131 odpowiedzi w tym temacie

[miecio]

w krk rowniez ale mrozik lapie jakis taki...

[adames]

Temat zimowych opon, stał się niestety troszkę niesmaczny.
Nie zamierzam nikogo namawiać do jazdy na zimowych oponach, każdy ma swój rozum, próbuję tylko zrozumieć tych, którzy mają odmienne zdanie na ten temat.
To dotyczy nie tylko Naszej forumowej koleżanki.
Mam w pracy kolegę, który również jeździ na letnich kapciach, argumentuje to tym, że on nigdzie dalej nie jeździ, a nasza "wioska" nie jest taka duża jak chociażby Łódź.
Jego wybór, oby tylko nie jeździł w pobliżu mnie
Zastanawia mnie tylko jego odpowiedzialność, ma dwoje małych dzieci i czy zdaje sobie sprawę, że ryzykuje ich życiem?
Teraz troszkę powrócimy na główny wątek. Nareszcie dzisiaj na moje osiedle zawitał upragniony pług
Najwyższa pora, bo już widziałem na poboczu, urwaną osłonę silnika od tego jeżdżenia "brzuchem " po śniegu.
Teraz tylko boję się, że jak przyjdzie ocieplenie, a wszystkie studzienki są zasypane, to pewnie trzeba będzie przesiąść się do amfibli

[hrupek666]

Witam nie było mnie dawno ale jestem ponownie uśmiałem się trochę, czytając posty koleżanki o oponach zimowych i jestem takiego samego zdania każdy robi co chce i jeździ na czym chce,i z miłą chęcią bym się chciał znaleźć moim Aspen-em przed koleżanką z jej zachowaniem odległości podobno za Aspena dobrze płacą w PZU ,a ryskę mam na zderzaku .
Prawda jest taka Opona czy zimowa czy letnia to jedyny kontakt auta z oponą ,gdy ten kontakt zostanie zerwany to wiemy co się stanie .

[nomos]

To ja sie przyłonczę do tematu zimówek, strasznie mnie dziwi jazda ludzi po 100 km/h po śniegu lub zamrożonym lodzie na ulicy, taki ktoś mysli ze ma zimówki i że jak naciśnie na hamulec to stanie w miejscu a tak naprawde zimówka przy takiej drodze nam nie da nic, dla mnie zimówka jest do wyjazdu z zaspy zebym się nie zakopał lub coś takiego. A nie że założe zimówkę i moge śmigac po trasie 100

[miecio]

To ja sie przyłonczę do tematu zimówek, strasznie mnie dziwi jazda ludzi po 100 km/h po śniegu lub zamrożonym lodzie na ulicy, taki ktoś mysli ze ma zimówki i że jak naciśnie na hamulec to stanie w miejscu a tak naprawde zimówka przy takiej drodze nam nie da nic, dla mnie zimówka jest do wyjazdu z zaspy zebym się nie zakopał lub coś takiego. A nie że założe zimówkę i moge śmigac po trasie 100

doladnie w poniedzialek widzialem desperata w krakowie ulica rydla na zakracie kto wie gdie to wie a kto nie wie to trudno...otoz desperat smigal na moje oko 80 i postawilo go w zakrecie bokiem na moich oczach a ja z aksia na chodniku az obydwoje zawylismy, cale szczescie ze pan desperat wydzwonil po przeciwnej stronie ulicy..., wylazl z auta z komorka w reku i zataczal sie jak-by-byl-pod wplywem ale to byl szok... zal, szkoda takich cwokow ale da mu to do myslenia, zrobil sie korek a ze bylem z psem to popatrzylem z boku i poszlismy dalej a tu na bronowickiej panowie w bmw jada prawym pasem zupelnie przepisowo dostaja strzala od pani w lanosie ktora ich wyprzedzala i za szybko chciala zmoenic pas wiec zawdziala blotnikiemtylnym prawym o lewy przod b-emki i ja postawilo bokiem no i przydzonila w slup trakcji tramwajowej gdyby stalo sie to 10 sekund pozniej to wykoleila by tramwaj...
co ciekawe pani twierdzila ze panowie z bmw ja chcieli wyprzedzic prawym pasem ale to nie prawda bo widzialem zdazrenie i musialem policjantom swiadczyc, ale to nie o to chodzi bo kobitka potem mowila ze jakos kierownica jej z reki sie wysmyknela...

nastepnego dnia jade ta sama droga i komentowalem basi cos sie przytrafilo a tu nagle prawe kolo wpadlo w cosik a cosik to studzienka kanalizacyjna taka okagla zapadnieta jakies 10 cm ponizej pow asfaltu no i to wlasnie wtym samym miejscu co poprzedniego dnia pani miala kolizje... przestalem sie dziwic ze jej kierownica sie wysmyknela....

[adames]

miecio,
Po takim wpadnięciu w dziurę, powinieneś sprawdzić zbieżność . Czasem po takim uderzeniu coś cię może przestawić. Popatrz również na felgę czy nie została skrzywiona.
Teraz tak się zastanawiam, że pewnie to wszystko wiesz, ale może ktoś inny z tego skorzysta.

[miecio]

jasne jasne sprawdzilem felga i guma jest ok co prawda nie jechalem pitkiem tylko miskiem....ja opisalem historie ze czasem nie wiadomo co wyskoczy albo sie zapadnie a o przygodzie z dzikiem juz pisalem....

[medyk]

ja przed świętami miałem extra hamowanie...Jechaliśmy z Paulą sakmochodem 15-18 km/h i zaczynam hamować bo widze auto stojące przede mną w kolejce do ronda. Niestety, droga była taka ze podczas hamowania samochod nabrał większej predkości niz ta z ktora jechaliśmy i zatrzymaliśmy się na "dupie" Volvo V40. W nas od razu pieprzął lanos a pozniej Polo. Babie musiałem dać 400zł za szkode. Uszkodziłem jej zderzak, belke, plastik od środka i czujnik od stapu. U mnie połamałsię troche zderzak, belka pękła bo była zardzewiała i lampa poszła od środka w drobny mak (szkło całe zostało). Całe szczęście ze jechałem Peugeotem 405 ktorego kupiłem w grudniu za 1000zł

[Bell]

Mi, wczoraj, Pitek stoczył się po lodzie na inny stojący samochód. Ja jedynka, a PiTek zachował się tak, jabym wrzuciła wsteczny. I buuum. Ja śladów nie mam. Na drugim samochodzie również, ale nie zmienia to faktu, że zdążyłam się zdenerwować :|

[paradyz]

Uffffff Medyk nie strasz, czytałem i juz zaczynałem płakać nad losem Pitka

[miecio]

uff myslalem ze pitus ucierpial...

[tomek252]

La Rubia
nie jesteś sama na letnich gumach.

[Rubia]

tomek252, czy Ty tak na legalu się przyznajesz, że też śmigasz w sandałkach

[nomos]

Ja dziś jadąc sobie do pracy o godzinie 6.15 rano temperatura powietrza -7 a asfaltu nie wiem, jadac około 70 km/h chyba bardzo strasznie wkorzałem kolesia który jechał za mna trzma sie na dupie i trzyma mowie korde jak bede musiał hamulcować to będe miał ładny tył w pitku wiec zwolniłem do 60 koles dalej na dupie po czym sie wyłania do wyprzedazania i ogien poszedł jak zaczołem go widziec w lusterku jak mnie wyprzedza to do zrównania sie z moim przodem zajeło mu to jakies nie wiem ile ale długo ja sie patrze a to VW GOLF MK 2 stjunikowany i koles mi cos macha i puka do głowy no mysle co ja mu zrobiłem może nie mam tak odpicowanej fury jak on ma przez pimpek maj ridrer, no nic ja dalej sobie jade 70 do 80 koles mi gdzies umknał na zakrętach, przejechałem jakis 1 km może dwa a koleś stoi sobie w rowie na zakręcie i wtedy przejezdrzając koło niego ja mogłem mu popukać do głowy.

[MayheM]

nomos, hehe mina takiego cwaniaka - bezcenna

[yacho]

zima jest fajna - na zdjęciu ale dla podróżujących to nic przyjemnego. Ja mam do pracy 4 km i póki co nie miałem problemów z dojazdem. Moja Anja ma 35 km i nieraz bywało że czas dojazdu lub powrotu znacznie się wydłużał.

Jakiś większych przygód z zimą nie było. Raz tylko jak zapodałem na zdjęciu http://ptclub.pl/viewtopic.php?t=1653 napadało troszkę śniegu. By się upewnić, że to mój PiTi zacząłem odśnieżanie od znaczka

Pozdrawiam

P.S. Na dziś w T.G. śnieg za oknem i wiosny nie widać

[miecio]

do wiosny to jeszce troche....

[Nazwa]

Zobaczcie na to : http://www.liveleak....=1a1_1263397383
Komentarze "widzów"