Witam
Dziękuję forumowiczom za poprzednią pomoc przed zmiana rozrządu. Dzięki temu wiedziałem jak rozmawiać z mechanikami. Koniec koncem i tak musiałem rozrząd zmienić w ASO - w dwóch warsztatach mieli problemy z jego wymianą w Pitku, nie mogli czegoś odkręcić, dramat jakiś.
Teraz do rzeczy. Od jakiegoś czasu słyszę stukanie (tak jakby ocieranie, lub zahaczanie jednej części o drugą) podczas pracy silnika. Ale nie od razu na zimno tylko tak gdy sie nieco zagrzeje i licznik wskazuje 1 kreskę temperatury.. I tak stuka około minuty-dwóch (reaguje na obroty - im wyższe tym stukanie głosniejsze), po czym jak wskazówka temperatury skoczy na dwie kreski to stukanie się zmniejsza by po chwili zniknąć i dalej jest już bez tych stuków.
W warsztacie powiedziano mi że to kwestia popychaczy hydraulicznych, nowe kosztują dużo (1-1,5tys) a ustawianie tych, które są i tak będzie kosztowne a może nie dać rezultatu.
Da sie z tego problemu wybrnąć jakimś niewielkim kosztem?
I czy jak zostawię jak jest - silnik na tym ucierpi w dalszej perspektywie?