nalepki na światła w anglii
Started By
Bezimienny Gość.lmir_*
, 25 cze 2010 22:30
25 odpowiedzi w tym temacie
#21
Napisano 28 czerwiec 2010 - 21:40
patii, :pod
Ja chciałam , stwierdzam właściwie.....że interpretacja przepisów to pojęcie względne....każdy czyta jak umie....a prawda musi być po naszej stronie
[ Dodano: 2010-06-28, 22:44 ]
Adam , że niby co
To było tylko info do ostatniego postu, aby dyskusja nie zaszła zbyt daleko. -adames
Ja chciałam , stwierdzam właściwie.....że interpretacja przepisów to pojęcie względne....każdy czyta jak umie....a prawda musi być po naszej stronie
[ Dodano: 2010-06-28, 22:44 ]
Adam , że niby co
To było tylko info do ostatniego postu, aby dyskusja nie zaszła zbyt daleko. -adames
#22
Napisano 29 czerwiec 2010 - 10:16
Dołączając do tematu, to byłam dziś zrobić przegląd techniczny ( przy okazji okazało się, że zginął gdzieś łącznik stabilizatora- 80 zł) i się co nieco wypytałem .
Krzyś , prawo oczywiście unijne , a właściwie dyrektywy , czyli zalecenia dla państw członkowskich oczywiście są. Jednak w państwach członkowskich są obowiązujące normy prawne i według nich są dokonywane wszystkie czynności.
Dopóki nie zostaną wdrożone nowe ustawy , to nikt nie zarejestruje auta z kierownica z prawej strony, czy z lampami angielskimi.
Nasze prawo nie nadąża za zmianami, przykładem niech będzie np. quad. Niby pojazd inny , którym możesz jeździć bez kasku , a na żadnej stacji w kraju, nie zrobisz wiarygodnego badania technicznego , bo rolki do badanie hamulców , mają inny rozstaw. Do badania motocykli są specjalne przystawki , a quadem nie da rady sprawdzić. Czyli diagnosta ma prawo odmówić wykonania badania technicznego, bo nie zna faktycznego stanu pojazdu.
Krzyś , prawo oczywiście unijne , a właściwie dyrektywy , czyli zalecenia dla państw członkowskich oczywiście są. Jednak w państwach członkowskich są obowiązujące normy prawne i według nich są dokonywane wszystkie czynności.
Dopóki nie zostaną wdrożone nowe ustawy , to nikt nie zarejestruje auta z kierownica z prawej strony, czy z lampami angielskimi.
Nasze prawo nie nadąża za zmianami, przykładem niech będzie np. quad. Niby pojazd inny , którym możesz jeździć bez kasku , a na żadnej stacji w kraju, nie zrobisz wiarygodnego badania technicznego , bo rolki do badanie hamulców , mają inny rozstaw. Do badania motocykli są specjalne przystawki , a quadem nie da rady sprawdzić. Czyli diagnosta ma prawo odmówić wykonania badania technicznego, bo nie zna faktycznego stanu pojazdu.
#23 Bezimienny Gość.Anonymous_*
Napisano 29 czerwiec 2010 - 19:23
Z tym, co ci powiedzieli na stacji ni jest tak do końca od 22 września 2009 roku obowiązuje nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym, w myśl, której nie są już obowiązkowe badania techniczne samochodów używanych, sprowadzonych z zagranicy, które mają być po raz pierwszy zarejestrowane w Polsce.
Wcześniej każdy taki pojazd przed pierwszą rejestracją w naszym kraju musiał przejść badanie techniczne w stacji kontroli pojazdów i dopiero po jego przejściu właściciel mógł dopełnić formalności rejestracyjnych.
Teraz wystarczy, by w dowodzie rejestracyjnym samochodu, z kraju, z którego pojazd pochodzi, znajdował się aktualny wpis o ważności badań technicznych.
Więc diagnosta ma troszeczkę stare informacje albo był rok na bezpłatnym.
Rejestracje blokują Wydziały Komunikacji
Ale nie oto mi chodzi ja także nie jestem zwolennikiem takiego pomysłu, aby rejestrować Anglika przynajmniej na dzień dzisiejszy jak dojdziemy w infrastrukturze drogowej tak daleko jak Niemcy czy Szwajcarzy czy choćby nawet Czesi będę za.
