Witam, zmieniłem olej, świece, kable, czujnik pcv, filtry i pojechałem. Później drugi, trzeci raz i nagle po 4 dniach, normalnego przemieszczania się pitolem. Samochód przestał grzać w środku, temperatura na wskaźniku pokazuje normalnie 90 stopni, ale z nawiewu cały czas leci zimne powietrze, dzieje się tak i na benzynie i na gazie, na domiar złego po około 10 km, samochód przy zwalnianiu, dojeżdżaniu do świateł, wrzucaniu na bieg "N", a nawet gdy ruszę zbyt wolno sam gaśnie, obroty po prostu spadają. Samochód na zimnym jeździ normalnie, metoda kluczykowa nie wskazuje nic, wcześniej wyświetlał się błąd P 0304 ale po wymianie świec i kabli błąd zniknął. 2.4 benzyna z gazem w automacie. Mógłbym wymienić czujnik wału, wałka, lub inne tego typu rzeczy, ale może ktoś miał cos podobnego i wie co może być przyczyną.
Jeszcze jedna sprawa, gdy samochód zgaśnie to około 5 minut nie odpali mimo kręcenia rozrusznikiem normalnie, po 5 minutach odpala normalnie ale po minucie dwóch znów podejrzewam że grzeje się do granicznej temperatury i gaśnie w takich samych okolicznościach.
Użytkownik Topolino edytował ten post 23 lutego 2022 - 14:25