Witam serdecznie wszystkich forumowiczów! Z góry zaznaczam, że w tematach mechanicznych jestem totalną lamą i proszę o odrobinę wyrozumiałości ale do rzeczy - wczoraj wieczorem, po powrocie do domu w mocno deszczową pogodę wjechałem raz czy dwa w większą kałużę (nie wiem czy to ma znaczenie ale kazali opisywać wszystko
). Następnego dnia rano, po odpaleniu mój PiTi zaczął dziwnie "świszczeć". Po całodniowych oględzinach i poszukiwaniach źródła hałasu (jak wspomniałem - nie znam się) udało mi się ustalić, że najprawdopodobniej jest to pompa hamulcowa. Link do jej zdolności akustycznych zamieszczam:
Pytanie moje jest następujące - co się dzieje z tą pompą, czemu tak hałasuje? Zauważyłem, że hałas ustaje w momencie zamknięcia drożności czarnego wężyka zagiętego pod kątem prostym, który zaciąga powietrze.