25 odpowiedzi w tym temacie

[cwmarta]

raczej to ostatnie...coś źle zrobione.. grzać się aż tak nie mogą bo to ma wpływ na inne elemety np łozyska kół (przechodziłąm przez to w innym auto, skończyło się wymianą całej piasty, a powód grzania niesprawny tłoczek, który nie cofał jak należy)... hm opowiem jesszcze anegdote jak to mój brat zmieniał klocki i tarcze u mechanika, zajął się tym niestety praktykant, i okazało się po kilku dniach gdy klocki ciągle skrzypiały, ze założył je okładzinami na zewnątrz.....masakraaa.. oczywiscie koszty zniszczonych tarcz i klocków musiały być zwórcone..

[uczucie84]

Pewnie nie zeszlifowal farby z klocka tam gdzie jest prowadzenie klocka w zacisku miałem to samo trochę też dymiły ale po usunięciu farby z klocków wszystko git naszczęście mało przejechałem km i nie przegrzałem tarcz. Nie wiem czy u ciebie nie zostały przegrzane.

[andreeas7]

uczucie84,
Przestan wypisywać te banialuki z farbą , nic się nie szlifuje , owszem odtłuszcza się tarcze i delikatnie można papierem przeszlifować przylgnie klocka do tarczy .
Podstawa to zawsze przy wymianie rozebrane prowadzenia jarzma , wyczyszczone prowadnice klocka i ustawienie ręcznego (jeśli hamulec tył ) i nic nie będzie dymić .

[andreeas7]

augustowiak, ok zwracam honor juz poprawiłem

[maxym72]

Stanęły zapierdzielone syfem tłoczki - wciśnięte do końca pewnie się zapiekły - tłoczki do wymiany lub czyszczenia, na pewno zaciski do kompletnej rozbiórki. Toi efekt długotrwałego użytkowania na wyjechanych prawie do końca klockach - osłonka tłoczka nigdy nie jest do końca szczelna, syf pakuje się pomiędzy tłoczek a zacisk, narasta warstwa syfu. Mechanik wciska tłoczek na zimno - wchodzi gładko. Pierwsze podgrzanie przy hamowaniu i tłoczek się rozszerza blokując w zacisku. Nagrzewa się jeszcze mocniej i blokuje jeszcze mocniej. Mechanik nie miał możliwości bez rozbiórki zacisku zweryfikować stanu tłoczka. Na Twoim miejscu wymieniłbym tłoczki na nowe wr4az z uszczelnieniami. Tłoczki po takiej scysji lubią się trwale odkształcić. Pozdrawiam

[Jasiek]

Maksiu a jak wymienić tłoczek ? Pompować pedałem i sam wyjdzie ? Po robocie trzeba odpowietrzać układ?

[adames]

Jasiek,
Robisz dokładnie tak jak piszesz.

[anton_2006]

Do odpowietrzania układu hamulcowego potrzebne są 2 osoby .Jedna pompuje pedałem a w momencie gdy poluzowujesz odpowietrznik przy zacisku ,pedał hamulca musi być wcisniety.Zakręcasz odpowietrznik i tą samą czynność powtarzasz kilka krotnie aż z odpowietrznika przestaną lecieć pęcheżyki powietrza( mozna też na odpowietrznik założyć gumowy przezroczysty przewód a jego koniec do butelki wtedy widać czy powierze dalej znajduje sie w układzaie). Odpowietrza się zawsze od najdalszego koła od pompy hamulcowej (prawe tylnie ,lewe tylnie ,prawe przednie ,lewe przednie.
Nie jestem tylko do końca pewien a w samochodach które posiadają servo odpowietrza sie jeszce raz na uruchomionym silniku.
Jeśli sie pomyliłem poproszę o poprawienie mnie.

Ostatni raz odpowietrzałem swojego czerwonego Fiata 126p dawno temu

[andreeas7]

Prawidłowo odpowietrzenie podciśnieniowo , jest ABS lub na komputerze po zwolnieniu zaworu w pompie - można próbować standartowo ale po wstępnym odpowietrzeniu jazda piasek lub szutr i wymuszenie kilka razy pracy ABS i ponowne odpowietrzanie układu i dopiero będzie dobrze .

[Jasiek]

Właśnie najbardziej chodziło mi jak zrobić odpowietrzanie, bo gdzieś kiedyś słyszałem, że z abs to nie tak łatwo.

[andreeas7]

Jasiek,
Urzadzenie do podcisnieniowego odpowietrzania można kupić od 120zł : proste ale skuteczne

[anton_2006]

Bardzo sprytne urządzonko

[andreeas7]

anton_2006,
Najważniejsze że przeciąga płyn przy wymianie w kilka minut a nie godzin , i uchyla zawory w pompie przy przeciąganiu

[anton_2006]

To fakt czas wymiany płynu znacznie się zmniejszy , ale powiem Tobie że do dziś pamiętam jak mnie nogi bolały od wciskania pedału hamulca po takiej akcji odpowietrzania starym sposobem jakim wyżej opisałem.

[uczucie84]

AUGUSTOWIAK

NIe dla jaj to fakt autetyczny tam gdzie jest prowadzenie klocka w zacisku miałem na klocku farbę którą papierkiem troche zjechałem okazało się że zjechałem za mało i klocek nie odbijał i też się dymiło, oczywiście prowadnice w zacisku też papierkiem czyściłem.
Więc dla niedowiarków takie przypadki też bywają.

[WilkZły]

Witam
mam taki problem:
Nagrzewa mi się prawa felga, zacisk nie odpuszcza do końca,został zregenerowany ale dalej to samo. Samemu nagrzaniu towarzyszy dziwne pukanie z prawej strony nie zależne od niczego (dołków,dziur itd) podkreślam że dźwięk pojawia się tylko po przejechaniu paru kilometrów gdy zacisk się nagrzej.
Zawieszeni wymieniłem już całe.
Samochód był już w dwóch różnych zakładach każdy nie potrafi zdiagnozować co jest a pukanie naprawdę jest denerwujące i głośne bo nawet moja narzeczona to dobrze słyszy (a to oznacza że jest źle ).
ostatnio jeden mechanik po oględzinach i rozebraniu obu przednich zacisków stwierdził ze może po nagrzaniu puchnąc przewód giętki dochodzący do zacisku, i płyn się nie cofa.

Bardzo was proszę o pomoc bo już zwariuję z tym tematem. Może ktoś ma do odsprzedania w dobrym stanie zacisk prawy przód w raz z przewodem????
Może to coś pomoże???