218 odpowiedzi w tym temacie

[maro20]

miecio, To akurat ma sie nijak do Jaromira
takie jest moje zdanie i po prostu

[miecio]

ma ma , nie do jaromira.. ale ma! ma ma

[AnitaLG]

/specyficzne forum/

Tak było jest i będzie. Emocje w ludziach buzują i dyskusja leci. A emocje świadczą tylko o tym, że dusze żywe i młode! Tylko się cieszyć

A co do śmierci i żałowania. Z tymi wojskowymi co giną w Afganistanie jest jak z ofiarami wypadków samochodowych. Słuchamy w wiadomościach i jesteśmy obojętni, póki nie mamy za sobą podobnyc doświadczeń. Jak ktoś z naszych bliskich zginie pod tirem to już zawsze takie info będzie działało na nasze emocje. Jak w Afganie zginie ktoś kogo dobrze znaliśmy przestaniemy być obojętni... Bo z zasday zakładamy, że co złe, tragiczne nas nie dotyczy, że jesteśmy poza tym

[maro20]

yodarek, tak jak napisałeś jestem smutny!! zawsze zastanawiam się nad istotą tej śmierci. ale poczytaj/albo posłuchaj/wiersz Tuwima "do prostego człowieka" czy jakos tam
Żal tych wszystkich ludzi ale czy mam z tego powodu rozpaczać?

[ Dodano: 2013-07-11, 22:49 ]
a o Talibach....
pamietaj że w tym kraju jestesmy okupantami

[miecio]

a tam dupa.... dyskusja robi sie bezprzedmiotowa, zaczyna sie robic mrocznie,...

[MAKLERSTAN1]

Cała dyskusja się narodziła dlatego że wiele osób współczucie i żal odbiera tak samo, mi w to graj bo lubię patrzeć i słuchać jak widzą świat inni ludzie

Jak już się dyskusja rozwija to nawiąże do tekstu maxym72

Czasem zastanawiam się, dlaczego w ludziskach zaginęła solidarność na podbudowie patriotyzmu

Solidarność nie zginęła, po prostu ta wielka i dumna narodowa, przerodziła się w lokalną lub osobistą, w dzisiejszych czasach każdy solidaryzuje się z innymi wartościami, a dlatego że ma większą samo świadomość samoistnienia, oraz dlatego tak jak powiedziałeś nie ma wojny nie ma wspólnego wroga.
Patryjotyzm w obliczu braku zagrożenia też staje się pustym słowem, w dzisiejszych czasach wolność jest ponad to a gdy jest wolność to patriotyzm zanika,
Wiele ludzi jest w stanie bronić wolności za cenę narodowości i nie rozumie czemu ma bronić tylko tego że akurat urodził się w granicach tego kraju.

Co do słów Gramen

Yodarek ma rację jak autobus, samolot się rozdupcy to żałoba narodowa

W Twoim mnniemaniu tak , lecz w moim nie, gdyż ogłaszanie żałoby narodowej ostatnimi czasy w PL to czysty populizm i medialna propaganda.
W polsce umiera (dane gus) co roku ponad tysiąc osób dziennie więc dlaczego by nie złożyć im tego samoego hołdu co tym z wypadku autobusowego (czy żołnierza). Czy ich śmierć jest inna gorsza? Czy osobista tragedia ich rodzin jest mniejsza? NIE ! Więc o co chodzi? Po co ten cały cyrk.

[Gramen]

Co do słów Gramen

Cytat:
Yodarek ma rację jak autobus, samolot się rozdupcy to żałoba narodowa

W Twoim mnniemaniu tak , lecz w moim nie, gdyż ogłaszanie żałoby narodowej ostatnimi czasy w PL to czysty populizm i medialna propaganda.

"Żałoba narodowa" powinna być w cudzysłowie. Chodziło mi o podejście do sprawy a nie wprowadzaną do życia przez Prezydenta na podstawie art. 11 ustawy z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych, ogłaszaną przez władze państwowe po śmierci wybitnej osobistości lub z powodu wielkiej katastrofy.

W polsce umiera (dane gus) co roku ponad tysiąc osób dziennie więc dlaczego by nie złożyć im tego samoego hołdu co tym z wypadku autobusowego (czy żołnierza). Czy ich śmierć jest inna gorsza?

a gdzie ja tak napisałem? Właśnie śmieć jest równa. Wszyscy się podniecają jak dziecko zginie na pasach a jak żołnierz to tak ma być? Taka sama tragedia dla najbliższych a "żałoba narodowa" (jako zjawisko medialne, społeczne, puste i na pokaz) tylko w przypadku pierwszego? Taki był sens mojej wypowiedzi a nie opuszczanie flagi bo znów Ktoś zginął/umarł itp.

