Cześć wszystkim
Może nie powinienem ale założę taki temat.
Z Piciakami nie miałem nigdy do czynienia, pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem tego "cudaka" pierwsza myśl "jakie to dziwne a wręcz brzydkie".
Teraz po kilku latach moje myślenie się zmieniło zwłaszcza teraz jak mój Opel zakwitł jak kwiatek.
Przeglądając ogłoszenia zupełnie przypadkiem trafiłem na Pitaka, kurcze chwilę patrzenia i ten samochodzik jest wręcz uroczy ;P . Ta mordka i te niecodzienne kształty. Teraz chodzi za mną to autko co krok. Taka benzynka 2.0 manual +gaz.
Ale cały czas się bije z myślami czy to dobry wybór Pitek jako auto codziennego użytku??
Czy nie będzie problemu z częściami albo z mechanikami?
Jak tam blachy się mają czy nie zakwitnie mi jak opel?
Co jest w tych PITKACH??
#1 Bezimienny Gość.RumiPL_*
Napisano 05 kwiecień 2017 - 17:27
#2
Napisano 05 kwiecień 2017 - 17:53
Pitek jako auto codziennego użytku??
Dlaczego nie? Niewiele osób ma go tylko jako fun-car, a zdecydowana większość eksploatuje te wozy jak każde inne - Praca, dom, urlop itp..
Czy nie będzie problemu z częściami albo z mechanikami?
Większość części dostaniesz, a mechanika trzeba po prostu przekonać, że ten samochód nie parzy.
Jak tam blachy się mają czy nie zakwitnie mi jak opel?
Porównaj 99% pitków z początku produkcji i np Astrę lub Vectrę z tego samego rocznika. Według mnie nie ma co porównywać.
#3
Napisano 05 kwiecień 2017 - 18:03
#4
Napisano 05 kwiecień 2017 - 18:23
Kupuj
#5 Bezimienny Gość.RumiPL_*
Napisano 05 kwiecień 2017 - 18:47
No to w takim razie pojadę oglądać następnego Pitka
Zapowiada się nieźle ale już takiego raz widziałem, cale szczęście ten też jest nie daleko także możliwe że kolo soboty go wybadam 2001r. 2.0 czarnula
#6
Napisano 05 kwiecień 2017 - 19:17
pojadę oglądać następnego Pitka
Jedź, porządnie obwąchaj i jak wszystko będzie grało, to kupuj. Nie słuchaj też głupolków, którzy nie mając nigdy tego samochodu w rękach piszą w sieci elaboraty o beznadziei i awaryjności tego modelu, która rzekomo uniemożliwia jego normalne użytkowanie.
Powodzenia i owocnych łowów
#7
Napisano 05 kwiecień 2017 - 19:33
nie kupuj, jak chcesz byc zdrowym, jak kupisz to sie zarazisz,... wybieraj,...
#8
Napisano 05 kwiecień 2017 - 19:38
nie kupuj, jak chcesz byc zdrowym, jak kupisz to sie zarazisz,... wybieraj,...
miecio ma racyje...Zastanów się dwa razy,albo i trzy...Bo dopadnie Cię choroba...
#9
Napisano 05 kwiecień 2017 - 19:41
Dobrze powiedziane Pitol jest jednak dowodem, że zaraza potrafi być baaardzo strawna
#10
Napisano 05 kwiecień 2017 - 20:33
Kupiłem, piszę, więc żyję, Problem może być tylko z mechanikami. Nie lubią być dociekliwi. Ale nie wszyscy.
#11
Napisano 05 kwiecień 2017 - 21:19
Mój Teść użytkował Pitka prawie 10 lat. Od 2007r.
Z racji swojej branży przejechał nim Polskę wzdłuż i wszerz chyba 10-krotnie. Nie miał z nim praktycznie większych problemów i było to jego pierwsze auto jak On to mówił - do którego wsiadał i wiedział że go dowiezie na miejsce i wróci bezpiecznie do domu.
Wymienił już raz w nim silnik - strzelił pasek (niedopilnowanie okresu wymiany) oraz ostatnio remont wymienionego silnika - uszczelka pod głowicą dała się we znaki z racji nie do końca fachowo założonej inst. LPG
Wrzucił w niego parę dobrych tysięcy aby dać mu nowe życie.
Jeśli ktoś mówi o awaryjności Pitków to jedyne co Teść robi to szeroko się uśmiecha i mówi "co Ty chłopie wiesz o tym samochodzie"
#12
Napisano 06 kwiecień 2017 - 13:54
Rafale po rodzaju usterek jakie mieliście i uszkodzonych podzespołów - wątpię aby Teść miał obszerna wiedzę o tym aucie , chyba ze w kwesti psucia - tym autem robi się po 300tys na jednym silniku i sprzedaje dalej w dobrym stanie ..... jest takie stare powiedzenie" jak się dba tak się ma " i proszę nie zwalajcie problemów z eksploatacja na gazownika .
