Skocz do zawartości


Witaj.

W przypadku niejasności, problemów z rejestracją prosimy o kontakt przez formularz zgłoszeniowy (lewy, górny róg tej strony - KONTAKT). Odpowiemy najszybciej jak się da.
Pozdrawiamy - administrator i modertorzy ptclub.pl


Zdjęcie

Nasze "przygody" związane z atakiem zimy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
131 odpowiedzi w tym temacie

#21 miecio

miecio

    VIP

  • Przyjaciel forum
  •      
  • Posty: 13774
  • Dołączył:  21 cze 2009
  • Rok Produkcji:2006
  • Silnik:2.2 /ropa/
  • Imię:miecio
  • Skąd::krk
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 11 styczeń 2010 - 13:43

Ja póki co, odpukać, żadnych przygód nie miałam a opon na zimowe to chyba juz mi sie nie opłaca zmieniać


zart? hmm hmm hmm hmm

#22 Rubia

Rubia

    Znawca Tematu

  • Pomagamy sobie
  • Posty: 1090
  • Dołączył:  10 cze 2009
  • Rok Produkcji:2005
  • Silnik:2,2 CRD TOURI
  • Imię:Karolina

Napisano 11 styczeń 2010 - 14:45

miecio, nie to nie żart. Czy na zimowych czy na letnich w takich warunkach trzeba jeździć nadzwyczaj uważnie. Jak do tej pory nawet raz się nie poślizgnęłam :)

NoVy, to trochę długo... ale luty mi wypadnie bo na urlop się wybieram :lol O ile nic się nie zmieni w planach :)

#23 MayheM

MayheM

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 2899
  • Dołączył:  24 mar 2009
  • Rok Produkcji:Brak
  • Silnik:Brak
  • Imię:Marcin
  • Skąd::Łódź
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 11 styczeń 2010 - 18:15

ja dzis mialem przygode: Rano ide szukac auta, znalazlem, zaczynam odsniezac go szufelka (z 40cm sniegu na nim bylo) a tu niespodzianka: Cale auto pokryte bylo 5mm warstwa LODU, wlacznie z kolami :chory. Jak nigdy nie odpalam auta zeby sie rozgrzalo na postoju, tak dzis musialem, i przez jakies 30-40min skuwalem lod roznymi narzedziami, a elastyczniejsze miejsca walilem piescia, aby na lodzie powstaly pajaczki, zeby latwiej bylo go odlupywac. Po usunieciu lodu z najbardziej newralgicznych miejsc, tj. szyb swiatel i opon, pojechalem do pracy. Na szczescie wlasciciel obiektu uzyczyl mi garazu, gdzie Pitek odtajal...

La Rubia, ja jakbym nie mial zimowek, to nawet bym nie wyruszyl nigdzie, bo cala wies i podworka to jedna wielka sniegowa muldo-breja. Za to twardziele na letnich skutecznie blokuja skrzyzowania i wyjazdy z podworek.

#24 Bell

Bell

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 10256
  • Dołączył:  30 lip 2009
  • Rok Produkcji:2002
  • Silnik:2,2 CRD
  • Imię:IzaBell'a

Napisano 11 styczeń 2010 - 19:24

Oj teraz to już jestem zła!!!!!!!!! :cenzura :cenzura

PiTek jutro zostaje pod blokiem a ja jadę do pracy tramwajem...

Dzisiaj rano niespodzianka!! Pług śnieżny zasuwający wąskimi osiedlowymi chodnikami zasypujący śniegiem wszystkie możliwe auta (w tym mojego PiTka) :nie

Pożyczyłam łopatę od dozorcy i dawaj kopać. Kopać, kopać, kopać. Półgodziny w plecy. Dojeżdżam do pracy. Parking. 40 cm śniegu. Eeee tam. Wjadę...

Nie wjechałam. :cenzura :cenzura :cenzura

Wsteczny i wyjazd. W bagażniku jedynie mała szufelka. Lepsza szufelka niż dłonie. 15 minut i wjazd na miejsce okazał się możliwy.

Okej. Kilka godzin w pracy, a co mi tam, wracam do domu. Podjeżdżam pod blok, miejsc do parkowania (jak nigdy) z osiem, ale bądź człowieku mądry i wjedź na którekolwiek. Nawet mając jeep'a 4x4 nie dałabym rady przekopać się przez zaspy, które sięgały mi do uda. I znów łopata w ręce i kopać kopać kopać.

Pozbyłam się kurtki, a pot ściekał mi po plecach. Po godzinie :cenzura :cenzura odkopałam miejsce na tyle, że mogłam się zaparkować.

Jeżeli jutro z niego wyjadę, szybko znajdzie się chętny na pięknie odśnieżone, wolne miejsce. Będę więc samolubna, PiTka zostawię tam gdzie stoi, tam gdzie mu dobrze, a sama wsiądę w komunikację miejską...

Mój kręgosłup woła o pomoc... :torba

#25 Nazwa

Nazwa

    VIP

  • Przyjaciel forum
  •   
  • Posty: 5817
  • Dołączył:  18 lut 2009
  • Rok Produkcji:2000
  • Silnik:2.0M Gasss ;)
  • Imię:Przemek
  • Skąd::Andrychów
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 11 styczeń 2010 - 20:05

aaaa mi a mi znaczy mojemu PT zamarzła antenka schowana i nie moge słuchać radia :diabelek

#26 Rubia

Rubia

    Znawca Tematu

  • Pomagamy sobie
  • Posty: 1090
  • Dołączył:  10 cze 2009
  • Rok Produkcji:2005
  • Silnik:2,2 CRD TOURI
  • Imię:Karolina

Napisano 11 styczeń 2010 - 21:26

Za to twardziele na letnich skutecznie blokuja skrzyzowania i wyjazdy z podworek.


Ufff..., że nie jestem twardzielem. Nie mam problemu z ruszaniem ze skrzyżowania. Drugi bieg zdaje egzamin. Tak samo hamowanie silnikiem. A tak na marginesie - myślenie, że zimowe opony załatwią sprawę i że zima na drodze nie będzie straszna to bzdura. A może letnie opony w zimie są po prostu dla dobrych kierowców ;)

#27 adames

adames

    VIP

  • Przyjaciel forum
  •   
  • Posty: 9306
  • Dołączył:  05 lip 2009
  • Rok Produkcji:2003
  • Silnik:2,2 CRD
  • Imię:Adam
  • Skąd::Legnica
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 11 styczeń 2010 - 21:53

La Rubia,
Podziwiam Twoją odwagę jeżdżąc na letnich "kapciach". Ja mam zimówki, a dziś zostałem zmuszony kupić łańcuchy, bo inaczej nie można wydostać się z mojego osiedla na drogę główną.

#28 MayheM

MayheM

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 2899
  • Dołączył:  24 mar 2009
  • Rok Produkcji:Brak
  • Silnik:Brak
  • Imię:Marcin
  • Skąd::Łódź
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 11 styczeń 2010 - 22:11

La Rubia, widac nie liznelas przygod jak np. Bell, pozatym zapraszam do swojej wsi - zobaczysz co to wyzwanie, mozemy nawet stanac obok siebie i sprobowac jechac ;)

#29 Kajka

Kajka

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 5639
  • Dołączył:  11 lut 2009
  • Rok Produkcji:2004
  • Silnik:2,2 CRD M
  • Imię:Katarzyna
  • Skąd::Śląsk
  • Płeć: Kobieta

Napisano 12 styczeń 2010 - 08:54

Bell, współczuję!
A ja napisałam w książce panów ochroniarzy "proszę odśnieżać parking!" i się chłopaki stosują! ;P

#30 Rubia

Rubia

    Znawca Tematu

  • Pomagamy sobie
  • Posty: 1090
  • Dołączył:  10 cze 2009
  • Rok Produkcji:2005
  • Silnik:2,2 CRD TOURI
  • Imię:Karolina

