20 odpowiedzi w tym temacie

[PThunter]

Chciałbym podnieść cały bok Pitka za jednym zamachem tak aby jednocześnie mieć dostęp do obu kół. Czy ma może ktoś z Was zdjęcie całego podwozia i mógłby oznaczyć miejsca, w których najlepiej podłożyć jednocześnie dwie żaby - przód i tył?

Użytkownik pablobed edytował ten post 15 February 2017 - 15:05

[Nexowski]

A pod przewidziane punkty lewarka nie możesz? Przegniły? Ja swojego tak podnosiłem na dwóch żabach, cały tył.

[PThunter]

Nie nie, nic nie przegniło i nawet nie jest skorodowane. Z tego co zauważałem (może źle), to góra lewarka wchodzi w coś jakby szynę i zastanawiam się, czy jak położę na to klocek/deseczkę i podniosę wszystko przy pomocy żaby, to coś się nie pogniecie.

 

Stąd moje pytanie, bo nie mam z Pitkiem w tej kwestii żadnych doświadczeń.

[hirekpl97]

ja podnosiłem w tym miejscu na klocek własnie i nic mi sie nie działo

[PThunter]

Ok, dzięki

[bagro]

Żaba ma taką wredną koronkę że nie powinno się na żywca podnosić tym samochodu.

Miałem sobie dorobić aluminiową przejściowkę ale nie mam czasu bo mam od zawsze kątownik.

W pudełku przy żabie jest kątowniczek nakładany na jej koronkę i kawałki gumy aby zminimalizować odarcia konserwacji.

[PThunter]

Żaba ma taką wredną koronkę że nie powinno się na żywca podnosić tym samochodu.

 

No i właśnie te, które mam pożyczyć wyglądają tak samo - rzeźbiciele podwozi. hirekpl97 podkładał w miejscu fabrycznego lewarka i nic mu się nie zadziało, więc jeszcze raz popatrzę, choć trochę pękam.

 

W pudełku przy żabie jest kątowniczek nakładany na jej koronkę i kawałki gumy aby zminimalizować odarcia konserwacji.

 

No tak, ale to w nowym lub u kogoś kto dba, a tamte są warsztatowe i tyrane non stop.

[mirek]

Jak podnoszę żabą to z tyłu jest takie ucho od zawieszenia w kształcie odwróconej  litery U pod drzwiami w którym siedzi wahacz stabilne miejsce a z przodu za chlapakiem widać łeb śruby od zawieszenia wkręconej od dołu na której stabilnie można podnosić żabą.

[PThunter]

Dzięki Mirek. Położę się jak asfalt na parkingu przeschnie i obejrzę sobie te punkty. Rozumiem, że też podkładasz klocka między żabę i podwozie?

Wysłane z mojego Lenovo A806 przy użyciu Tapatalka

[bagro]

Można kupić takie lewarkowe okrągłe gumy z naciętym rowkiem. 

Jeśli nie kupisz to kątowniczek o bokach ok. 2 cm.  i dłuższy niż koronka żaby. Na to podkładka z grubej dętki lub coś podobnego.

Myślę że pożyczony gdzieś z warsztatu lewarek powinien mieć podkładkę gumową.

Miejsca wskazane przez Mirka u mnie służą do podstawiania koziołków.

Paweł będzie dłubał przy hamulcach i odradzam prace bez podparcia na samym lewarku.

Piszę to ja, któremu zerwał się gwint w tradycyjnym lewarku.

To było takie ostrzeżenie więc innych też ostrzegam.

[PThunter]

Dzięki Bagro. Na temat grubszych prac niż wymiana koła na niepodpartym fabrycznym lewarku mam dokładnie takie samo zdanie ja Ty.

Wysłane z mojego Lenovo A806 przy użyciu Tapatalka

[bagro]

Na pewno nie był to lewarek z PT.

Tak sobie przypomniałem że w tamtym roku pochowano faceta około 50 - tki. bo lewarek puścił i głowa nie wytrzymała cieżaru osobówki. Kierowca cieżarówki z wieloletnim stażem to był i zgotował sobie taki koniec.

[mirek]

Dzięki Mirek. Położę się jak asfalt na parkingu przeschnie i obejrzę sobie te punkty. Rozumiem, że też podkładasz klocka między żabę i podwozie?

Wysłane z mojego Lenovo A806 przy użyciu Tapatalka

Nie trzeba się kłaść aby zobaczyć te miejsca.

Nie nic nie podkładam podnosząc żabą w tych miejscach kielich świetnie trzyma i nic się nie niszczy.

 

Bagro używam żaby slim 3 tony hydraulicznej a w przypadkach gdy masz wkładać ręce pod auto to najlepiej wsunąć koło zawsze zabezpieczy przed przygnieceniem.

Użytkownik mirek edytował ten post 16 February 2017 - 20:59

[Antoni33]

Dlatego mam w garażu jedna kobylke i jak coś robię to podstawie.

Mi tak ścielo gwint jak podnosiłem Tico do zmiany kół, aż mi się zimno zrobiło. A gwint korańce z masła zrobili

Użytkownik Antoni33 edytował ten post 16 February 2017 - 20:58

[MANDEY]

Przy  zmianie kół,  zdjęte koło zawsze najpierw  wędruje pod samochód, dopiero jak założę nowe koło, to wyciągam to zdjęte. Gdyby sie coś

działo i samochód spadł z lewarka, spadnie na podłożone koło.Taki rodzaj asekuracji.

[PThunter]

Ja co prawda nie ma doświadczeń z zerwanym gwintem, ale dmucham na zimne i koło też wrzucam pod próg. Zawsze lepiej stracić felgę niż dyńkę.

[jedrus]

z podkladaniem kola to dobry patent - teraz tez bede tak robil 

[bagro]

Miałem już się nie wtrącać w temacie ale.

Koło daję pod auto jak mi zawadza w garażu podczas dłubaniny.

Właśnie wsadziłem sobie głowę pomiędzy futrynę a drzwi w domu i zmierzyłem.

Nogi wam to koło uratuje ale głowy bym nie podłożył.

[mirek]

Bagro używam żaby slim 3 tony hydraulicznej a w przypadkach gdy masz wkładać ręce pod auto to najlepiej wsunąć koło zawsze zabezpieczy przed przygnieceniem.

 

Dlatego napisałem ręce a nie głowę .

[PThunter]

Wszystko też zależy od wielkości dyńki. 17 calowe koło mnie by łeb raczej uratowało, ale lepiej nigdy nie próbować.

Wysłane z mojego Lenovo A806 przy użyciu Tapatalka