Wymiana oleju w automacie
#1 Bezimienny Gość.Olgierdo_*
Napisano 13 wrzesień 2010 - 19:20
Tutaj kobitka twierdzi że tył powinien być uniesiony. W serwisówce pisza że nalezy samochód po prostu podnieść.
Niedługo zamierzam wymienić olej, a na publiczny podjazd nie moge wjechac do końca, ponieważ zachaczyłbym podwoziem o żelastwo.
Więc jak mam wjechać przodem czy tyłem?
Czy nie ma to znaczenia?
#2
Napisano 13 wrzesień 2010 - 19:27
#3
Napisano 13 wrzesień 2010 - 19:40
#4 Bezimienny Gość.Olgierdo_*
Napisano 14 wrzesień 2010 - 14:24
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie.
Panowie to są rady a'la wujek dobra rada, gdybym chciał tak zrobić to w ogóle bym nie zawracał sobie głowy szczegółami i nie pisał tego postu.
Po pierwsze, lubię dłubać w Pitku , koniecznie chcecie mi odebrać tą przyjemność?
Po drugie nie ufam serwisom. Polska "mechanika", z całym szacunkiem, to w dużej mierze wałki, wałki i jeszcze raz wałki.
Jeśli mówicie że to tylko chwila, to nie macie chyba dużego pojęcia o wymianie oleju w skrzyni. Po pierwsze wymiana samego oleju mam mały sens, bez wymiany filtra. A ymiana filtra wiąże się z sklejeniem miski na silikon. I właśnie w serwisie trwa to chwile bo tam moga wstawić gumową uszczelkę - potencjalna fuszerka nr.1 Mogą użyć niewłaściwego silikonu, który będzie powodował pienienie oleju - pot. fuszerka nr2. Mogą niewłsąciwym momentem dokręcić michę, pot. fuszerka nr.3 Mogą wam wreszcie zalać inny olej pot. fuszerka nr.4 nie będziecie nawet tego świadomi.
Solidnie zrobiona wymiana musi trwać, chociażby czas potrzebny na związanie silikony nie może być w żaden sposób skrócony (chyba że, patrz fuszerka nr.1)
Kiedy kupowałem Pitka, testowałem różne modele, min. taki, który był tylko serwisowany w ASO...dziękuję postoje.
Ja już wszystko mam: Olej, filtr+o-ring, silikon RTV- wszystko oryginalne (ciekawostka oryginalny filtr MOPAR tańszy niż zamiennik).
Jesli ktoś wymieniał olej, to prosze o odpowiedź
Bez urazy, wujaszkom za "dobre rady" dziękuje ;p
[ Dodano: 2010-09-14, 16:23 ]
To może wujku, odpowiesz na moje pytanie, skoro jesteś taki mądry
A co do dłubania, to czemu nie, przywieź je do nas pod garażyk....ale kolejka długa
#5
Napisano 14 wrzesień 2010 - 16:17
[ Dodano: 2010-09-14, 17:18 ]
a jak masz tak wielka ochotę dłubać w samochodach zapraszam do siebie mam kilka sztuk
#6 Bezimienny Gość.Anonymous_*
Napisano 14 wrzesień 2010 - 20:11
#7
Napisano 15 wrzesień 2010 - 22:27
Panowie to są rady a'la wujek dobra rada
skoro dziekujesz wujaszka za dobre rady to poco zadajesz jakies pytania na forum skoro tak dobrze jestes zorietowany w temacieBez urazy, wujaszkom za "dobre rady" dziękuje ;p
#8 Bezimienny Gość.Olgierdo_*
Napisano 16 wrzesień 2010 - 10:14
Nie chciałem sie kłócić i trollować wątku, ale sam przyznaj że skoro zadaje takie pytanie, to znaczy że jestem JUŻ zdecydowany na to żeby tej wymiany dokonać we własnym zakresie. Więc teksty w stylu "skorzystaj s serwisu" są tylko stratą czasu i miejsca.skoro dziekujesz wujaszka za dobre rady to poco zadajesz jakies pytania na forum skoro tak dobrze jestes zorietowany w temacie
Tomasz, w innym wątku przeczytałem, że otwierasz własny warsztat
to wszystko tłumaczy. Ale wybacz nie będę jechał pół dnia do warszawy i z powrotem tylko po to żeby wymienić olej w skrzyni.
