772 odpowiedzi w tym temacie

[liseczek]

Aga, wizja lecącego w Twoją stronę betonowego koła, spowoduje błyskawiczne odruchy bezwarunkowe - niektórzy to nazywają "pływaniem"

[adames]

Aga , daj się skusić i zapisuj się na rejs, zostało akurat ostatnie miejsce dla Ciebie.

[skarbek75]

Adaś, dziękuję, postoję...
Próbowałeś się kiedyś malować wymiotując>?

[Kajka]

skarbek75, malować?
Taki masz plan?
I bardzo słusznie!
Spytaj Basię - "moje" dziewczyny z wachty zawsze były najpiękniejsze, wymalowane (a co!) i świeżuchne jak poranek

[adames]

A może masz w sobie ukryty talent żeglarski? skąd wiesz że to Ci się nie spodoba ? Przecież (niestety) nie płyniemy w rejs dookoła świata.

[skarbek75]

Nie ma takiej opcji... chyba ,że mnie wpuścicie w narkozę i zaniesiecie...

[Kajka]

skarbek75, nalewkami Obłego i Marka pewnie byśmy Cię znieczulili z lekka Ale co to za radocha?
Pomyśl...
Może innym razem?

[liseczek]

wpuścicie w narkozę

z tym chyba nie będzie problemu - mamy znajomą co pracuje w gabinecie weterynaryjnym. Coś tam wyniesie - nikt się nie połapie

[maro20]

PAdło ważne pytanie a ja nie znam odpowiedzi: nie umiem pływać ;P czy to przekreśla moje szanse?

[Kajka]

maro20, ja już napisałam wyżej (tylko mi się Adaś wkolegował) - absolutnie nie musisz potrafić pływać wpław

[skarbek75]

liseczek, to są leki podlegajace ścislej kontroli ;P
Kajka, dziękuję Wam bardzo, ale ja tchórz straszny jestem... wolę latać niż pływać.

[liseczek]

czy to przekreśla moje szanse?

Marku, na pewno nie przekreśla, ale się płaci wyższą składkę ubezpieczenia, na wypadek niepowrotu

[Kajka]

skarbek75, Ty po prostu czekasz aż Cię (i nie tylko ) liseczek przeleci (motolotnią), co? ;P

[maro20]

Pamietaj że liski też ją płacą /często gina z rąk kłusowników/ ;P

[adames]

Marek a zamierzasz pływać?
Jak wypadłbyś za burtę to przy tej temperaturze morza, to byłoby chyba lepsze niż umiejętność pływania, mniej byś się męczył.
Nie no tfu tfu o czym ja tu piszę
Marek, nie będziemy pływać w wodzie, więc umiejętność pływania nie będzie potrzebna.
Nie zapomnij tylko wydrukować karty zgłoszeniowej i udać się do lekarza, możesz chyba po pieczątkę pójść do swojej Ani.

[liseczek]

często gina z rąk kłusowników

Oj tam, oj tam - raz się żyje ;P

[Kajka]

maro20, jeszcze Ci będziemy pisać co najpotrzebniejsze. Ale karta zgłoszeniowa (ze zobowiązaniem, że nie pijesz... hehe ;P ) ważna - zabierzcie koniecznie, OK?
No i jak macie jakieś książeczki żeglarskie (Adaś na przykład miał - jakąś "z czterdziestego piątego" ale zawsze...) to też weźcie.

[adames]

Adaś na przykład miał - jakąś "z czterdziestego piątego"

Ale śmieszne
Na zdjęciu mam tam chyba z 17 lat ale są tam wpisy i pieczątki
I jest tam pozwolenie wydane w 1982r (stan wojenny) na pływanie przez pięć lat po Bałtyku, a Ty takiego nie masz

[Kajka]

adames, oczywiście, że mam!
Piweczko w "Zielonej Tawernie" za nieznajomość (historycznej już) książeczki swojej oficerki stawiasz!
Dla mnie Amber!

[adames]

Kajka, to mysi być jakaś podróba, w 1982r Ty pewnie jeszcze nie wiedziałaś do czego nocnik służy i sikałaś do tetrowej pieluchy.
Ale piwo mojej oficer zawsze chętnie postawię. :