11 odpowiedzi w tym temacie

[lutek34]

Wczoraj zabrałem się za remontowanie przedniego zawieszenia w Pitku, miała być wymiana sworzni, tulei wahacza, końcówek drążków, łaczników stabilizatora, gum stabilizatora, ale okazało się że przekładnia kierownicza cieknie, więc musiałem również odkręcić sanki. I tutaj mam do Was pytania, czy u Was przekładnia po 110k km też zaczęła przeciekać?

 

Odkręcając sanki, jedna ze śrub była dość mocno "wyżarta", czy Wy też się z tym spotkaliście?

 

I czy te końcówki drążków są z pierwszej zabudowy?

 

[andreeas7]

Przekładnia rzadko ulega uszkodzeniu przy tak małym przebiegu , cześciej sa to usterki na osprzęcie przekładni .
Końcówka drążka taka jak na pierwszy montaż - czy oryginał cieżko powiedzieć ńie widać pełnych numerów .
Sporo takich śrub trafiam w chryslerze , nic nowego .

[lutek34]

Sporo takich śrub trafiam w chryslerze , nic nowego .

 

ale czy to jest spowodowane korozją, czy ruchami sanek? Pozostałe trzy śruby są OK, jedynie te dwie dłuższe były przykorodowane powyżej nakrętki, odkręcenie ich, żeby ich nie urwać kosztowało dość sporo wysiłku, wykręcanie i wkręcanie, oczywiście WD40 i powietrze.

[andreeas7]

Nie dokręcone tak jak powinno być i sanki miały luz , reszta to juz tylko chemia .

[lutek34]

No nic, nowa śruba kupiona. Czekam na maglownice i we wtorek jak nic więcej nie wypadnie składanie Pitka do kupy

[lutek34]

No i Pitek poskładany do kupy. Trochę mnie wk...... sprzedawca używek z Poznania (GrupaCarnati)(, zamówiłem u niego chłodnice ASB w sobotę, dzwoniłem upewnić się że wyśle w poniedziałek. Zapewniał mnie że tak, dziś od rana dzwonię do niego o numer nadania, to coś ściemniał że w biurze itd. Wreszcie popołudniu przysyła smsem numer nadania i się okazuje że nadał przesyłkę dopiero dzisiaj. Chciałem już poskładać Pitka do końca to założyłem uniwersalną chłodniczkę jaka pozostała mi po innym wozidle, ale chyba czeka mnie też zabawa z elektrozaworami, bo coś podcieknięte pod nimi, to wtedy założę oryginał.

 

Przy demontażu zderzaka śruby które łączą górne rogi zderzaka z błotnikami, tuż obok lamp pozrywały się, ale widziałem że oryginalnie były  osadzone w plastikowej wkładce. Na wzór tego uspawałem coś podobnego, co uprościło ponowny montaż zderzaka.

 

A tak sobie poskładałem saneczki do kupy, przynajmniej przekładnia kierownicza dotarła na czas.

Użytkownik lutek34 edytował ten post 01 marzec 2016 - 21:18

[sluna]

Podziwiam Was chłopaki

[lutek34]

NO trzeba sobie jakoś radzić

[chromek 1]

Bo z pitolem nie ma żartów He He mehanior  to ma tylko narzędzia i nie zawsze

Użytkownik chromek 1 edytował ten post 04 marzec 2016 - 19:22

[lutek34]

mehanior to ma tylko narzędzia i nie zawsze

 

??

[chromek 1]

??

co tu nie rozumiesz? idziesz do mechaniora a on na pita patrzy jak na stwora z kosmosu ,i wielu z nas gdyby tylko posiadało 1/3 wyposażenia jego warsztatu to by tam nie zachodziło. Ot i cała filozofia odpowiedz na twoje "NO trzeba sobie jakoś radzić  ;)"

[lutek34]

Kozak ja ogólnie lubię grzebać przy swoich samochodach i przez lata nazbierałem wiele gratów potrzebnych do naprawy samochodów. Ja tam w Pitku nie widzę niczego nadzwyczajnego lub dziwnego w porównaniu z innymi samochodami. Powiem Ci że francuzy są bardziej udziwnione z ich belkami skrętnymi dla przykładu.