Ok, teraz przejdźmy do konkretów.
Dzięki Arni, tak podejrzewałem, wiem że micha jest na dole a klapa jest szeroka, ale wolałem się upewnić (zresztą ta babka z USA wymienia chyba sam olej bez filtra.)
W konwerterze zostaje ponad drugie tyle - 8,7 litra ogólna pojemność, natomiast wymiana serwisowa przewidziana w harmonogramie to tylko 4 litry - ja na wszelki wypadek mam 5.
Zastanawiam się czy warto spuszczać olej z konwertera? Wiem że konstruktorom chodziło przede wszystkim o wymianę filtra z o-ringiem, ale czy taka częściowa wymiana nie pachnie trochę...hmmm druciarstwem. Arni, jak u Ciebie teraz wygląda olej po wymianie? Gęstość się poprawiła? Kolor? Jak wyglądał magnes.
Aha i jeszcze jedno pytanko do Ciebie, jakim momentem dokręcasz śruby w misce? Doktor forumowy w innym poście radził 12 Nm, a w serwisówce piszą 19 Nm, niby nie wielka różnica... ale ja jestem dokładny... nic na to nie poradzę tak mam.
Ps. Spójrzcie panowie wujkowie na Arniego, ma gość wiedzę i się z nią dzieli, po to jest chyba to forum, a nie po to żeby pisać jaki to mój warsztat jest zaje...
#9 Bezimienny Gość.Anonymous_*
Napisano 17 wrzesień 2010 - 17:26
W konwerterze zostaje ponad drugie tyle - 8,7 litra ogólna pojemność, natomiast wymiana serwisowa przewidziana w harmonogramie to tylko 4 litry - ja na wszelki wypadek mam 5.
Zastanawiam się czy warto spuszczać olej z konwertera? Wiem że konstruktorom chodziło przede wszystkim o wymianę filtra z o-ringiem, ale czy taka częściowa wymiana nie pachnie trochę...hmmm druciarstwem. Arni, jak u Ciebie teraz wygląda olej po wymianie? Gęstość się poprawiła? Kolor? Jak wyglądał magnes.
na magnesie bylo troche opiłkow, nie mam pojecia kiedy i jak wymieniano olej w Stanach, byl zuzyty ale nie jakos specjalnie skatowany. Od wymiany przejechałem bardzo mało wiec olej nadal jest czysciutki
Co do pozostawienia oleju w konwerterze to jesli nie ma sruby do spuszczenia oleju z niego to sie nic nie poradzi. Chyba ze wymiana dynamiczna czyli najpierw spuscic statycznie co sie da a reszte dynamicznie. Zawsze to jakies mniejsze stezenie starego oleju zostanie.
Aha i jeszcze jedno pytanko do Ciebie, jakim momentem dokręcasz śruby w misce? Doktor forumowy w innym poście radził 12 Nm, a w serwisówce piszą 19 Nm, niby nie wielka różnica... ale ja jestem dokładny... nic na to nie poradzę tak mam.
szczerze? po tylu latach grzebactwa to takie srubki przykrecam na czuja. Nie bylo uszczelki wiec nie mozna bylo dokrecic na chama bo by silikon wycisnal sie do zera a chcialem zeby jednak troszke zostało. Zreszta to mąłe srubeczki wiec łatwo gwint przekręcić, jak dokrecam ręką to czyje kiedy ewentualnie gwint zaczyna "płynąc" i mozna przerwac w pore. A miska byla juz kilka razy odkrecana wczesniej (120 tys mil przebiegu)
#10 Bezimienny Gość.Olgierdo_*
Napisano 28 wrzesień 2010 - 21:33
Arni,
chyba jednak kont nachylenia pojazdu ma znaczenie.
Ale po kolei najpierw opisze, jak to było:
Na początku wjechałem na podjazd przodem. Odkręciłem miskę, chlusną olej, aby następnie wesoło sobie kapać.
Poprzednik odwalił niezłą fuszere (do czego powoli zaczynam się już przyzwyczajać):
- filtr był nieoryginalny (co mnie dziwi bo za oryginal dalem 34 zl w ASO).
