Wkraczamy na śliski grunt, no i sprowokowałeś mnie. Wybacz, ale nie mogę się opanować - trzeba być miernotą, żeby napisać taki tekst. Nie ważne o kim mówimy, ale napisać, że się nie żałuje faktu czyjejś śmierci to nie jest kwestia poglądów, to zwykła wiocha. Tym bardziej, że nie żałujesz śmierci kogoś, kogo często nie znasz, a nie żałujesz tylko dlatego, bo jest żołnierzem i "za to bierze pieniądze". Ludziom łza się w oku kręci przy większych tragediach jak usłyszą o nich w telewizji a Tobie najzwyklej w świecie nie żal. Kuźwa chłopie, czy Twoja nienawiść do mnie ma w ogóle jakieś podłoże? Jak można kogoś nie lubieć tylko dlatego, że pracuje tam gdzie pracuje....
tak jak nie żałuję, że któryś zginął na wojnie. Taka praca i musi być opłaca za to że ryzykujesz życie, a ryzykujesz je na własne życzenie.
PS.
Prośba do moderatorów, można jednak oczyścić ten temat. Biję się w piersi, bo to również za moją sprawą temat zszedł na psy...
Jak już będę znał więcej konkretów założe osobny wątek.