A co do rejestracji quad-ów i motocykli będę brutalny, ale tylko totalny debil nie dba o swój sprzęt i wtedy selekcja naturalna byle by nikt postronny nie ucierpiał
Ostatni mój przegląd BMW –najpierw sprawdzimy numery zaczyna nerwowo szukać, więc mu pokazuje gdzie są a on odmówił mi przeglądu w wyjaśnieniu usłyszałem "ja nie jest pewny czy w dobrych miejscach są nabite" na pytanie czy robił kiedyś przegląd BMW odwrócił się na pięcie i poszedł do kanciapy
Wcześniej każdy taki pojazd przed pierwszą rejestracją w naszym kraju musiał przejść badanie techniczne w stacji kontroli pojazdów i dopiero po jego przejściu właściciel mógł dopełnić formalności rejestracyjnych.
Teraz wystarczy, by w dowodzie rejestracyjnym samochodu, z kraju, z którego pojazd pochodzi, znajdował się aktualny wpis o ważności badań technicznych.
Więc diagnosta ma troszeczkę stare informacje albo był rok na bezpłatnym.
Rejestracje blokują Wydziały Komunikacji
Ale nie oto mi chodzi ja także nie jestem zwolennikiem takiego pomysłu, aby rejestrować Anglika przynajmniej na dzień dzisiejszy jak dojdziemy w infrastrukturze drogowej tak daleko jak Niemcy czy Szwajcarzy czy choćby nawet Czesi będę za.
A co do rejestracji quad-ów i motocykli będę brutalny, ale tylko totalny debil nie dba o swój sprzęt i wtedy selekcja naturalna byle by nikt postronny nie ucierpiał
Ostatni mój przegląd BMW –najpierw sprawdzimy numery zaczyna nerwowo szukać, więc mu pokazuje gdzie są a on odmówił mi przeglądu w wyjaśnieniu usłyszałem "ja nie jest pewny czy w dobrych miejscach są nabite" na pytanie czy robił kiedyś przegląd BMW odwrócił się na pięcie i poszedł do kanciapy
#24
Napisano 30 czerwiec 2010 - 09:23
Po roku i tak to auto trafia na przegląd do naszej stacji kontroli pojazdów, a tam spotyka się z naszymi , krajowymi przepisami. Dla diagnosty nie ma znaczenia, czy to jest pierwszy czy kolejny przegląd, (w przypadku pierwszego robił jako rozszerzony).Teraz wystarczy, by w dowodzie rejestracyjnym samochodu, z kraju, z którego pojazd pochodzi, znajdował się aktualny wpis o ważności badań technicznych.
On powinien wykonywać przegląd według wytycznych w rozporządzeniu, ukazanym w Dzienniku Ustaw. Dopóki w takim dzienniku nie pojawią się zmiany, diagnosta nadal będzie wykonywał swoje czynności tak jak do tej pory.
Właściciel motocykla czy quada, faktycznie sam musi dbać o właściwy stan swojego pojazdu.
Mi chodziło tylko o to, że nasze przepisy i dostosowanie stacji kontroli pojazdów do zmieniającej się sytuacji, jest daleko w tyle.
#25
Napisano 30 czerwiec 2010 - 18:02
he he ja dzisiaj bylem na poczcie odebras czczotki i powiem tyle ze stalem przy okienku jakies 30 minut ... a dlaczego @? bo kurcze nadawca nie napisal pelnej nazwy do kogo ma wyslac / no i wyslal/... japier-papier ale juz zamontowane nowe szczotki i klima smiga ni hej hej.... a jak bylem rejestrowac autko to tylkom powiem ze pan byl w SZOKU!!!!
#26
Napisano 30 sierpień 2010 - 20:22
chyba nie rozumiesz jakie sa w wersji US ... tam są symetryczne światła = NIE świecą z "trójkątem" z prawej/lewej strony (w zależności od kraju), co służy doświetleniu pobocza, więc nie mogą oślepiać na boki żadnej z nacji . ... w polskim rozporządzeniu napisane jest, że światła POWINNY być asymetryczne, co w efekcie nie znaczy, że muszą ... mój PT ma lampy homologowane na Europę (oznaczenie E4) a są "bez trójkąta" ... diagnosta tylko przypomniał mi, że są symetryczne i tyleJeśli by takie nakładki załatwiały sprawę reflektory były by jak w stanach a w europie zakładalibyśmy nakładki w zależności, w jakim ruchu się poruszamy
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Brak światła cofania. |
Techniczny podstawowy | transplantator |
|
|
|
Przy włączonych światłach PT nie gaśnie |
Techniczny podstawowy | Kubek66 |
|
|
|
lampy przednie i światła stop |
Techniczny podstawowy | Bezimienny Gość.Slawolp_* |
|
|
|
światła i gongi |
Techniczny podstawowy | dhmmac/Rumcia |
|
|
|
[K] włącznik światła wstecznego |
Kupię / Sprzedam / Zamienię | Tanatos |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych