Być może, faktem było, że uszczelka była na tyle wypalona, że po przekręceniu kluczyka tryskało z pod wtrysku paliwo.
Pewnie uszczelka przedmuchiwała a paliwo lało się spod niedokręconej rurki paliwowej - czyli dwa w jednym - zmienili uszczelkę pod wtryskiem i przy okazji chcąc nie chcąc dokręcili rurkę lub króciec - ot i cała tajemnica. Błąd poza tym mógł być stary i nieaktywny - na przykład sprzed czterech lat....