Witam serdecznie,
niedawno nabyty PiTek pojechał do warsztatu by dostać kolejne życie (one mają tyle, ile żyć mają koty?).
PT ma przebieg 125 tys. i blachy bez korozji, więc w metrykę nie patrzę, trzeba zrobić i tyle .
W serwisie zrobiony rozrząd, łączniki stabilizatora i gumy przód, wymiana tulei stabilizatora, pasek od wspomagania + rolka, serwis olejowy (z automatyczną skrzynią i wspomaganiem i silnikiem) + filtry, wymieniona dolna poduszka silnika (podwójna) na nową (obydwie poduszki były rozerwane), wentylator, plus drobiazgi eksploatacyjne.
Problem, który zauważyłem po odbiorze w piątek (spieszyłem się, bo musiałem tym autem dotrzeć gdzieś), to duży hałas wewnątrz kabiny i drgania podczas dodawania gazu. Zwłaszcza przy niższych prędkościach i rozpędzaniu auta. Hałas i drgania maleją / znikają po odpuszczeniu gazu, gdy silnik pracuje bez obciążenia. Początkowo myślałem, że gdzieś w układzie wydechowym powstała dziura po zabawach z silnikiem, ale na zewnątrz silnik nie pracuje głośno, wydech również. Przed naprawą w serwisie tego hałasu nie było, wibracji też, jeden minimalny drobny rezonans przy określonej prędkości / obrotach silnika.
W tygodniu będę jechał z reklamacją, mechanik zasugerował, że może poduszki się ułożą, więc jeździć. Przez weekend trochę wkręciłem kilometrów, ale bez zmian. Pytanie, co to może być, czy jakiś błąd w zamocowaniu, za mocno dociśnięta poduszka, czy może przez podniesienie silnika na sprawnych poduszkach pozostałe poduszki (górna lub przednia) wyszły ich uszkodzenia i tam przenoszone są drgania? Serwis specjalizuje się w amerykanach, więc da radę, ale wolę się upewnić, co ew. zasugerować i czego "nie kupić" .
Tutaj ew. opcje, u mnie była wymiana "poduszki prawej dolnej".
https://sklepjeep.re...r-chrysler.html
Z góry dziękuję za ew. pomoc lub sugestie.