Napisano 12 styczeń 2010 - 10:01

MayheM, właśnie dziś nie miałam wyjścia i zaparkowałam w zaspie stworzonej przez pług na chodniku... Zobaczę po 17 czy wyjadę :|
A co ma przygoda Bell do moich opon w ogóle? Bell ma zimówki ale zasypał ją "uprzejmy" pług więc potrzebna jej była łopata a dopiero potem cokolwiek innego...
Poza tym jakbym mieszkała w takim rejonie jak Ty to podejrzewam, że miałabym nawet łańcuchy w bagażniku i łopatę i wiadro z piachem. Ale mieszkam w mieście, jako tako ale odśnieżanym.
Więc jeżeli mam stanąć z Tobą w szranki i konkury to pojadę najpierw zmienić gumy :)

adames, nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem zamieszania. Całe życie miałeś auto z zimowymi oponami???
Ja poruszam się po mieście i dochodzę do wniosku, że takie opony jakie mam wystarczają z zachowaniem zdrowego rozsądku i kilku oczywistych zasad jazdy w zimie - np. zachowanie odpowiedniego odstępu, przemarzniętych wiaduktach czy choćby o tym, że wsteczny jest najmocniejszym biegiem więc lepiej zaparkować przodem i tyłem wyjechać.
Wolę moją jazdę w sandałkach niż pajaców na zimówkach którzy jadą 100 km/h i myślą, że z takimi oponami to nic już się nie może stać.

#31 miecio

miecio

    VIP

  • Przyjaciel forum
  •      
  • Posty: 13774
  • Dołączył:  21 cze 2009
  • Rok Produkcji:2006
  • Silnik:2.2 /ropa/
  • Imię:miecio
  • Skąd::krk
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 12 styczeń 2010 - 10:35

pajaców na zimówkach którzy jadą 100 km/h i myślą, że z takimi oponami to nic już się nie może stać.

tylko w tym nalezy sie zgodzic!!!

#32 patii

patii

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 5865
  • Dołączył:  13 kwi 2009
  • Rok Produkcji:2006
  • Silnik:cabrio 2.4
  • Imię:Patii
  • Skąd::silesia
  • Płeć: Kobieta

Napisano 12 styczeń 2010 - 11:22

A wiecie ze w przypadku kolizji, mandat płaci Ten ...kto nie ma opon zimowych....bez względu na to czyja była wina.... :kawka

Ja osobiscie bez zimowych kół nie wyjezdzam....są jeszcze , psy , koty i piesi.....Ci ostatni czesto najgłupsi.....

#33 Rubia

Rubia

    Znawca Tematu

  • Pomagamy sobie
  • Posty: 1090
  • Dołączył:  10 cze 2009
  • Rok Produkcji:2005
  • Silnik:2,2 CRD TOURI
  • Imię:Karolina

Napisano 12 styczeń 2010 - 11:41

mandat płaci Ten ...kto nie ma opon zimowych


Oj chyba za daleko poszłaś patii. To że ubezpieczyciele obniżają odszkodowania i to bezprawnia za brak zimówek to wiemy ale nie ma mandatów za brak zimówe. Póki co nie w Polsce. Bez względu na to czyja była wina to w przypadku jak kierowca jest nietrzeźwy...

#34 patii

patii

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 5865
  • Dołączył:  13 kwi 2009
  • Rok Produkcji:2006
  • Silnik:cabrio 2.4
  • Imię:Patii
  • Skąd::silesia
  • Płeć: Kobieta

Napisano 12 styczeń 2010 - 12:33

La Rubia, http://www.echodnia.... ... 4/90091058

A znajomy dostał mandat za spowodowanie kolizji , bo jak mu przedstawiono : letnie koła spowodowały zbyt długa droge chamowania.

U nas przepis wchodzi w zycie tak jak w niemczech jeszcze w tym roku.
A wszyscy wiemy jak policjanci interpretują przepisy.

[ Dodano: 2010-01-12, 12:35 ]
http://www.naukajazd... ... _1653.html

[ Dodano: 2010-01-12, 12:36 ]
http://www.motofakty... ... _8221.html

#35 Rubia

Rubia

    Znawca Tematu

  • Pomagamy sobie
  • Posty: 1090
  • Dołączył:  10 cze 2009
  • Rok Produkcji:2005
  • Silnik:2,2 CRD TOURI
  • Imię:Karolina

Napisano 12 styczeń 2010 - 12:48

patii,

"Polska, Bułgaria, Czechy, Słowacja, Rumunia, Węgry

W krajach tych nie ma powszechnego obowiązku stosowania opon zimowych, jednak ze względu na występujące w większości krajów wschodnioeuropejskich surowe zimy, zalecane jest zakładanie „zimówek”.