- micha uszczelniona uszczelką, ale obiektywnie muszę przyznać że nie ciekła, być może dali trochę silikonu wokół otworów. Pisze być może, bo może to jedynie pozostałości po oryginalnym silikonie fabrycznym.
- BRAK MAGNESU, co mnie trochę zdenerwowało, no ale cóż. Zadzwoniłem do ASO, nowa micha coś koło 350 - troche dużo. Myślałem czy by nie przykleić jakiegoś magnesiku, no ale wyszło tak że magnesu dalej nie ma.
Ok, więc czekam, a olej cieknie i cieknie i cieknie.
na drugi dzień olej ciągle wyciekał i przyjechał człowiek prosząc abym wpuścił go na 30 min na podjazd.
Mówię "ok, zepchnijmy mojego Pitka"
Gdy PT znalazł się "na płask" olej chlusną ponownie I ogólnie zaczął szybciej kapać.
Wniosek jest jasny POZYCJA MA ZNACZENIE!!!! podejżewam że jakby podnieść tył było by jeszcze szybciej, ale bałbym się go zostawić na 2 lewarkach. A nie bardzo wiem czy z tyłu można stawiać Pitka na kobyłkach, Jeśli tak to napiszcie w których miejscach.
W każdym razie Pituś stał przy podjeździe nstępny dzień, razem wyciek oleju trwał ok. 48 godzin!!!! Nie byłem przygotowany na to, ale cóż w końcu przestał kapać, tzn, kapał raz na 1h. Wytarłem w środku dokładnie tylną ściankę, żeby nie doszło do powierzchni stycznej z miską, odtłuściłem. Dalej to juz jak serwisówka radzi: silikon, dość obficie na około + otwory. Następnie po 10 minitach dokręciłem lekko miskę, montując uprzednio filtr z o-ringiem. Po 20 minutech dokręciliśmy dynamometrykiem na 19 Nm każdą śrubę. W końcu po klikunastu minutach zalaliśmy olej oryginalny.
Jest chyba ok oleju nie ubywa, z miski wycieku nie ma.
Praca skrzyni jest ZAUWAŻALNIE lepsza. Przedtem przy zmianie pozycji np. P na R szarpało, teraz szarpnięcie jest ledwo zauważalne. Biegi zmieniają się płynniej, wskazówka obrotowmierza już nie szybuje tak wysoko przed zmianą biegu na wyższy.
Ogólnie polecam wymianę właśnie tak jak to opisałem we własnym zakresie. JAKOŚĆ NIECHCE MI SIĘ WIERZYĆ ŻE W SERWISIE ZROBIĄ TO LEPIEJ.
Dlaczego, dlatego że wątpie, aby kompukolwiek chciałoby się czekać 48h, aż olej ścieknie. A musze przyznać że ostania szklanka, która wyciekła w ciągu ostatniej nocy miała więcej syfu niż cała reszta. Więc przy wymianie serwisowej całość tego syfu zostaje. Instrukcja opisuje 2 metody, tą która ze znajomymi zastosowalismy i tą z odsysaniem oleju. Jednak serwisówka REKOMENDUJE właśnie tą naszą, bez odsysania. Więc to kolejny argument za tym żeby nie wymieniać w serwisie.
Kolejna sprawa uszczelki, one są złe nie tylko dlatego że potrafią przeciekać. Najgorsze jest to że przy zastosowaniu uszczelki odpada konieczność czekania, aż olej całkowicie ścieknie, a co za tym idzie syf. Myślę że w serwisie odsysają olej, odkręcają michę, wymieniają filtr i wio.. na uszczelę Serdecznie nie polecam.
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Wymiana liczniki |
Techniczny podstawowy | Mamrot |
|
|
|
Kontrolka oleju |
Techniczny podstawowy | Grzegorz G |
|
|
|
Kupię korek filtra oleju 2.2 CRD |
Kupię / Sprzedam / Zamienię | Marcus |
|
|
|
chłodniczka oleju do 2.2 crd |
Części do PT Cruisera | slawolp |
|
|
|
Pt 2.0 wymiana pompy wody |
Techniczny podstawowy | Radyjko |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych