166 odpowiedzi w tym temacie

[vipracbi]

A, co z rudymi?

ruda tańczy jak szalona  ...Czy to piosenka o rdzy na naszych autach???

Użytkownik vipracbi edytował ten post 23 sierpnia 2021 - 18:43

[Dorka]

ruda tańczy jak szalona

tam coś było, że ruda okazała się być blondyna 

[vipracbi]

tam coś było, że ruda okazała się być blondyna 

...moja "wina".... nie wytrzymałem wysłuchać do końca

[Dorka]

...moja "wina".... nie wytrzymałem wysłuchać do końca

Wielka wina 

Mam sąsiadów, na działce obok, którzy od czasu do czasu robią impry z disco-polo, lecą w kółko te same utwory, ostatnio się osłuchałam, wystarczy mi na kolejne lata świetlne...

[andmis]

Nawiązując do tematu, górą. Rewolucyjny silnik, nie potrzebuje prądu, wręcz sam go produkuje, pracuje prawie bez końca. 

[cyborg]

Andmis, nie prowokuj, taki spokój w temacie był..

Użytkownik cyborg edytował ten post 28 września 2021 - 13:01

[nijagi]

może , perpetuum mobile , , prawie

[adames]

Dieselek to dieselek, fajnie się jeździ i mimo iż w moim drugim aucie niby moc jest większa, to moment obrotowy wyraźnie czuć że jest mizerniutki.

Natomiast pomijając to że auto jest kilkuletnie, przebieg też niewielki, to co najważniejsze, to że po kilku miesiącach nauki jazdy hybrydą,  miasto to dla hybrydy super sprawa, natomiast wyjazd za miasto to już może nie smok, ale troszkę więcej pali.

poniżej zamieszczam zdjęcia spalania po mieście z prędkościami 50-60 km/h i potem po powrocie z trasy z prędkością 120km/h.

Spalanie w mieście  najmniejsze jakie udało mi się uzyskać, ale normalnie w okolicach 4l  nie ma problemu. Jazda za miastem na drogach lokalnych w granicach 4,2l/100, a na autostradzie z prędkością 140 to około 5,5l/100

 

Załączone pliki

•  20211022_141941.jpg   39,32 KB   0 Ilość pobrań
•  20211022_163822.jpg   41,92 KB   0 Ilość pobrań

[kade]

Tegoroczna Skoda Oktawia 2 litry ropochlej.Jazda po niemieckich autobanach 90-180 km/h średnie spalanie 5,3 litra na 100 kilometrów.

[adames]

Darek, wszystko zależy gdzie więcej się jeździ, do tej pory zdecydowanie większość jazdy była po mieście. Ale ponieważ nowe auto, to od maja po kraju zrobiliśmy już ponad 8 tyś km.

Hybryda zwykła bez doładowania z wtyczki, a przy obecnych cenach paliwa, chyba to był dobry zakup.

[kade]

Ta skoda to firmowa.Osobiscie wolę pt.Tablet na kółkach mnie nie zachwycił

[maxym72]

Voyager 2,5 td z 2000 roku w trasie przez Polskie  autostrady po przekątnej 6,8 l z czterema osobami i dwoma rowerami oraz masa bagażu (wszystko wewnątrz) - 1089 km na jednym zbiorniku. Średnia 100 km/h I czego tu więcej chcieć?

[kade]

Voyager 2,5 td z 2000 roku w trasie przez Polskie autostrady po przekątnej 6,8 l z czterema osobami i dwoma rowerami oraz masa bagażu (wszystko wewnątrz) - 1089 km na jednym zbiorniku. Średnia 100 km/h I czego tu więcej chcieć?

Opinia zasłyszana,nie moja: 2.5 dizel w Vojtku to padała.
Wychodzi jak zwykle.Ilu ludzi tyle opinii.

[adames]

Nie chodziło mi żeby na siłę "chwalić" hybrydę, bo kopcącego pitka mam i on zostaje. 

Ponieważ temat jest taki jaki jest , to zamieszczam moje spostrzeżenia z jazdy hybrydą. I nie chodzi tu czy jestem eko czy jazda jest eko, ale o konkretne koszty jazdy takim autem.

Rozwój idzie do przodu i prędzej czy później życie nas zmusi do nowszych rozwiązań. 

Pitki maja już swoje lata, więc do zmiany auta większość z nas prędzej czy później będzie zastanawiała się co kupić. 