Natomiast za jazdę zbyt wolną czy to na letnich czy zimówkach grozi mandat - Jazda z prędkością utrudniającą ruch innym kierującym art. 19 ust. 2 pkt 1 50 - 200 zł.

#36 Bezimienny Gość.Anonymous_*

Bezimienny Gość.Anonymous_*
  • Guests
  • Dołączył:  --

Napisano 12 styczeń 2010 - 14:01

Dialogi w temacie czy zimowe czy wielosezonowe czy letnie sa mniej wiecej na poziomie dyskusji o wyzszosci swiat wielkanocnych nad swietami Bozego Narodzenia.

Ja miewam takowe z wlasnym ojcem co zime. On ma wielosezonowe, ja dla obu samochodow w domu po komplecie opon zimowych. I jest awantura. Przestalem z nim dyskutowac w tym temacie, bo on uwaza, ze zimowe sa bez sensu.

Zaczynalem przygody z motoryzacja od Matiza. Mialem wielosezonowe opony. Smialem z mercedesow wyposazonych w ABS, EBD, ASR i zimowe opony kiedy stawialo te mercedesy w poprzek na skrzyzowaniu a ja przejezdzalem i mnie nawet nie zarzucilo. Do czasu. Az przyszla szklanka w Wawie i z wiaduktu z Lazienkowskiej zjezdzalem bokiem wprost na kolesia przede mna ktory usilowal zahamowac i tez nie mogl.

Pewnej zimy pozyczylem z salonu demo car na zimowych oponach Pirelli. Jakis wysoki model. Zwalil sie snieg, duzo blota posniegowego na ulicy. Inni stali - ja jechalem. To byl moment, w ktorym przekonalem sie, ze oprocz umiejetnosci przydaje sie dobra opona w zime.

Na pewnych rzeczach w samochodzie sie NIE OSZCZEDZA. Jedna z tych rzeczy sa opony. Kupilem w tym roku Good Year Ulra Grip 7. Sprzedawca mi odradzal "bo przeciez nie jezdze samochodem po gorach". Kupilem. Nie zaluje. Samochod trzyma sie drogi pewnie. Bloto posniegowe mu nie straszne. Droga hamowania rowniez mnie zadowala. Poslizgi kontrolowane sa w pelni kontrolowane - auto konczy poslizg tam gdzie ja chce.
W aucie zony sa w tej chwili dwuletnie Klebery zimowe - auto trzyma sie swietnie drogi ale i tak zamierzam kupic drugi komplet GY rowniez i do Skody i wymienic te Klebery, ktore mamy teraz. Wrazenia z jazdy sa niesamowite.

W ostatnia sobote (kiedy byla ta panika w tv co to sie nie dzieje), przejechalem trase ok. 70 km w czasie w jakim pokonuje ja w normalnych warunkach drogowych. Ostatnio jak wspominalem w innym watku, jezdze jak emeryt zgodnie ze znakami drogowymi - czyli prawym pasem, zeby nie zawadzac innym. W sobote lecialem caly czas lewym pasem, wciaz zgodnie z przepisami (nie zmieniajac nic ze swojego emeryutalnego stylu jazdy - tak jak znaki i znaczki pokazywaly)- reszta zawalala srodek i prawy pas bo na jezdni lezala breja (swoja droga skandal, ze w czasie 40 minut przejazdu przez cala wawe nie widzialem ani jednego pluga lub piaskarki).

Jezdze z ta sama predkoscia i w lato i w zime. Oczywiscie, dostosowuje predkosc do aktualnych warunkow drogowych. Wychodze z zalozenia, ze nie ma zlych warunkow drogowych - moze byc do nich zle dostosowany styl jazdy.

Oczywiscie - w miescie w takich warunkach dochodzi efekt tlumu i wzmozone stosowanie zasady ograniczonego zaufania. Rozumiem to.

