
3 lata temu (z pewnym hakiem) narodził się pomysł zakupu PT Cruisera (chęć była od 1999 roku, ale gorzej z finansami i brakiem prawa jazdy)
Po kilku miesiącach poszukiwań - znalazłam na allegro takie zdjęcie:

I powiedziałam - biorę go



Bogatsza w wiedzę i doświadczenie wiem, że dzisiaj bym go nie kupiła (PT owszem, ale nie ten egzemplarz, gdyż musiałam dokupywać do niego m.in. takie oto części):

Oto kilka fotek przedstawiających moje dotychczasowe życie z PiTkiem

Moja pierwsza fotka


Pierwsza wycieczka (niecałe dwa tygodnie po zakupie). Padło na Zakopane, gdzie miałam pierwszy test - znaleźć bezpieczniki pod maską, aby mi wszystko działało tak jak działać powinno... (po dziś dzień pamiętam jak wojowałam z tą puszką jeszcze w Krakowie, na Karmelickiej wisząc na telefonie z kolegą z forum)

Pierwszy śnieg w listopadzie, a ja na letnich oponkach wjechałam kobiecie w tyłek...

Poprawiła moja siostra dwa miesiące później...

tak wyglądało moje auto po naprawieniu, zanim się zdążyło pomalować...

Czasem jest czysty... (wszyscy wrzucają tylko takie fotki



A czasem brudny… no częściej brudny



(choć takie skrajności to tylko zimą)

W zimę też bez skrobania się nie obyło...
http://img210.images...5/p1100048o.jpg
Muszę się przyznać, że mam na sumieniu kilka tysięcy istnień… mam tylko nadzieję, że mnie rodziny ofiar nie namierzą

http://img4.imagesha...8/p1080804s.jpg
Ponadto trafiłam na murek, który był zbyt mały, aby go zobaczyć, ale na tyle duży, aby w niego grzmotnąć… z takim oto skutkiem

http://img269.images...6/p1080800g.jpg
A tak mi się zrobiło jak chciałam dla PT dobrze i zakupiłam mu miejsce na parkingu… :| szkoda tylko, żeby się tam złamać człowiek pozostawał z takimi oto niespodziankami…
http://img98.imagesh...05/p4010190.jpg
Jakby nie było, ile rys by się nie miało: PT dosłownie odmienił moje życie i tego się trzymam!!
A dzięki niemu poznałam Was wszystkich
