Możliwe, że to paliwo. Na chrzczonym paliwie z reguły silnik chodzi bardzo głośno, nie ma mocy, klepią zawory itp. Ale myślę, że wtedy odczułabyś dziwne zachowanie samochodu również na autostradzie. Przypuszczam, że na autostradzie były wysokie obroty przez długi czas, potem dla układu zapłonowego przyszło odprężenie gdy zjechałaś na światła i może silnik przestał chwilowo palić na jeden cylinder, wtedy samochód podskakiwał na postoju i śmierdziało nieprzepalonym paliwem. Mimo wszystko przyjrzałbym się świecom i przewodom zapłonowym. Jak są mrozy, to różne rzeczy się dzieją, jeżeli poprzedni właściciele o niego nie dbali. Wtedy nic Ci raczej na komputerze nie wykaże.
Jeżeli kupiłaś dopiero samochód, to i tak lepiej sprawdzić czy świece nie są już popalone i czy kable nie mają przebić. Twój problem może się już nie powtórzyć, a może wrócić za miesiąc, albo za rok. Tak wyglądają z reguły problemy z elektryką. To na szczęście nie są jakieś drogie sprawy. Niektórzy po kupnie samochodu od razu robią "pakiet startowy", czyli wymieniają płyny, filtry, świece, przewody i rozrząd.
Nikt Ci nie każe od razu ładować w samochód tyle pieniędzy, ale warto przejrzeć parę rzeczy, żeby mieć spokój ducha i utrzymać auto i silnik w dobrej kondycji. Możesz otworzyć maskę w nocy, w ciemnym miejscu (i szczęśliwego nowego roku!
) jak będziesz widziała fajerwerki, to znaczy że kable przebijają. Niektórzy jeszcze lekko zraszają przy tym wodą przewody, z tym, ze w PT sprawa jest utrudniona, bo przewody nie są na wierzchu (nie wiem ile uda Ci się zobaczyć). No, a świece to trzeba wykręcić niestety żeby coś stwierdzić, jak masz w domu kogoś kto zna podstawy mechaniki, to nie będzie miał z tym problemu. 
Użytkownik HappyHearse edytował ten post 08 lutego 2017 - 19:00