78 odpowiedzi w tym temacie

[Psyborg]

(...)dobrze,ze kontakt jest juz dobry ze sprzedającym i raczej chce się dogadać.

Gdyby zmienił zdanie, to daj mi znać.

A do do auta - sprawdź je teraz dokładnie, bo może się okazać, że przejedziesz kilka tys. km i znowu będziesz zaglądać do skarbonki.

a już myśłałem że tego swojego kupiłem w zajeb... dobrej cenie... a tu jednak zonk....

Dobra cena to taka, na którą auto faktycznie zasługuje. Sprzedający zawsze będzie miał coś do ukrycia, bo przecież nie wywnętrzy się przed kupującym ze wszystkiego.

Jak kupujesz tanio, to znaczy, że o czymś nie wiesz. Wariatów, którzy sprzedają poniżej średniej ceny rynkowej, jak ja, jest niewielu i od razu zgłasza się do nich tabun handlarzy.

[idzi]

ja za swojego dałem 14500 już z gazem więc wydawało mi się że to dobra cena....
ale tak jak isałem wyżej po dwóch trzech tygodniach jazdy usiałem w niego 1500 złociszy włożyć....

[ Dodano: 2012-11-29, 12:54 ]
zerknijcie na to:
http://moto.allegro.... ... 58711.html

[miecio]

ja sie nie wypowiadam bo dostalem po uszach w ostatnim czasie...za wypowiedz,,...

[sluna]

ema, hołduje zasadzie ''za psie pieniądze, psy mięso jedzą'' Crd za 13k+ Rozumiem około 20k i owszem. Za swojego zapłaciłem 24k (utargowane) cena wyjściowa 26.900...i jak do tej pory na wiosne minie trzeci rok bez bólu..hm zawieszka naturalnie! Pozdrawiam

Darku, nie uzywaj takich słów (wiesz o któro chodzi). Poprawione. / medyk

[AnitaLG]

Mnie benzyna 2,0 (2000r.) kosztowała 11000 + przerejestrowanie + wymiana pekniętej szyby + homologacja instalacji gazowej. Tak, że realnie około 15000 a i tak jeszcze okazało się, że instalacja gazowa jest nie do końca sprawna.
Tak, że CDR z 2003r za 13500 to podejrzanie mało... tak mi się przynajmniej wydaje.

[miecio]

a jednak wrzuce 3 grosze, ema cena za auto /nie tylko auto/ jest taka jaka klient placi wtedy dla kupujacego jest tyle warte.........przy zakupie nie mozna sie "przypalac"...
mamy auta tu na forum takie jakie chcielismy, najprawdopodobniej tylko i wylacznie za jego nietuzinkowy wyglad bo biorac pod uwage to ze tak powiem pod przykryciem to auto jest przezytkiem technologicznym w porownaniu do "innych"pojazdow...
zobaczyc pt 8 lat temu to dopiero skakala adrenalina,...jeszcze bardziej skakala w salonie ponad 110000 tysiecy pln za autko... trabil salon w tube ze potanialo o 30 tysiecy, tak ale z silnikiem 1.6, a i tak kosztowal wtedy pona 70 kilo....
pamietam ze bell kiedys mowila komus ze majac takie auto to jak robienie tatuazy czy cos w tym sensie,.
ciezko bedzie ci ema miec autko do jazdy bez jego dofinansowania znaczna kwota...
u nas auto prawdopodobnie bedzie miec "dozywocie"wlasnie dla tej skorupy zewnetrznej, o ile pamietam 3 lata temu zakupiony byl za jakies 38 kilo pln, z tym ze ja szukalem dlugo bez przypalu
nie zycze i nie chce byc zlym prorokiem ale wierz mi ze problemy z autkiem jeszcze przed toba...,

[TOMHAL7]

ema, jest dokładnie jak napisał miecio, Medyk, Mayhem nie ważne jest ile zapłacisz za auto i tak będziesz musiała coś zainwestować i wtedy koszta rosną.

[TOMHAL7]

Wanel , coś o tym wiem przez długi czas posiadałem VW Kafera z 71r., którego sprzedałem ale jeździ do dziś i pani nie narzeka..........Pitek tylko i wyłącznie dla ,,koneserów"........

[TOMHAL7]

ema, pasują felgi stalowe z aut grupy VW o parametrach, rozstaw śrub 5x100, odsadzenie felgi musi się zawierać w ET 35-39, rozmiar felgi według uznania 15'',16'',17'' osobiście polecam 15" bo opona jest tańsza i o wyższym profilu.......

[AndrePT]

moim zdaniem nie ma auta (dowolnego) 6 czy 12 lat, które niedługo po zakupie nie będzie wymagało wkładu finansowego. tylko różnica polega na tym, że jedne naprawia się taniej i łatwiej inne trudniej i drożej (pitek jest w tej drugiej).
to podobnie jak z pojemnością silnika jeśli ktoś chce jeździc tanio to kupuje małe auto z małym ekonomicznym silnikiem ale szału na drodze nie zrobi.
jak się chce podeptać to 4 litry pojemności i spalanie 26l/100km.
wszystko zależy od tego, czego się chce i na co jestem w stanie się godzić - w tym wypadku wydatki lub ekonomia.
auta które się kocha można wkałdać dużą kasę i prawie nim nie jeździć (i jest OK)
a inne auta mają po prostu jeździć, bo jak nie to do sprzedania.

[sluna]

Medyk nie wiem do czego ''pijesz'' ale....
Panie Panowie w sumie auto jest tyle warte, ile zapłaci za niego kupujący. Ale nie zwłaszcza CRD za takie kapiszony

[maxym72]

ema, I na zdrowie - tak trzymaj Em. Miłej eksploatacji - w koncu Twoje zadowolenie jest tu najważniejsze. Jakby co, to wiesz, gdzie nas szukać. Pozdrawiam