Skocz do zawartości


Witaj.

W przypadku niejasności, problemów z rejestracją prosimy o kontakt przez formularz zgłoszeniowy (lewy, górny róg tej strony - KONTAKT). Odpowiemy najszybciej jak się da.
Pozdrawiamy - administrator i modertorzy ptclub.pl


PT nagle zgasł i nie odpala

problem silnik rozrusznik akumulator

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1 Bezimienny Gość.fotomasz_*

Bezimienny Gość.fotomasz_*
  • Guests
  • Dołączył:  --

Napisano 13 grudnia 2016 - 22:58

Witajcie, 

 

Stety niestety bardzo dawno nie byłem na forum i widzę, że nie mogę dodać "problemu" w odpowiednim dziale dlatego z góry przepraszam, ale sytuacja dość nietypowa.

 

Podjeżdżam na stację, tankuję sobie gaz, chcę podjechać na drugi dystrybutor żeby benzynę zataknować. Włączam samochód, ujeżdżam półtora metra, nagle samochód stanął i coś zaśmierdziało. I już nie odpalił. Po przekręceniu stacyjki raz jęknie i finito. Normalnie wszystkie kontrolki się zapalają, potem gasną jak należy - odnoszę wrażenie, że jest nieco inny dźwięk przy przekręceniu stacyjki, ale może to mylne wrażenie. Próbowaliśmy odpalić na pych - niestety nic z tego. Samochód raz na sekundę odpalił, ale od razu zgasł i znowu zaśmierdziało. Mało tego samochód jakby był "blokowany" ponieważ za każdym razem kiedy już praktycznie odpalał nagle stawał (za równo przestawał chodzić, ale również jakby ktoś mu hamulec wcisnął). Spróbowaliśmy podłączyć klemami pod inny aku - tylko stęknął z 2-3 razy nawet po kilkuminutowym ładowaniu i też nic z tego. Dodam, że światła można normalnie zapalić, radyjko itp. itd. 

 

Dodam tylko, że silnik czasami jak wchodził na wolniejsze obroty (np. przy wjeździe na rondo) lubił sobie zgasnąć - potem wystarczyło mu wcisnąć pedał gazu i automatycznie zaskakiwał, ale niestety nie znalazłem takiego, który by znał przyczynę, więc sobie tak nim jeździłem. Dodam jeszcze, że od dwóch dni coś mi się stało jak na początku myślałem z przegubem pewnie, ale teraz już nie wiem - objawy: przy włączonym silniku wystarczyło lekko przekręcić kierownicę i samochód tyrkotał (jak się kierownicę puściło to przestawał). Tylko było to słyszalne przy wolnej jeździe typu parkowanie / wjazd na rondo. Miałem oddać autko jutro z tym do na prawy, a tu niestety taka przygoda. 

 

Proszę o doradzenie co to może być. Co w najlepszym i najgorszym wypadku? Jeśli sprawdzi się najgorszy wypadek to jaki koszt mnie czeka? 

Czy gdzieś w Katowicach ktoś zna mechanika, który byłby w stanie się tym zająć? 



#2 andreeas7

andreeas7

    VIP

  • Mayster
  •   
  • Posty: 17 064
  • Dołączył:  03 lut 2010
  • Rok Produkcji:2020
  • Silnik:Jeep
  • Imię:Andrzej
  • Skąd::Płock
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 13 grudnia 2016 - 23:48

Nie mogę tego zrozumieć , czujesz swąd spalenizny i dalej kombinujesz z odpaleniem , gdzie logika i rozum ? - akumulator do odłączenia , laweta i auto do elektryka i sprawdzenia co się spaliło .Pytanie przez internet jak najmniej zasadne przy takiej usterce ? , może być wszystko wiązka , sterownik , czujnik po sama stacyjkę - to trzeba obejrzeć aby zdiagnozować .

#3 Bezimienny Gość.fotomasz_*

Bezimienny Gość.fotomasz_*
  • Guests
  • Dołączył:  --

Napisano 14 grudnia 2016 - 00:28

W zasadzie nie sprecyzowałem tego swędu - to właśnie nie była spalenizna, ani nie też benzyna - jakiś dziwny smród, ale że tak powiem nie znałem takiego wcześniej więc trudno określić. 

Sprawdzę jutro metodą stacyjkową i może odczyta jakieś błędy. 



#4 Bezimienny Gość.fotomasz_*

Bezimienny Gość.fotomasz_*
  • Guests
  • Dołączył:  --

Napisano 14 grudnia 2016 - 11:59

Metoda kluczykowa wykazała błędy:
0420
0300
2101

Poczytałem. A forum że świece, katalizator. Ale proszę jeszcze o opinię.

