42 odpowiedzi w tym temacie

[maxym72]

Jak na sytuację całkiem nieźle wypadłeś. Jak jest z demówkami w wypadku kredytowania przez bank każden jeden sprzedawca wie - wymogi dotyczące czasu eksploatacji jako demo i niemożliwośc odsprzedania przed tym terminem, problemy dziury finansowej i tak dalej - generalnie wszystko było kwestią dogadania przed operacją nazwijmy to sprzedania pojazdu klientowi. Umowa najmu jak najbardziej prawidłowa - okres określony, niedopilnowanie jedynie przedłużenia. Facio spokojnie mógł się autem poruszać nawet za granica i rozbić go także. Tak jak pisał Sergiusz, bezpłatne użyczenie nie wymaga określenia czynszu ani rodzaju opłaty - to tak, jakby wypożyczyć samochód klientowi bezpłatnie na własny koszt - zadośćuczynienie na przykład za przedłużającą się naprawę. Mogę się założyć, że klient nie mówi o wszystkim - i większość informacji uzyskanych od sprzedającego dealera w momencie podjęcia zakupu zataił - program nawet na oko tendencyjny. Okazja zakupu takiego auta za taką cenę musi skrywać pewne niedogodności. Kwesatia dogadania wszystkiego na początku - najlepiej przed okiem kamery lub uchem dyktafonu... . pamiętajmy - to nie był nowy samochód, nie był to też zwykły zakup.

Generalnie sytuacja mało komfortowa dla każdej ze stron - na pewno nie powinno do niej dojść, ale tak jak pisała Anita prawda pewnie leży po środku. Najbardziej komfortowa dla autorów programu, którzy potrafili tak obrobić materiał, że wyszli na orendowników i obrońców klienta. A przecież o to im chodziło - bo na pewno nie o dobro klienta. No i sprawa na pewno nie zakończyła się za sprawą programu, tylko dlatego, że termin nadszedł - z różnych powodów, których tutaj nie warto wyciągać.

Sergiusz - życzę Ci jak najmniej takich występów. Pozdrawiam

[sluna]

Akurat miałem przyjemność oglądać ten program w TV...ciekawe powiem, że po obejrzeniu programu nat. byłem po stronie klienta ale jak wiadomo biznes rządzi się swoimi prawami
Gramen, nie łam się jeszcze będziesz ''gwiazdą'' TV oddajcie auto chłopinie i zapominamy o sprawie

[liseczek]

Gramen, no to chyba najrozsądniej nie oceniać tego programu...

Marta, ŻADNGO!!! nawet jakieś fakty, informacje, czy inne dzienniki to jedna wielka manipulacja - i nie chodzi o to, aby od razu z tego aferę robić, ale na różne informacje patrzeć ze spokojem i przecedzić słowa i czytać między wierszami.

[Gramen]

To nie był samochód demonstracyjny tylko mój służbowy. Rakieta, która objeżdżała PT GT pewnej Osobniczki jak chciała

[pablicito]

I dlatego wolę PRL - wtedy dostałbym na talon Trabanta i nie było by tych problemów....

[Gramen]

byłem po stronie klienta

ja nadal jestem, tylko tyle mu zaproponowałem za przestrzelenie terminu, że bieganie z tym do TVN to lekka przesada. Poza tym ciężar gatunkowy tego problemu jak na ten program jest ... co najmniej mały.

[jordan1987]

ale tak jak pisała Anita prawda pewnie leży po środku

prawda jest jedna to klient był na straconej pozycji bo wyłożył 45 koła a pojazd nadal był banku no a zapewne gdyby nie program to jeszcze troszeczkę by się spocił
uważam, że obojętnie co by nie było i tak zawinił dealer bo skoro jego pracownik nie wysłał dokumentów to kogo chcecie obwiniać? klienta bo zgłosił problem w tvn-ie?? ja cały czas powtarzam szanuje wszystkich użytkowników forum, ale tutaj stanąłbym za klientem

[skarbek75]

Panowie, wina dealera jest ewidentna, ale przyznajcie sie proszę, z ręką na sercu ile błędów popelniliście z życiu i ile razy się do nich przyznaliscie? Tu się nalezy Sergiuszowi szacun...

[Aischa4]

skarbek75, jedna Pani napisała dokładnie w tym kontekście halo,halo

[Gramen]

skarbek75, Aischa4, moje Obrończynie

[cwmarta]

Gramen, no to chyba najrozsądniej nie oceniać tego programu...

