Ja dziś przez przypadek wpadłem na taki pomysł (nie wiem jeszcze czy dobry, ale to się okaże na dłuższą metę, mianowicie:
coś słabo mi yarisie dmuchał wentylator, i sprawdziłem filtr przeciwpyłkowy, no syf nieziemski, choć jakieś półtora roku temu wymieniałem (cóż, będzie trzeba co roku

Trochę go wytrzepałem i przez przypadek miałem olejek eteryczny pod ręką, bo czasem stosuję w domu - więc skoro filtr i tak do wymiany to nakapałem kilka kropel (chyba 6) w różnych miejscach na filtrze i go założyłem.
Gdy samochód się nagrzał i ciepłe powietrze leciało przez wywietrzniki to było czuć delikatnie zapach (akurat Opium :diabeł ), z tym, że ja tego mocno nie wyczułem, bo być może się przyzwyczaiłem, ale pasażer, który wszedł do samochodu wyraźnie ten zapach wyczuł.
Co sądzicie o czymś takim??