199 odpowiedzi w tym temacie

[Precjozka]

Marku zawsze mogę na kolanach ja trzymać

My też

A co do solidnosci "firmy Pablo" już się przekonałam... w sumie chyba nie powinnam się dziwić, że pojechał rezerwować osobiście

[Aischa4]

Marku zawsze mogę na kolanach ja trzymać

My też

A co do solidnosci "firmy Pablo" już się przekonałam... w sumie chyba nie powinnam się dziwić, że pojechał rezerwować osobiście

Oj,oj Ania, nie wiem,nie wiem
Chyba zdyskredytuję Pawła bo zamówiłam u niego budzenie
zaspaliśmy oboje pozdrawiam Paweł

[lukaszKA87]

Aischa4, hahahhahahahah jak to zaspaliśmy

[Aischa4]

No tak,niefortunne stwierdzenie-Paweł wybaczy mi lapsusa,
tego samego dnia zaspaliśmy,ja bo on mnie nie obudził choć obiecał
a on zaspał bo nie wiem
Paweł! Wracaj i się tłumacz bo namieszałam

[Pablo]

Starożytni Rzymianie mawiali - kto się tłumaczy ten się obwinia

[Aischa4]

Starożytni Rzymianie mawiali - kto się tłumaczy ten się obwinia

O i tej wersji się trzymamy

[lukaszKA87]

oł rajt juz wszystko wiem ;P

[Aischa4]

A jak się mocno zezłoszczę to wsiądę w pociąg i dołącze do Was.

[lukaszKA87]

Renata, miejsca nie zabraknie u Patryka

[Precjozka]

Oj,oj Ania, nie wiem,nie wiem
Chyba zdyskredytuję Pawła bo zamówiłam u niego budzenie
zaspaliśmy oboje pozdrawiam Paweł

Hahaha, a tam się we wzajemne budzenie nie mieszam jak to mówią... nie wnikam, bo wsiąknę

A jak się mocno zezłoszczę to wsiądę w pociąg i dołącze do Was.

To dopiero byłby fajny spontan! Czekamy.

[Aischa4]

Ania,ciekawa jestem jakie mielibyście miny ,gdybym zadzwoniła z dworca?

[Kary]

My też

Na kolanach u mnie ? nie dam rady chyba tyle osób utrzymać

[Precjozka]

Ania,ciekawa jestem jakie mielibyście miny ,gdybym zadzwoniła z dworca?

Renatko...
Mniej więcej takie ? :

Osobiście bym Cię odebrała z dworca, gdyby nie to, że sama nie wiem jeszcze o której zawitam na spotkaniu bo jeszcze ustalam szczegóły ucieczki z pracy.

Nie znam Cię, ale chcę poznawać jak najwięcej ludzi z PT Clubu! Strasznie się jaram wszystkim co tu się dzieje.

(szkoda że nie ma emotki z :wiatr :huragan) zzziiiima idzie... iiiidzie ziiima a Ania jeszcze na letnich... jutro chyba nie rusze auta...

[ Dodano: 2013-12-05, 22:25 ]
lukaszkrzywda87, a Ty w opisie powinieneś mieć jak masz czy łorsoł (od Warszawy in english)... bo łosroł turtle to mi sie jednoznacznie kojarzy z "zaciąganiem podlaskim" ("a (ł)osroł to..." )... A ja z Podasia, więc mam słuch na zaciągi... Czy ja czegoś nie rozumiem?

[lukaszKA87]

Ania,ciekawa jestem jakie mielibyście miny ,gdybym zadzwoniła z dworca?

Renatko...
Mniej więcej takie ? :

Osobiście bym Cię odebrała z dworca, gdyby nie to, że sama nie wiem jeszcze o której zawitam na spotkaniu bo jeszcze ustalam szczegóły ucieczki z pracy.

Nie znam Cię, ale chcę poznawać jak najwięcej ludzi z PT Clubu! Strasznie się jaram wszystkim co tu się dzieje.

(szkoda że nie ma emotki z :wiatr :huragan) zzziiiima idzie... iiiidzie ziiima a Ania jeszcze na letnich... jutro chyba nie rusze auta...

[ Dodano: 2013-12-05, 22:25 ]
lukaszkrzywda87, a Ty w opisie powinieneś mieć jak masz czy łorsoł (od Warszawy in english)... bo łosroł turtle to mi sie jednoznacznie kojarzy z "zaciąganiem podlaskim" ("a (ł)osroł to..." )... A ja z Podasia, więc mam słuch na zaciągi... Czy ja czegoś nie rozumiem?

WTF? yy nie kumam, łorsoł turtle to nic innego jak warszawski zółw.. tzn to miałem na mysli

[ Dodano: 2013-12-05, 23:09 ]

Ania,ciekawa jestem jakie mielibyście miny ,gdybym zadzwoniła z dworca?

Renia, to nawet mogę Cię odebrać z dworca- a do Patryka to już rzut beretem-2 przystanki albo 5 min pieszo

[Precjozka]

WTF? yy nie kumam, łorsoł turtle to nic innego jak warszawski zółw.. tzn to miałem na mysli

Lukas... przeczytac dokładnie co masz napisane... masz napisane łOSRoł turtle a nie łORSoł turtle...

[ Dodano: 2013-12-05, 23:23 ]
łosrywasz turtla?

[lukaszKA87]

no i wszystko jasne...a ja durny .. :|

[Precjozka]

Nie łosrywaj turtla.... plis

[lukaszKA87]

dziś się trochę łosroł po błotku pojeździł i brudny

[Precjozka]

Spotkanko spotkanko... sobotka ! yeeeeeeeah

[ Dodano: 2013-12-07, 12:00 ]
No, to tego...

Dotrę w okolicach godziny 20:00 (uda mi się urwać około godzinkę z pracy) W razie czego Pablo ma moj numer telefonu, więc jakiś kontakt jest

Do zobaczyska!

[Bell]

Marek wpisał mnie na listę, a ja zamiast jechać na dzisiejsze spotkanie wolałam siedzieć na kanapie w dresie z kubkiem gorącej herbaty...

18:10 pierwszy telefon... "Czekamy na ciebie"
18:15 drugi telefon: "Nic nie słyszę, gdzie ty jesteś?"

dresy więc zmieniłam na jeansy, wsiadłam w metro i wyszło na to, że herbatę zamieniłam na zimne piwo

Dziękuję Pawłowi i Markowi, że dałam się namówić

Dziękuję NOWYM Paniom, że się dały poznać

Reszcie - jak zwykle - za przemiły czas w zacnym gronie



(tylko gdzie był śledzik, o którym Marek wspominał w pierwszym poście? widziałam smalec, ogórki, wędlinę, serki, ale śledzia? niet )