#13
Napisano 06 kwiecień 2017 - 15:49
Rafał , nie pozwól grzebolić w swoim " skarbie " domorosłym mechanikom. Bo albo się wie albo zgaduje .W tym drugim przypadku skończysz jak Teść .Będziesz wymieniał silnik za silnikiem .
Używany motor też nie zawsze z pewnym pochodzeniem to tylko dodatkowe koszty
#14 Bezimienny Gość.RumiPL_*
Napisano 06 kwiecień 2017 - 18:05
Właśnie sobie wyczaiłem 2 Pitki w tej samej miejscowości czyli za jednym strzałem 2szt może sobie obejrzę. Mają takie samo wyposażenie (skóra, dziura w dachu-szyber dach) klima, esp, abs itd itp... i ten sam rocznik 2001r. 2.0 benzin w manualu.
Cena początkowa jedna różni się w nich o 1300zł, jeden zarejestrowany drugi do rejestracji (opłacony).
Jeden (czarnula) ma wymieniony silnik (podobno coś z głowicą było, taniej że było silnik wymienić), zrobiony rozrząd ok 500km na nowym zrobione. |
Drugi (srebrny) rozrząd chyba nie robiony i 3 wgniotki na jednych drzwiach.
Aha i oba na liczniku mają coś ok 200tys (niecałe) cenowo czarnula stoi za 7600 a sreberko za 6400 wystawione.
Chce kupić autko z myślą o gazie bo robię miesięcznie ok 1000-1300km
Teraz tylko mieć nadzieję że któryś będzie w dobrym stanie
#15
Napisano 06 kwiecień 2017 - 18:39
Każda rozmowa na temat 16 letniego samochodu sprowadza się tylko i wyłącznie do zaangażowania w jego stan poprzednich właścicieli ? - możesz trafić auto w który będziesz tylko wkładał pieniążki ...... bez końca .
Rafale po rodzaju usterek jakie mieliście i uszkodzonych podzespołów - wątpię aby Teść miał obszerna wiedzę o tym aucie , chyba ze w kwesti psucia - tym autem robi się po 300tys na jednym silniku i sprzedaje dalej w dobrym stanie ..... jest takie stare powiedzenie" jak się dba tak się ma " i proszę nie zwalajcie problemów z eksploatacja na gazownika .
Albo źle się wyraziłem w swoim poście, albo mnie źle zrozumieliście.
Ogólny morał z tego miał być taki że na te setki tysięcy kilometrów nakręconych to auto spełniło swoje zadanie w 120%
W pierwszym przypadku usterka wystąpiła przez niedopilnowanie wymiany paska w odpowiednim czasie, a druga przez firmę która zakładała instalację gazową (druciarstwo takie że szkoda gadać) - co miesiąc regulacja LPG.
Niestety na dobrego gazownika ciężko trafić. Sam użytkuję auta z LPG od 7-8 lat i znalazłem dopiero dwa warsztaty godne polecenia które mają na prawdę obszerną wiedzę w tym temacie.
Oleje, płyny eksploatacyjne, części - wszystko wymieniane na czas. Auto mimo 14 lat praktycznie bez śladów rdzy i korozji. Tylko w jednym miejscu mały purchelek.
Na moje oko auto przeleciało jakieś 350-400 tys na jednym silniku bez oznak zużycia i moc miało jak z fabryki.
Podsumowując - myślę że nie jeden VW, czy Mercedes mógłby nie dać rady poczciwemu Pitkowi. Ale tak jak każdy mówi. Jak dbasz, tak masz. Jeśli ktoś dba o auto regularnie i nie oszczędza to zwróci mu się to w postaci niezawodnego i pewnego auta.
#16 Bezimienny Gość.RumiPL_*
Napisano 06 kwiecień 2017 - 18:48
A tak apropos rozrządu to co ile powinno się robić go?? Mam diesla na łańcuchu łopela to raczej tym się nie przejmowałem nigdy.
I pewnie taki rozrząd trzeba liczyć z 1000zł czy lepiej??
#17
Napisano 06 kwiecień 2017 - 19:06
#18 Bezimienny Gość.RumiPL_*
Napisano 06 kwiecień 2017 - 20:43
Chodzi o komplet części + robocizna do takiego 2.0. No i ile km taki rozrząd powinno się robić.
#19
Napisano 06 kwiecień 2017 - 21:16
Sama podstawa napinacza paska wilorowkowego to koszt 1200zl jak jest uszkodzona mechanicznie
#20 Bezimienny Gość.RumiPL_*
Napisano 07 kwiecień 2017 - 08:08
O w mordkę ... to taki rozrząd może troszkę kosztować...
NO ale Pitek i tak jest niepowtarzalny
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Co ze mną jest nie tak |
Offtopic | Grzesiek |
|
|
|
To jest To! |
Moje auto | gtig60 |
|
|
|
Jesteśmy bracią pitkową |
Offtopic | Mona |
|
|
|
Czy to jest ktoś z naszych??? |
Linki | raksadam |
|
|
|
Król PT jest tylko jeden ! |
Ogólnie | Perkoz |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych