25 odpowiedzi w tym temacie

[HappyHearse]

U mnie w Chrystusie łuszczy się plastik z tej plastikowej przegrody na środku kokpitu (chyba od słońca), która trzyma radio, konsole i zawiera (tak mi się wydaje, że to całość) dwa środkowe nawiewy. Przypuszczam, że to może być typowa przypadłość w tym samochodzie, ale nie umiałem znaleźć takiego tematu, nie wiedziałem co wpisać w wyszukiwarkę. Myślałem nad tym, żeby pomalować to plasti dipem, ale dostępne kolory za bardzo nie pasują do wnętrza. Wpadłem na to, żeby przemalować to pod kolor pokrywy zegarów i prawej poduszki. U mnie w środku jest srebrny lakier, czy znacie może kod tego lakieru? A może jakieś gotowe lakiery w sprayu pasują? Próbowaliście kiedyś coś dopasować?

[seba21]

Sporo zależy od właściwej pielęgnacji wnętrza, ale wiek samochodu też pewnie ma spore znaczenie... Na allegro można kupić takie panele, nawet niedrogo.

[bratex]

A czy nie lepiej zdjąć panel (bardzo prosto) i złuszczyć całość do ładnego, gładkiego? I mieć z tym święty spokój? Tylko trzeba znaleźć detergent który to rozpuści i nie zareaguje z plastikiem.
Ja bym się nie bawił w żadne malowania, bo to w końcowym efekcie nie wygląda dobrze, a na pewno gorzej niż fabrycznie.

[hencio]

Dobrze prawi seba21,na allegro jest tego za grosze.

[seba21]

Wymiana tego panelu jest bardzo prosta. Filmików z jego zdejmowaniem na YT nie brakuje. Choćby przy okazji wymiany żarówek podświetlenia liczników. 

U mnie też w 2 miejscach jest lekko złuszczony lakier i na pewno wymienię cały panel. Ciężko dobrać idealnie kolor żeby bawić się w malowanie. To samo jeśli chodzi o tunel środkowy.

[PThunter]

Kolega robił takie polerowanie w Golfie IV gdzie problem obłażących plastików występuje masowo. Używał pasty mocno ściernej Poorboys ssr 3 i pożyczonej polerki orbitalnej. Po robocie panele jak z fabryki.

 

[hencio]

Ale po co to robić jeśli panel można kupić Pawle?Chyba że dla przyjemności majsterkowania.

[PThunter]

Masz rację, panele są dostępne i po przystępnych cenach, ale jak piszesz - może dla zabawy w majsterkowanie HappyHearse chciałby sobie to zrobić samemu

[indianer]

Jeśli chodzi o zakup np. z allegro to tylko trzeba zwrócić uwagę czy aby panel nie jest z angielskiej wersji PT Cruisera,a takich tam właśnie dużo.   

[seba21]

I koniecznie prosić i dodatkowe zdjęcia żeby nie kupić łuszczącego się egzemplarza

[Antoni33]

No właśnie z tymi angielskimi to problem

Większość to szmelc

Jak chciałem znaleźć brązowy od wersji kontynentalnej to sie okazuje że nie ma.

 

Trzeba poszukać w archiwum bo już ktos taka przeróbke robił. Tą miekką farbę niestety trzeba w całości zdzierać i roboty z tym troche jest, szczególnie w załamaniach kratek nawiewu

Użytkownik Antoni33 edytował ten post 22 luty 2017 - 12:39

[bartek_sz3]

Ja u siebie zdrapywalem ta gumę z panelu i później lakierowalem całość pod kolor auta

[Pitek78]

Ja też lakierowałem panel, jeżdżę tak trzy lata i wszystko jest w porządku.

Użytkownik Pitek78 edytował ten post 22 luty 2017 - 12:54

[HappyHearse]

Jakoś nie mam zaufania do używanych elementów, które wiem, że za chwile mogą być w takim samym stanie jak te u mnie. Wolę zdrapać i samemu pomalować. Albo czarnym plasti-dipem, albo pod kolor lakieru we wnętrzu.

Co innego jakby udało się kupić nówki sztuki za śmieszne pieniądze, albo jakieś ciekawie wyglądające zamienniki.

Użytkownik HappyHearse edytował ten post 22 luty 2017 - 14:26

[bratex]

Nie kupi sie używanego panelu który będzie w idealnym stanie, zawsze będzie miał jakieś zadrapania albo łuszczycę. Chyba że kupicie w serwisie nowy.

Czy jak się zdejmie jakimś detergentem to gumowe coś to trzeba faktycznie malować? U mnie wcześniej było to zmyte i nawet nie wiedziałem że tam wcześniej była ta gumowa powłoka. Dopiero jak kupiłem drugi (bo w starym miałem dziurkę od pewnie jakiegoś uchwytu) to zobaczyłem to coś bo mam dwa malutkie zadrapania. A na fotkach wyglądał idealnie.

[Antoni33]

Ja to chciałem na nim zamontować uchwyt do komórki. Bo ten na szybę strasznie mi szpeci poszybie.

Użytkownik Antoni33 edytował ten post 22 luty 2017 - 19:39

[PThunter]

Czy jak się zdejmie jakimś detergentem to gumowe coś to trzeba faktycznie malować?

 

Tworzywo tworzywu nie równe i nie wiem jak to się ma w Pitkach, ale w Golfie, o którym napisałem wyżej plastik po wypolerowaniu pastą nie wymagał malowania. Wyglądał idealnie i nawet ładniej od fabrycznego, bo złapał lekki mat, ale robione to było polerką. Ręcznie trudno uzyskać taki efekt i jest to dość żmudna robota.

[bratex]

Pablo jasne, ale wiesz, jak zdejmiesz jakimś rozpuszczalnikiem to nie będzie potrzebna polerka, bo będzie ladny, gładki plastik. Po zdjęciu chemicznym gumy wystarczy że przetrzesz szmatką z jakimś matowym plakiem i będzie cycek.

[PThunter]

jak zdejmiesz jakimś rozpuszczalnikiem to nie będzie potrzebna polerka, bo będzie ladny, gładki plastik.

 

I to jest racja, ale trzeba by podumać nad odpowiednim środkiem żeby zwykła berbelucha nie odbarwiła przypadkiem miejscowo tworzywa. 

[HappyHearse]

Zawsze można pomalować plasti dipem - tworzy gumową powłokę, którą można zerwać. A czym w ogóle mogę rozpuścić tą farbę, jeżeli nie interesuje mnie czy plastik się odbarwi bo i tak go chcę pomalować? Tylko, żeby plastik się nie rozpuścił, albo nie zrobiła się z niego guma do żucia