Witam Państwa serdecznie,
Od kilku tygodni poszukuję autka, które nie ukrywam swym wyglądem mnie zauroczyło. Myślałem, że mimo wieku średniego, przejść życiowych i doświadczeń wielu rzeczy pożądanie obcym jest doznaniem – jakże się myliłem, czarną widząc perłę. Linia smukła nadwozia, piękne chromy i felgi zmysły me zmąciły.
Więc w tym uniesieniu o pomoc się zwracam i radę jakie autko kupić. Czy serce PiTka dieslem napędzane migotać po roku nie zacznie i padnie L o benzynie nie myślę gdyż dużo jeździć będę więc o opcji z gazem sobie pomyślałem. Stąd moje pytanie co sprawdzić, gdzie zajrzeć gdzie usterek szukać – bo różnie ludzie o PiTkach się wypowiadają. Że zawieszenie się psuje, elektryka szwankuje i hydrauliczne wspomaganie sprzęgła dość często strajkuje.
Jeżeli ktoś z Państwa coś gdzieś może by słyszał o możliwości czarnego PT Cruisera nabycia proszę o informację wredny_typ@gazeta.pl dbał będę o autko, lepiej jak o żonę, nigdy mu niczego odmawiał nie będę. Dwa razy do roku przegląd zafunduję, gdy coś go zaboli, gdy piśnie lub krztusić się zacznie u dobrego lekarza wnet zapewnię wizytę, i Rough Boy go nazwę.
Doś już mam przeglądania ofert, zapewnień słuchania, że przebieg tak mały bo właściciel niemiecki emeryt w garażu go trzymał… eh, zanurzyć się w skórzanym fotelu i pomknąć przed siebie…
Nawet najzagorzalsi przeciwnicy tego modelu przyznać muszą
Że PT to taki sam samochód, jak każdy inny. Tyle, że ładniejszy. I do tego z duszą.
Z tej prawdy oczywistej druga oczywista prawda wynika
Że na poszukiwania PT weź ze sobą znajomego mechanika
Który zajrzy tam, gdzie zajrzeć trzeba, sprawdzi to, co jest do sprawdzenia
I wybierze egzemplarz zdatny do jeżdżenia
A będąc szczęśliwym z powodu wymarzonego PT posiadania
Miej świadomość, że czy to benzyna czy diesel, musisz jeszcze trochę grosza przeznaczyć do wydania
Gdyż ten nabytek jako samochód używany
Mógł być przez poprzedniego właściciela nieco sponiewierany
Albo też z racji wieku wymaga części wymiany, odrestaurowania albo odbudowy
I dopiero po tych zabiegach do jazdy będzie już gotowy.
Zamykając temat prawd oczywistych
Przejdźmy więc do preferencji osobistych
Diesel z racji drogiej dwumasy czy reszty oprzyrządowania nieco odrzuca
Duże spalanie benzyniaków konieczność instalacji gazowej narzuca
(przy czym nawet wykazując się dużą dozą zaufania i tolerancji
do benzyny z gazem - lepiej kupić samą benzynę i założyć gaz. Wiesz, co masz - i do tego na gwarancji).
Teraz silniki: 1.6 - śliczny, ale (z powodu części) nieco problematyczny
2.4 turbo - smok i dla sportowców, 2.0 - nieco słaby i mało trwały, 2.4 - najbardziej charyzmatyczny
Skrzynie: trwała i niezawodna jest manualna
Ale do przyjemnej (zwłaszcza miejskiej) jazdy automatyczna jest idealna
Gdy te uwagi uwzględnisz - to gdy wsiądziesz do PT, to poczujesz
Że nie jedziesz - tylko z jazdy się radujesz
Czego życzę Tobie,
Nam wszystkim, a przede wszystkim - sobie...

Jest to auto które wymaga o wiele więcej zaangażowania niż inne
Pozwolę sobie nie zgodzić się z tą wypowiedzią. Jest to auto, które wymaga tyle samo zaangażowania, co inne. Tylko ładniejsze