Marta, ŻADNGO!!! nawet jakieś fakty, informacje, czy inne dzienniki to jedna wielka manipulacja - i nie chodzi o to, aby od razu z tego aferę robić, ale na różne informacje patrzeć ze spokojem i przecedzić słowa i czytać między wierszami.

liseczek, nie wycinaj kawałka z mojej całej wypowiedzi, bo potwierdzasz to co napisałam dalej w tym samym poście ;P

[Gramen]

nie wycinaj kawałka z mojej całej wypowiedzi

na to trzeba zgodę podpisać ;P

[cwmarta]

Gramen, no no haha

[jordan1987]

Panowie, wina dealera jest ewidentna, ale przyznajcie sie proszę, z ręką na sercu ile błędów popelniliście z życiu i ile razy się do nich przyznaliscie? Tu się nalezy Sergiuszowi szacun...

fakt masz racje nasz człowiek pięknie się zachował, tylko pytanie czy bez tvn'u też byłoby tak słodko? każdy tutaj pie***li farmazony, ale nie chciałby znaleźć się w skórze klienta
w moim mniemaniu każdy kto sądzi inaczej oszukuje samego siebie i robi dobrze dealerowi

[liseczek]

Marta, wyciąłem i wskazałem co wyciąłem, aby odnieść się do ogółu każdego tego typu programu, nie tylko o tematyce motoryzacyjnej, więc niezasadnym było wszystko cytować. Nie ma w Polsce bezstronnych i rzetelnych dziennikarzy - muszą być emocje, choćby w zgodnie z powiedzeniem - "z wielkiej chmury, mały deszcz"

[cwmarta]

liseczek, nie no zasadnym, nie załapałeś chyba co autor czyli ja ma na myśli..

[maxym72]

jordan1987, Nie pi...lę farmazonów - nie wierzę, że klient nie znał historii pochodzenia pojazdu, ani nie wierzę, żeby dealer nie odstąpił od transakcji gdyby klient powiedział - w dupie mam - zabierajcie tego grata, oddajcie mojego starego rupcia i kasę i rozchodzimy się w pokoju. Pan był żywotnie zainteresowany - nie potrafił zadbać o swoje prawa i poleciał na okazję. Przy okazji wybrał drogę medialną. Siądź czasem po drugiej stronie stołu - zobaczysz, że klient nie zawsze ma rację. Tak jak pisałem wcześniej - jak wyglądał naprawdę temat można się tylko i wyłącznie dowiedzieć od osobników kupujący - sprzedający. Pan prawnik z programu to ignorant - nie wiedział nawet o co biega. Kompromitacja. Nie będę więcej gadał - klient miał samochód, miał na piśmie co dalej będzie. Może mieć pretensje o opieszałość - zgoda, ale w żadnej mierze nie została ograniczona jego swoboda - no chyba, że zamierzał od razu samochód sprzedać z zyskiem. Tutaj się zgodzę. Nie twierdzę - dealer dał dupa - ale to nie znaczy, że trzeba biec do telewizji i robić aferę medialną, która i tak niewiele da, oprócz tego, że nikt nie będzie chciał mu pomóc - po co się narażać? Niech radzi sobie sam.
Tyle w temacie - bądźmy ludźmi i starajmy się ludzi rozumieć.

Nie wiem, dlaczego tak obstaję przy Sergiuszu.... To pewnie trochę subiektywne, ale klient od początku programu nie wzbudził mojego zaufania. Sergiusz też nie... . Tak więc myślę, że jestem obiektywny w miarę. Szkoda śliny - dowód jest po to, żeby go oglądać. A reszty można się dowiedzieć przy kielichu. Pozdrawiam

[maxym72]

yodarek, Owszem = tak bywa i znak równości mnależy postawić pomiędzy sprzedawcą a klientem - często klient przekręca sprzedawcę i potem robi tak jak sprzedawca gównojad. Obie strony mają swoje haki - nie chce mi sie o tym gadać - trochę się napatrzyłem i za klientów napłaciłem. To po prostu zwykli ludzie - po obu stronach, przy czym "ludzie" to nie komplement.

[jordan1987]

Maxym ja rozumiem ze masz do czynienia z klienteria na codzien i watpie w to ze zawsze klient ma racje choc ja uwazam ze skoro zgadzam sie na wystep w programie i podpisuje glupoty medialne to musze liczyc sie z tym ze moge zostac wystawiony :-p ja raczej tak chetnie bym nie podpisal kwitu ktory pozwolilby na dowolne ciecia materialu audio wideo. Dzisiaj ogladalem turbo kamere i facet zgodzil sie na udzial w programie ale zaproponowal tvnowi 100zl za min wywiadu i im zatkal usta. Mieli jakies suche fakty i tylko wypowiedzi pokrzywdzonych ale "sprawca" mial to w pompce i zyje