Ja postawiłem na hybrydę, bo elektryki na dzień dzisiejszy jeszcze nie są dla zwykłego śmiertelnika dostępne, zwłaszcza infrastruktura z ładowaniem tych aut.

[maxym72]

To wszystko zależy od jeźdźca i rocznika, regularne przeglądy, wymiany oleju co 10 tys km na 5w/40 cj-4 (specyfikacja jakościowa do samochodów cięzarowych) i 520 tys przebiegu jest możliwe - i jadę dalej. Nigdy nie były zdejmowane głowice. . Zależy oczywiście od rocznika - Voyager 2.5 td z roku 96-97 to porażka przez zrywające się łańcuchy rozrządu. Mój jest już na kołach zębatych - nie wiem, co to rozrząd. 

[kade]

Nie chodziło mi żeby na siłę "chwalić" hybrydę, bo kopcącego pitka mam i on zostaje. 
Ponieważ temat jest taki jaki jest , to zamieszczam moje spostrzeżenia z jazdy hybrydą. I nie chodzi tu czy jestem eko czy jazda jest eko, ale o konkretne koszty jazdy takim autem.
Rozwój idzie do przodu i prędzej czy później życie nas zmusi do nowszych rozwiązań. 
Pitki maja już swoje lata, więc do zmiany auta większość z nas prędzej czy później będzie zastanawiała się co kupić. 
Ja postawiłem na hybrydę, bo elektryki na dzień dzisiejszy jeszcze nie są dla zwykłego śmiertelnika dostępne, zwłaszcza infrastruktura z ładowaniem tych aut.

Adamie.Nie miałem zamiaru przechwalać się ani Ci w jakikolwiek sposób dopiec.Tylko i wyłącznie dodałem moje spostrzeżenie na temat spalania paliwa w nowoczesnych silnikach.
Zwykła skoda nafaszerowana elektroniką,która już zaczyna szwankować.Falowanie głośności radia,problem z połączeniem tabletu z tel.Koniecznosc restartowania tabletu poprzez zgaszenie silnika i otwarcia drzwi kierowcy,itp.A co będzie jak gwarancja się skończy???

To wszystko zależy od jeźdźca i rocznika, regularne przeglądy, wymiany oleju co 10 tys km na 5w/40 cj-4 (specyfikacja jakościowa do samochodów cięzarowych) i 520 tys przebiegu jest możliwe - i jadę dalej. Nigdy nie były zdejmowane głowice. . Zależy oczywiście od rocznika - Voyager 2.5 td z roku 96-97 to porażka przez zrywające się łańcuchy rozrządu. Mój jest już na kołach zębatych - nie wiem, co to rozrząd.

Czyli jak dbasz tak masz.

[maxym72]

Ogólnie uważam, że z tym przechwalaniem się zaletami poszczególnych jednostek jest trochę jak z dowcipem o trzech facetach - 20-latku, 40-latku i 60-latku uwięzionymi na bezludnej wyspie. Na wyspie w sąsiedztwie uwięziona była piękna kobieta, która często opalała się topless na plaży. Pewnego dnia 20 latek zagadał - Panowie, rozbieram się i płynę wpław do tej kobitki. 40 latek powstrzymuje go jednak:-Chłopie, nie spiesz się tak, woda jest zimna, prądy niezbadane, jeszcze cię zniesie i zginiesz. Chodźcie, zbudujemy tratwę i powiosłujemy do niej. Na to odzywa się 60 latek: - Panowie! Uspokójcie się. Po co płynąć wpław, po co budować tratwę i się męczyć - stąd przecież doskonale wszystko widać. 

No i tak jest z tymi rodzajami napędu - po co benzyna, po co lpg, po co dieselek, przecież na fotelu elektrycznym jest bardzo ciepło.....

 

To oczywiście tylko żarty - proszę się mi tutaj nie obrażać, bo wezmę siekierę i pojadę do tego Poznania. Pozdrawiam wszystkich i ściskam serdecznie. Miłego oglądania - stąd naprawdę wszystko dobrze widać. 

[adames]

Nikt się nie obraża, ja lubię mojego pt a hybryda? No cóż nawet lodówkę w domu też kiedyś trzeba będzie wymienić na nowszy model.

[Dorka]

bo wezmę siekierę i pojadę do tego Poznania

Przyjedź koniecznie 11.11. br. 

[maxym72]

Jestem w trakcie namawiania małżonki - kuszę rogalami.