Hello.
Potrzebuję wsparcia w zakresie alternatora i czujnika położenia rozrządu.
Tydzień temu zapaliła się kontrolka silnika, silnika wciąż działał. Po próbie ruszenia silnik zgasł. Bez problemu ponownie odpalił. Zjechałem na pobocze o metodą kluczykową pokazał się błąd P0340. Odłączyłem akumulator na kilka minut, kontrolka zgasła i tak przejechałem ok 100 km gdy znów się zapaliła. Silnik pracuje i autko jeździ bez problemu.
W garażu zabrałem się za diagnozę i wykonałem co następuje:
- wyczyszczenie styków(gniazdo, wtyk) czujnika położenia rozrządu - był na zewnątrz zaolejony (przy okazji wyszło, że trzeba uszczelkę pokrywy zaworów wymienić),
- sprawdziłem czy do czujnika dochodzi napięcie zasilania 5V - jest ok 4,99 V, czy jest masa - OK, natomiast na przewodzie sygnałowym z NGC przychodzi 8,2-8,9 V w stosunku do masy - a chyba nie powinno bo tam nie powinno powinno być żadnych potencjałów i to czujnik halla (CAM) daje od 1 do 5 V do NGC
- sprawdziłem napięcie ładowania akumulatora i wyszło, że alternator daje na wolnych obrotach 15 V a przy wyższych 15,3 - 15,5.
W pierwszej kolejności chyba trzeba wymienić alternator (czy napewno) i ustabilizować napięcie ładowania a dopiero brać się za resztę ?
Ostatnio zauważyłem również delikatne migotania podczas pracy silnika żarówek oświetlenia wnętrza.
Czy alternator 5033177AB można zastąpić innym do PT np. 5033054AB lub innym bardziej dostępnym np. na Allegro ?
Auto to: PT 2.4 l Automat 2002 rok.
Proszę o wskazówki co do dalszych działań diagnostycznych.
Użytkownik coolspot edytował ten post 28 listopada 2015 - 14:02