- Mietek, to ja zrobię śniadanie może.
- Nie rób Zosia, po tej viagrze wcale głodny nie jestem.
Po jakimś czasie...
- Mietek, to ja się już za obiad wezmę...
- Wiesz co Zosia, po tej viagrze to ja w ogóle łaknienia nie mam.
Po jakimś czasie...
- Mieteczku, ale kolacyjkę to już zjemy, co?
- Mówię ci Zocha, że od tej viagry to wcale o jedzeniu nie myślę!
- To może zejdź ze mnie na chwilkę, bo ja z głodu zdechnę.
[ Dodano: 2014-04-12, 10:05 ]
Na imprezie Michał podszedł do dziewczyny w kącie i coś jej wyszeptał do ucha.
- Ty zboczeńcu! Skąd ci przyszło do głowy, że pozwolę ci zrobić ze mną takie świństwa?! - wykrzyczała. Po chwili ciszej:
- No chyba, że jesteś tym sukinkotem, który ukradł mi pamiętnik...
[ Dodano: 2014-04-12, 10:06 ]
Pewnego razu policja przyłapała całą grupę prostytutek podczas dzikiej orgii w hotelowym pokoju. Policjanci wyprowadzili prostytutki z hotelu i ustawili w szeregu na ulicy. Pech chciał, że obok przechodziła babcia jednej z dziewczyn. Gdy zobaczyła swoją wnuczkę, od razu podeszła i zapytała:
- Dlaczego stoisz, kochanie, w tym szeregu?
Dziewczyna, aby ukryć prawdę, wymyśliła na poczekaniu kłamstwo:
- Policja rozdaje pomarańcze za darmo, a ja tu stoję by parę dostać.
Babcia pomyślała na to: "To bardzo miło z ich strony - też postoję, to może jakieś dostanę". Jak pomyślała, tak zrobiła - ustawiła się szybko na końcu szeregu.
Tymczasem policjanci zaczęli spisywać dane prostytutek. Gdy jeden z nich doszedł do babci, strasznie się zirytował i zapytał:
- Łał, pani ciągle to robi w tym podeszłym wieku? Jak pani daje radę?
- Oh, słodziutki, to jest bardzo proste: wyjmuję moje zęby, ściągam skórkę i wylizuję do sucha...



[ Dodano: 2014-04-12, 10:10 ]
Pewna kobieta poznała w barze fantastycznego faceta. Rozmawiali, flirtowali, aż w końcu opuścili wspólnie bar. Udali się prosto do jego mieszkania. Gdy kobieta weszła do środka, od razu zauważyła, że mieszkanie pełne jest pluszowych misiów w różnych rozmiarach, poustawianych na regałach - najmniejsze na dole, największe na górze. Kobieta zdziwiła się bardzo, ale postanowiła nie zadawać żadnych pytań. Spodobała się jej nawet myśl, że facet jest najprawdopodobniej bardzo wrażliwy. Obróciła się do niego... całują się... zrywają z siebie ubrania i kochają się namiętnie. Po wspaniałej nocy pełnej seksu budzą się rano. Kobieta przytula się do faceta i pyta:
- No, jak było? Podobało Ci się?
- Możesz wybrać sobie nagrodę z dolnej półki...

