Panie i Panowie, na FB już to napisałem, ale nie każdy tam zagląda, to powtórzę tu,
niestety przyszedł na mojego PiTka trudniejszy czas...
2005, poliftowy, 1.6, LPG; nie kręci, na pych nie chce zagadać, NO IGNITION, światła świecą, 12V z aku jest, komputer mówi, że brak komunikacji z PCM.
Forumowy kolega Andrzej M. podpowiedział mi gdzie szukać częstej usterki podobnie się objawiającej (instalacja pod / okolice akumulatora), ale niestety nie znalazłem uszkodzonego przewodu (co oczywiście nie znaczy, że go tam nie ma!) Posprawdzałem bezpieczniki, resetowałem (wyjęcie akumulatora), różne inne chałupnicze sprawdzenia - efektu brak.
Proszę o pomoc, o wskazanie fachowca, najlepiej z okolic Bydgoszczy / Osielska / Dobrcza, który podjąłby się weryfikacji i naprawy...
Chyba, że macie jeszcze jakieś sugestie.
Z obserwacji przed usterką (być może zbieg okoliczności, a być może nie...) - PiTkowi zdarzało się, że "rwał" zapłon, czasem miałem wrażenie jakby tylko na dwa gary chodził. A innym razem wszystko ok. Wymieniałem przewody, żwiece, cewkę... - nie pomagało.
Błędy jakie się pojawiały, to właśnie "misfire" ogólny, albo na którymś garze, a poza tym czujnik o2 - ale to najczęściej jest związane z LPG...
Więcej grzechów nie pamiętam... a jak mi się przypomną, to dopiszę.