MAKLERSTAN1, włącz jakiegoś edytora ortografii

[MAKLERSTAN1]

Akurat studia tutaj nie mają nic do moich poglądów, pozwoliły mi oczywiście zdobyć pewne doświadczenie i poznać różne teorie, ale tak jak większość mam też swoje zdanie na temat różnych aspektów życia. Ja studiowałem wiedzę, a nie uczyłem się na pamięć, bo robiłem to czysto dla siebie, a nie dla znalezienia pracy awansu itd.
Nie rozumiem czemu zamiast dyskutować na jakiś temat ludzie prubują atakować mnie personalnie. Ja wychodzę z założenia ty jesteś ok i ja jestem ok, a tu widzę że się Yodarek nie możesz opanować.
Co do poprawiania swoich postów nie robię tego z premedytacją, jestem w pracy i czasem muszę przerwać pisanie, żeby powrócić do niego później. Może coś zmienie w stylu ortografa czy delikatnie formy wypowiedzi, ale konteks jest ten sam. Co ważne jak już ktoś mnie zacytuje lub się nadpisze (chyba że nie wiem o tym) to nie ruszam (chyba że ortografa)

...to chyba chcesz stworzyć nowa teorię

Nie sądzę abym tworzyl nową teorię, gdyż tych jest wiele, a nawet jak tak, to czy to coś złego że mam inne zdanie niż inni. Przecież nie podważam podstawowych praw przyrody.
Żadna teoria czy to socjologiczna, fizoloficzna czy psychologiczna nie jest teorią jednolitą i podlega wielu nurtom. Miałem pewnego fajnego profesora z psychologi społecznej który twierdził że jemu można napisać wszystko na kolosie nawet największe jego zdaniem głupoty, aby tylko napisać, kto tak powiedział i podać datę oraz formę publikacji.

[maxym72]

Miałem pewnego fajnego profesora z psychologi społecznej który twierdził że jemu można napisać wszystko na kolosie nawet największe jego zdaniem głupoty, aby tylko napisać, kto tak powiedział i podać datę oraz formę publikacji.

Wybacz - ale dla mnie to matoł. Oczywiście jedynie na podstawie tej wypowiedzi, jeśli nic innego mądrego nie wymyślił. Wielu takich w swoim życiu przeszedłem - tanie cwaniaczki. Znaczy uznają poglądy jedynie autoryzowanych autorytetów, nie znoszą krytyki i na wszystko co nowo wymyślone szczekają jak psy lub omijaja szerokim łukiem, żeby nie narazić się przełożonym...

Oczywiście mogę się mylić - ale ten Twój profesor miał pewnie tak z 35-45 lat Pozdrawiam

[jasiek90]

Bez obrazy ale przypadkiem nie studiowałeś na jakieś wyższej szkole tego i owego, że miałeś takich profesorów?

[MAKLERSTAN1]

wybaczcie ale psychologia czy pedagogika (nie wiem do końca jak jest z socjologia) to nie nauki ścisłe, to nie matma gdzie 2+2 zawsze daje 5 każdy mówi co innego i każdy ma rację na swój sposób i to jest fajne w tych naukach.

Co do Twojej wypowiedzi max

uznają poglądy jedynie autoryzowanych autorytetów

spróbuj napisać pracę dyplomową bez przypisów to wtedy pogadamy, na każdych studiach musisz podeprzeć się wiedzą zaczerpniętą z jakichś publikacji, nikt ci nie pozwoli pisać twoich wymysłów bez poparcia no chyba że już się habilitujesz i tu też nie do końca.

PS koleś miał coś ok 60

[maxym72]

MAKLERSTAN1, Chyba wyślę Ci moją pracę magisterską i doktorską też mogę przy okazji. .. - obie pic na wodę fotomontaż - jaki system edukacji, takie prace. Pozdrawiam

[ Dodano: 2013-07-13, 23:14 ]
Poza tym pisałeś o kolokwium jak rozumiem - a nie o prtacy magisterskiej. Dawno nie studiowałem, ale nie pamiętam, aby ktokolwiek wymagał przypisów i bibliografii na kolokwium. Może to była jakaś dziwna uczelnia (moja) ale muszę przyznać, że przypisy nigdy w życiu do niczego mi się nie przydały. Szczególnmie na kolokwiach.

[miecio]

[ Dodano: 2013-07-14, 09:51 ]
patrzac z boku...
lepiej cenic sobie szczera nienawisc niz falszywa milosc,...
za duzo "mojej racji", "zawistnosci", "mojego na wierzchu", itd, itp...
drzewiej bylo wiecej slodkosci, kwiatkow buziakow , ....
dzis szuka sie na sile wrogow,udowadnia sie winy albo "dopisuje scenariusz"...
dac dzieciakom zabawki to najpierw sie bawia a potem po glowach nimi naparzaja...
a tu podobno dorosli /ludzie/...



MAKLERSTAN1 wez sie ogarnij i nie dupcyj...

[maxym72]

miecio, Z tym napieprzaniem zabawkami po głowach to masz rację - ja też przesadzam, daję sobie na luz. W końcu byłem tylko obserwatorem dyskusji i niepotrzebnie się wciąłem.... Sorki - spadam w techniczny odmęt świadomości....

[AnitaLG]

W końcu byłem tylko obserwatorem dyskusji i niepotrzebnie się wciąłem....

Po jednej, drugiej, trzeciej dykusji forumowej człowiek sobie obiecuje, że się już nie wtrąci. A potem pada temat, który zachacza o emocje i nie można się powstrzymać aby nie napisać - bo emocje (przynajmniej u mnie) silniejsze są od rozsądku... no i wygląda sie potem tak
Wnoski - za dużo spotkań on line, za mało face to face

miecio - 52 Dębiec

[MAKLERSTAN1]

Miecio nic nie powiem tylko zapodam teledysk
Miłego oglądania


Nie wiem jak wstawiacie te filmiki to daje link

No i coś dla frustratów (uf jakie trudne słowo)
Ogólnie polecam przesłuchać płytę Łony, koleś ma wyje...banany