Wybaczcie jestem zielony w sprawach samochodu :(
Czy w Katowicach kogoś polecicie?
I pytanie czy jest coś co może wystarczy zrobić w pierwszej kolejności żebym mógł go chociaż odpalić i przejechać nim te kilkadziesiąt km do domu i tam dać do zaufanego mechanika żeby zrobił co należy (nie na lawecie :))

#5 andreeas7

andreeas7

    VIP

  • Mayster
  •   
  • Posty: 17 064
  • Dołączył:  03 lut 2010
  • Rok Produkcji:2020
  • Silnik:Jeep
  • Imię:Andrzej
  • Skąd::Płock
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 14 grudnia 2016 - 12:21

Katalizator to najmniejsze zmartwienie :
Masz w błędach wypadanie zapłonu ogólne ? - być może padła cewka trzeba to sprawdzić
Drugi poważny błąd to usterka przepustnicy i to jest podstawowy dlaczego nie odpalisz - w 1,6 przepustnica elektroniczna , trzeba sprawdzić wiązkę od przepustnicy do sterownika silnika , jak będą przejścia to druga przepustnica do kupna lub uszkodzony sterownik silnika .
Nie ma opcji obejść to na piechotę - laweta i na warsztat .

#6 Bezimienny Gość.fotomasz_*

Bezimienny Gość.fotomasz_*
  • Guests
  • Dołączył:  --

Napisano 14 grudnia 2016 - 13:32

Ok dziękuję za odpowiedź. Umówiłem się z serwisem z Katowic, że podjadą po południu podholują i zrobią testy. 

Zrelacjonuję potem co i jak. 



#7 Bezimienny Gość.fotomasz_*

Bezimienny Gość.fotomasz_*
  • Guests
  • Dołączył:  --

Napisano 16 grudnia 2016 - 00:58

Na warsztacie pierwsze co stwierdzili... rozrusznik. Pojawił się błąd przepustnicy, ale wykasowali go - stwierdzą dopiero po naprawie rozrusznika i jeździe próbnej czy błąd przepustnicy się nie wykasował np. po poprzedniej usterce czy jest to coś nowego i faktycznie do zrobienia. 

 

Z tym, że wycena rozrusznika wydaje mi się zbyt droga - proszę o poradę. 100-150zł / demontaż + montaż i diagnozę, a naprawa może kosztować 200-400zł. To czy nie taniej kupić używany rozrusznik? 

Dodam, że holowanie auta i podłączenie pod komputer to już było 200zł. Teraz akcja z rozrusznikiem może wyjść między 300 a 550zł. Proszę o porady. 



#8 andreeas7

andreeas7

    VIP

  • Mayster
  •   
  • Posty: 17 064
  • Dołączył:  03 lut 2010
  • Rok Produkcji:2020
  • Silnik:Jeep
  • Imię:Andrzej
  • Skąd::Płock
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 16 grudnia 2016 - 07:34

To nie takie proste - do twojego modelu jest całkowicie inny rozrusznik jak do pozostałych Pt cruiserow nr.oryginalu 05293135AB , ale są dostępne na Allegro do 100zł z gwarancja , kupuj i nie daj się naciągnąć warsztatowi - za wyjęcie i włożenie to normalna cena .Jesli faktycznie rozrusznik blokuje silnik tzn.ze jest złom i rozsypał się na planetarce i może być jeszcze uszkodzony wirnik - lepsza alternatywa jest zakup drugiego i podrzucenie do warsztatu .

#9 Bezimienny Gość.fotomasz_*

Bezimienny Gość.fotomasz_*
  • Guests
  • Dołączył:  --

Napisano 16 grudnia 2016 - 07:52

Czy np. taki będzie dobry: http://allegro.pl/Sh...ef=last-visited ?



#10 andreeas7

andreeas7

    VIP

  • Mayster
  •   
  • Posty: 17 064
  • Dołączył:  03 lut 2010
  • Rok Produkcji:2020
  • Silnik:Jeep
  • Imię:Andrzej
  • Skąd::Płock
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 16 grudnia 2016 - 07:56

Tak , ten jest odpowiedni do ciebie

#11 bax

bax

    Zwolennik

  • Przyjaciel forum
  •   
  • Posty: 375
  • Dołączył:  28 lut 2015
  • Rok Produkcji:2001
  • Silnik:2.0 M + gazior
  • Imię:Piotr
  • Skąd::Łódź
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 16 grudnia 2016 - 10:10

tak się wtrącę w temat w obronie warsztatu.

dostarczając swoją część warsztat nie udzieli Ci na nią gwarancji , płacisz tylko za demontaż i montaż , gdyby się okazało że element jest wadliwy lub rozsypał się po dniu , demontaż to następne koszty które warsztat znów pobierze .

A naprawa za 200 zł za wymianę cewki / bandixa wraz z kosztem części - to chyba nie jest wygórowane

no chyba że drożej to faktycznie się nie opłaca.

czesioo.jpg



#12 Bezimienny Gość.fotomasz_*

Bezimienny Gość.fotomasz_*
  • Guests
  • Dołączył:  --

Napisano 16 grudnia 2016 - 13:47

Mi powiedzieli 100-150 za sam demontaż, a potem może kosztować z 200 albo 400zł naprawa (chyba, że szczotki to wiadomo). Więc jeżeli mam zapłacić 400-500zł (+holowanie i diagnostyka) czyli razem 600-700 to już się robi kłopot.







Podobne tematy Zwiń

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: problem, silnik, rozrusznik, akumulator

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych