36 odpowiedzi w tym temacie

[maxym72]

Stingray, Za mała populacja SRT, żeby cokolwiek powiedzieć. Jeździ może tego z 60-100 sztuk po Polsce - więc o czym mowa. Raz sie trafi komuś Jeep SRT ze skrszynią RFE, z którą sobie nie może poradzić, bo wiedzy brak i przeżywa, że skrzynie RFE sie sypią. To mit spowodowany niewiedzą. Wielokrotnie naprawiałem takie skrzynie - i jednego i drugiego rodzaju - zazwyczaj zarżnięte na osobiste życzenie włascicieli - i naprawdę konstrukcja skrzyni RFE jest dużo prostrza i wzbudza większe zaufanie. Reszta to eksploatacja. Pozdrawiam

[ARON]

Bo PL to taki specyficzny kraj, gdzie o dziwo ciągle automaty kojarzą się z autami dla "tępaków", a jak co do czego przyjdzie, to mało który "inteligent" potrafi tak naprawdę się nimi obsługiwać...

[michal-wm]

Bo PL to taki specyficzny kraj...

tak jak mowisz, wiekszość nie ma pojęcia jak używać automatu...mieszaja wajchą "w te i we te", a wystarczy rano D wieczorem P

[ARON]

Bo PL to taki specyficzny kraj...

tak jak mowisz, wiekszość nie ma pojęcia jak używać automatu...mieszaja wajchą "w te i we te", a wystarczy rano D wieczorem P

I tak i nie Michale - niestety używanie automatu wymaga trochę więcej fachowej wiedzy, niżby się zdaje, chociażby dlatego, że np. P w żadnym wypadku nie zastępuje hamulca postojowego, z którego nota bene warto w trochę inny sposób korzystać. Inna specyficzna sytuacja z holowaniem, ciągnięciem przyczepy, dłuższym postojem w korku... Dobrze by było, gdyby kierowcy automatów zdawali sobie z tego sprawę.

[tornado]

Znów skorzystam z okazji i zapytam Was o automat. Wpadło mi w oko to oto cudeńko http://allegro.pl/al... ... 43513.html napewno macie jakieś zdanie o tych skrzyniach.

[ARON]

ARON trochę przesadziłem z tym "rano wieczorem" ale nie do końca, po za pitim użytkuję town&country 3,8 z 2001 roku i staram się jak najmniej korzystać z "wajchy", raz z wygody dwa z konicznosci zapewnienia skrzyni chłodzenia (wiadomo skrzynka załączona ma chłodzenie, w N lub P tego chłodzenia brak)

Michał, stojąc dłużej w korku na równej, czyli nie pochyłej nawierzchni możesz skorzystać z N (z nogą dalej na hamulcu) - wtedy olej w skrzyni nie krąży, ale dodatkowo tez nie obciążasz silnika albo po prostu wrzucić na P, wtedy ten sam efekt, tylko koła zblokowane, więc nie trzeba hamulca ciągle dusić. Na myśli mam tylko dłuższy postój, bardziej korek, nie każdorazowe stawanie np. na światłach.
Bardzo istotne: parkowanie na pochyleniu w automatach tylko i wyłącznie w takiej kolejności: wajcha na N - zaciągamy postojowy hamulec i puszczamy nożny, dając postojowym "złapać auto" - wajcha na P - gasimy silnik. Wynika to z tego, że hamulec postojowy w amerykańcach jest z natury słaby (nierzadko słabo nastawiony), więc jego prawidłowe działanie warto przedwcześnie sprawdzić.

tornado, nie pomyliłeś czasami for? Osobiście więc Ci tutaj dużo nie podpowiem, ale pamiętam jeszcze jak te Alfy były w produkcji i europejscy dziennikarze motoryzacyjni trochę narzekali, że w trybie manualnym nie grzeszyły szybka zmianą biegów.

[tornado]

No właśnie coś kiedyś słyszałem nie tak i myśle sobie ,że może czegoś więcej się dowiem skoro mowa tu o makaronach... swoją drogą Alfa też piękna.

[maxym72]

Stingray, Bo pasek to trzeba umić założyć.... A nie na znaczki kredą...

[miecio]

.. zart, ironia i troszke sarkazmu...
tu o alfach i innych autkach inzyniera z europy??? no moze sie myle...

[Nazwa]

Alfę się kupuje sercem nie rozumem? Jak PT

Jak szukałem PT to w opcji była Alfa 147

[ARON]

Nie interesują mnie włoskie automobile, ale trzeba przyznać, że aktualnym zarządzaniem Włosi z Turynu pogrążają praktycznie wszystkie swoje rodzime marki:
Lancia - rzekomo ekskluzywna i luksusowa, ale nawet już nie potrafią zrobić coś własnego większego niż autko miejskie. 2 modele własne w ofercie? Przechrzczonych Chrysler-ów już nikt w EU nie chce kupować (wiem z doświadczenia)
Alfa - legendarna, acz powoli zdychająca marka, u której nawet nie znajdziemy już nawet sedana - Znów tylko 2 modele w ofercie... Wersja amerykańska Alfy (Dodge Dart) okazał się w Ameryce niewypałem, za co sam szef oficjalnie przeprosił!
Maserati - niby sportowe, bardziej ekskluzywne od Ferrari, ale tak naprawdę coraz więcej w nich zapożyczeń konstrukcyjno-stylizacyjnych od aktualnego Chryslera 300. Ba, śmiem nawet podejrzewać po widzianej konstrukcji, że powstałą na płycie podłogowej tego Mopar-a, więc po co przepłacać?
Fiat - ile jeszcze wariacji kultowej 500tki wymyślą i zechcą ludziom wcisnąć jako rzekomo kultowe? Fiat to nie Mini...
Ram - Promaster, czyli eksportowane Ducato. Jestem osobiście bardzo ciekaw jego kariery, bo podobny zabieg ze Sprinterem (MB/Dodge/Frightliner) za czasów DC okazał się poniżej oczekiwań, więc zaczęto kombinować z tym samym modelem i różnymi markami...dlatego też FoMoCo obok najnowszego Transita oferować będzie tam także typowo amerykańską serię E/Econoline.

Wniosek: jeśli Włosi nie wezmą się do roboty, to przewiduje szybki rozwód z Amerykanami, bo w przeciwnym razie sami ich pociągną do dołka. Ciekawostka: na następną generację produkcja 500tki w całym zakresie modelowym najprawdopodobniej powraca do PL (Tychy), bo jej produkcja w Meksyku blokuje sprawny montaż modeli stricte amerykańskich i Chrysler (jako gałąź koncernu) nie wyrabia z popytem modelowym.

[sluna]

ARON, dobrze prawisz, a nowy Fiacik hahaha czysty ,,mini'' nowa wersja...oszczać

[ARON]

Ostatnia Lancia która nie powstydziłbym się to Delta Integrale/HF, później to już tylko równia pochyła w dół...