Nie odpala

Witam mój pituś (choć żona już teraz mówi srituś), prawie z dnia na dzień padł . Pisze prawie bo miesiąc przed awarią dziwnie mocno zdarzało sie czuć gaz (instalacja STAG ), gdy już nie dużo go było W BUTLI. Dwa po wymianie termostatu układ chłodzenia zapowietrzał sie bulgotał wyrzucał spektakularnie płyn kranikiem .raz odpowietrzyłem sypało powietrzem i było ok dwa tyg spokoju potem na nowo płynu mało wyrzucanie para bulgotanie . Rok temu podobny przypadek z nim miałem ale wtedy odpalił zatrząsł się i zgasł. Wymieniłem świecę kable uszczelki pod pokrywa bo na jedna siewce lał się olej.Teraz po wykręceniu świec nie każda była tata sama dwie z dość czyste taki jasny nagar reszta naturalny według mnie brązowawe szare.
Pompa paliwa załącza sie słychać ja po przekręceniu kluczyka podczas odpalania dochodzą z silnika i z tłumnika odgłosy niby mini wybuchów, gdy długo nim kręcę po poddaniu się i puszczeniu kluczyka słychać znowu bulgotanie płynu w zbiorniczku po wykręceniu korka w chłodnicy słychać było jak ulatnia sie powietrze tylko woń była o zapachu paliwa i gazu.Pytanie brzmi jak sprawdzić czy iskra jest na świecach jak sprawdzić aparat zapłonowy jak sprawdzić czy paliwo jest podawane i czy da się samemu sprawdzić wtryski.Czy to możliwe żeby uszczelka pod głowicą padła . Mechanik który będzie brał auto na warsztat mówił ze prędzej przy tak padniętej uszczelce silnik bym zatarł niż doprowadził do takiego stanu ze nie ma kompresji na tłokach W płynie oleju nie ma olej normalny czuć woń zużytego oleju lepi sie jako tako w palcach kolor normalny przepalony pewnie dla tego ze 3 miesiące temu już powinien być wymieniony . Pytam się o to wszystko ponieważ chciał bym cześć sam sprawdzić, dodam ze wspomniał coś o odmie gdy pytał się czy mam problemy z obrotami .W moim aucie zdarzało się ze albo same rosły albo skakały.Natknęła mnie też myśl uszkodzonego parownika bo skąd pojawiał by sie zapach gazu o odkręceniu korka.