Jak dojezdzam do domu w lesie to zwalniam do 20km na godz widzac inny samochod z naprzeciwka lub przede mna. Oprocz tego, ze tam nie widac szosy (warstwa lodu pokryta sniegiem) to mam do czynienia z samochodami srednia wieku 15 lat i wiekszosc na letnich oponach. Wiec wole wzmoc czujnosc rewolucyjna.

Oczywiscie, nawet najlepsza opona nie zastapi rozsadku. A w poslizg mozna wpasc jadac i 15km na godzine :)
Polecam poszukac w necie zdjecia z kolizji z drzewem Subaru WRC, ktore wpadlo w poslizg majac na liczniku 50km/h... Wcale nie trzeba leciec 100 km/h.

Konkludujac moja nudna i przydluga wypowiedz: ktos po cos wymyslil zimowy plyn do spryskiwacza. Ktos po cos wymyslil zimowa opone.
Ci, ktorzy smieja sie z opon zimowych - pogadajcie moze z kierowcami zawodowymi, albo sprobojcie pojechac przy zlych warunkach drogowych autem, ktore ma dobre opony zimowe. Mysle, ze szybko zmienicie zdanie i zainwestujecie w dobre gumy.

Po co walczyc o zycie jak mozna prowadzic auto z przyjemnoscia i bez stresu...? :cwaniak


Oczywiscie szacunek dla odmiennosci pogladow. Kazdy robi jak mu sie podoba i co uwazac raczy! Ale niech uwaza jak robi :)

#37 Rubia

Rubia

    Znawca Tematu

  • Pomagamy sobie
  • Posty: 1090
  • Dołączył:  10 cze 2009
  • Rok Produkcji:2005
  • Silnik:2,2 CRD TOURI
  • Imię:Karolina

Napisano 12 styczeń 2010 - 14:35

Na pewnych rzeczach w samochodzie sie NIE OSZCZEDZA. Jedna z tych rzeczy sa opony.


Opony zimowe posiadam jak najbardziej. Leżą w tym momencie w zakładzie. I będę zobowiązana zapłacić za ich przechowanie. Także nie chodzi tu o "przyoszczędzenie".

Po co walczyc o zycie jak mozna prowadzic auto z przyjemnoscia i bez stresu...?


Tylko tak prowadzę auto :)

#38 Bezimienny Gość.Anonymous_*

Bezimienny Gość.Anonymous_*
  • Guests
  • Dołączył:  --

Napisano 12 styczeń 2010 - 14:44

dobra. to ja sobie kawke trzecia hop siup i jade do lasu...

#39 Bell

Bell

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 10256
  • Dołączył:  30 lip 2009
  • Rok Produkcji:2002
  • Silnik:2,2 CRD
  • Imię:IzaBell'a

Napisano 12 styczeń 2010 - 15:07

Na pewnych rzeczach w samochodzie sie NIE OSZCZEDZA. Jedna z tych rzeczy sa opony.


Opony zimowe posiadam jak najbardziej. Leżą w tym momencie w zakładzie. I będę zobowiązana zapłacić za ich przechowanie. Także nie chodzi tu o "przyoszczędzenie".


Karolina, Marcinowi chodziło o coś innego z tym oszczędzaniem... :|

W tym przypadku zgadzam się z Patii i Marcelem.

#40 Bezimienny Gość.Anonymous_*

Bezimienny Gość.Anonymous_*
  • Guests
  • Dołączył:  --

Napisano 12 styczeń 2010 - 15:24

Ja sie z nikim nie zgadzam. W ogole to tak: opony zimowe to zlo. Rope lejemy tylko na stacjach takich gdzie pisze 3,50 za litr ropy i nazwa jakas taka bardziej niz swoiska. Olej wymieniamy dopiero jak sie lampka zapali. Klocki hamulcowe dopiero jak musimy otworzyc drzwi i wystawic noge i przycisnac piete do asfaltu. Wojna to pokoj! Milosc to nienawisc! Jestem za ewaporacja.

A jakby kto pytal, to to wszystko to jest posag Lusi!

I pojechalem do lasu, nie zwonic. NO!





Podobne tematy Zwiń

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych