.
Włóż go do garnka z wodą i postaw na kuchence. Przygotuj wcześniej termometr ze skala przynajmniej do 100*C. Termostat powinien się otwierać przy około 90*C ( na termostacie będzie pisało)
#5
Napisano 07 kwiecień 2012 - 16:29
#6
Napisano 07 kwiecień 2012 - 18:24
ps. co do sprawności korka przy bloku silnika, potwierdzam, utrzymuje on odpowiednie ciśnienie w układzie,
pozdrawiam, sebo73
#7
Napisano 07 kwiecień 2012 - 18:37
a może wiesz ile to cudo ma czujników temperatury? bo np w niektórych vw są po 2 - 1 tylko do wskaźnika i 2 do całej reszty: wtrysk, wentylatory itd
z tego co mi tu z katalogów wychodzi, to tylko 1, ten pod termostatem
#8
Napisano 07 kwiecień 2012 - 19:06
pozdrawiam, sebo73
#9
Napisano 07 kwiecień 2012 - 19:07
#10
Napisano 08 kwiecień 2012 - 17:03
#11
Napisano 08 kwiecień 2012 - 17:07
próbowałem tak też już, ale tylko raz i owszem pary potem wyleciało co niemiara, myślałem, że to koniec... spróbuję jeszcze kilka razy
#12
Napisano 08 kwiecień 2012 - 17:18
Termostaty w silnikach benzynowych otwierają się najczęściej przy 91*C, silnikach diesla przy 87*C, ale mam np termostat od transita którego początek otwarcia wynosi 82*C.Termostaty posiadają różną temperature ich otwierania, zwróć na to uwagę
Natomiast faktycznie silnik benzynowy powinno się odpowietrzać tak jak opisał Marek___x, czasem można podczas zalewania lekko podważyć górny wąż od chłodnicy aby mieć pewność, że tam się nie zrobił korek powietrzny. Oczywiście ogrzewanie ma być włączone.
Silnik diesla jest w tym przypadku przystępniejszy, bo wystarczy zalać go płynem, uruchomić silnik a po odpowietrzeniu uzupełnić poziom.
Tu od obudowy termostatu do zbiorniczka wyrównawczego podłączony jest wężyk, który odpowietrza układ i którym podczas pracy cały czas płyn przepływa.
#13
Napisano 08 kwiecień 2012 - 19:18
zaczynając od dołu, na wyjściu z silnika na chłodnicę -
termostat i odpowietrznik przed termostatem, czyli teoretycznie jak termostat jest zamknięty to odpowietrzamy tylko to co z silnika a nie chłodnicę... za termostatem jest wężyk do chłodnicy i na górze korek ciśnieniowy, który wypuszcza nadmiary, albo powietrze (parę) do zbiorniczka wyrównawczego. Kiedy się zagotuje, termostat puści na chłodnicę, a ciśnienie nadal jest za duże, to korek puszcza i całość ląduje w wyrównawczym i jak się przepełni wężykiem i korkiem wyrównawczego ląduje na kolektorze wydechowym i powstaje zajefajna mgła i tak ostatnio zakopciłem wiadukt na łopuszańskiej... mniejsza o to... po mojemu, to powinno się odpowietrzać też tym korkiem ciśnieniowym, ale.. :ups
zdziwiony jeszcze jestem tym, że w wyrównawczym nie ma obiegu , dochodzi tam tylko jeden wężyk, właśnie ten za korkiem ciśnieniowym i o ile korek niby przepuszcza do wyrównawczego, to nie mam pojęcia jak to robi w drugą stronę... może jeszcze stan mojego oświecenia jest za mały ... wnioski teoretyczne: najlepszy sposób odpowietrzenia jest taki: podwiesić czymś termostat, odkręcić - poluzować odpowietrznik, wszystkie te ogrzewania otworzyć itd, zamknąć korki i założyć wężyk na odpowietrznik. Wężyk ten do zbiorniczka jakiegoś, albo i bezpośrednio do wyrównawczego i włączyć silnik i się kochana odpowietrzy... już nie wiem
co Wy na to?
ps. chyba, że to ciśnienie w układzie musi być zachowane...
i może kolejne pytanie, bo znalazłem na allegro korek ciśnieniowy do silnika 2.4 , czy ktoś się orientuje czy to to samo?
#14
Napisano 09 kwiecień 2012 - 12:31
#15
Napisano 11 kwiecień 2012 - 22:38
wlałem mu do środka 3 litry koncentratu preston, jednak z tym płynem to prawda, woda i zwykłe borygo się nie nadają,trzeba to czymś wzmocnić i proszę ja Was, okazało się,że jednak nowy termostat, który kupiłem, po prostu nie działał.. dziś go wyjąłem, gotowałem w garnkach różnej maści, na zmianę zimna i wrzątek i skubany nawet nie drgnął, no i nie dziwne, bo się nie miał nawet na czym zaprzeć, brakowało ośki,która się zapiera o górną część grzybka... kurna,jak to trzeba uważać
póki co zrobiłem jakieś 35 km, w tym 5 w korku i odpukać nie przegrzał się... choć trochę asekurowałem go ogrzewaniem... oby było już dobrze, musi się jeszcze dobrze odpowietrzyć
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Tu się witamy!!!Powitanie |
Tu się witamy z załogą PTClub.pl | Przemo |
|
|
|
Pochwalcie się swoimi modelami PT CRuiser'ów. |
Offtopic | bartek_sz3 |
|
|
|
Udało się naprawić wtryski domowym sposobem |
Techniczny podstawowy | zero |
|
|
|
Dlaczego opłaca się jechać do serwisu z silnikiem |
Techniczny podstawowy | steryd |
|
|
|
Jak się dostać do bezpieczników w kabinie |
Techniczny podstawowy | Lufa |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych