49 odpowiedzi w tym temacie

[andreeas7]

kamiś,
Mozna kupic taniej ew.poszukaj kogos z ulga w intercars i wtedy sie nie zastanawiaj.Wiekszosć INY jest pakowane do produktów Ruville która je sprzedaje pod swoja nazwą.

[andreeas7]

Z paskiem sie nie zastanawiaj :wymiana i obowiazkowo sprawdz rolke prowadzaca i napinacz paska wielorowkowego.

[jasmina]

kamiś, jak chcesz to ci zalatwie troszke taniej - aczkolwiek jutro sie dowiem na kiedy bede to mial bo w lodzi ich nie ma na magazynie nawet glownym - jest tylko zamiennik - wlasnie Ruville - spokojnie wyrwie jeden i drugi za jakies max 185zł roueville -190zł INA plus koszty wysylki - ale zawsze pare zlotych taniej.

[adames]

kamiś,
Ja właśnie wróciłem do domu po tym jak zostało wymienione sprzęgiełko alternatora.
Liczyłem, że cała naprawa zajmie około 1,5 godziny. Niestety zeszło nam 11godzin
Normalnie jakieś fatum.
Co się stało.
Nie mogliśmy odkręcić tego pirońskiego sprzęgiełka, próbowaliśmy na różne sposoby , konsultacje tel z Jędrkiem upewniały nas, że robimy dobrze, ale sprzęgiełko nie chciało się odkręcić.
Nie było innego wyjścia i decyzja wyjmujemy alternator.
Spuszczenie płynu poluzowaliśmy chłodnicę, odkręciliśmy kolektor ssący ( przy okazji został on dokładnie wyczyszczony).
Alternator udało się wyciągnąć ( nie wiem jakim cudem bo miejsca tam nie ma). Klimatyzacji nie ruszaliśmy więc nie trzeba było uzupełniać potem czynnika.
Alternator zawiozłem do elektromechanika który "walczył" z nim 2 godziny.
Po powrocie , jakoś wcisnęliśmy do auta alternator, przykręciliśmy kolektor i zaczęliśmy przykręcać alternator.
Niestety nie dało się go dokręcić bo elektryk składając obie połówki obudowy nie złożył ich w tej samej pozycji ,tylko przekręcił je o 180*.
Na pierwszy rzut oka nic specjalnego nie widać, ale łapy zamocowanie na jednej części alternatora są przesunięto osiowo o około 0,5-1cm. To wystarcza, aby podczas przykręcania alternatora do korpusu silnika, obudowa opierała się o blok silnika i nie pozwalała na dokręcenie alternatora.
I ponownie odkręcanie śrub alternatora ( kto demontował to wie jak to się fajnie odkręca), odkręcanie kolektora, walka z wyciągnięciem kolektora i alternatora.
Po oględzinach zapadła decyzja, że nie rozkręcamy alternatora tylko przykręcimy go odwróconego o 180*. Podejście przewodów jest teraz bliżej bloku silnika .
Czyli po raz kolejny wszystkie operacje , wkładanie alternatora ,kolektora i dokręcanie śrub .
Teraz wszystko już pasowało, więc można było dokręcić chłodnicę, założyć pasek lampę osłony i odpalić silnik.
Czy piski ustąpią? zobaczę jutro rano.
Na razie mam już dość , mój mechanik też, ale mimo tylu przeciwności i tak lubię mojego pitka

[jasmina]

przepraszam wlasnie sprawdzilem w innym zrudelku - Roueville moge spokojnie miec za 170zł i mają na magazynie w tej hurtowni wiec jutro mozna wyslac do 12 wtedy masz na drugi dzien.

[adames]

A i sprzęgiełko INA do mercedesa ,kupiłem w sklepie motoryzacyjnym i zapłaciłem 175zł

[adames]

Popiskiwało mi zawsze jak silnik był zimny i pracował na wolnych obrotach. Po rozgrzaniu silnika piski ustępowały.
Jeździłem tak prawie miesiąc
Straszyć nie zamierzam, po prostu to miała byś zwykła szybka naprawa, wyszło to co wyszło, tego nie przewidzisz.

[adames]

Bez rozbierania nikt Ci nie powie co szwankuje.
Na pocieszenie Ci tylko powiem,że ja też do końca nie jestem pewien czy popiskiwanie ustąpi.
Pasek miałem wymieniany kilka miesięcy temu, Nie wymieniałem rolek ani napinacza. Teraz obstawiałem na to, że to sprzęgiełko alternatora, ale to może równie dobrze być wina napinacza.
Rolkę alternatora ( to nasze sprzęgiełko) wymienisz bez jego wyciągania, dostęp po wyjęciu prawej lampy.
Odkręcasz kluczem pneumatycznym nakładając specjalną nasadkę na ten większy frez, ten mniejszy wewnętrzny frez (torx) nie ruszasz.
Tyle teoria, praktyka okazała się w moim przypadku brutalniejsza.
A ja i tak nadal lubię mojego pitusia

[resiurc]

U mnie było identycznie-Mayhem ,,zapuścił''ucho i stwierdził -rolka napinacza.
Miał rację!Zatarła się -i spaliła,rozerwała pasek-wszakże po kilku miesiącach.
Po awarii dojechałem dokładnie 45 km bez ładowania-wszystko co zbędne wyłączone.
Ale to był typowy fart-akumulator -kowi leci 10 roczek i już zapewne tej zimy nie przetrwa

[ Dodano: 2011-11-07, 23:16 ]
kamiś, o dźwiękach tak jak o kolorach-nie powinno się rozmawiać przez telefon a szczególnie -poprzez opisy.Myślę że masz te same objawy które ,,zdiagnozował''u mnie Mayhem.

[MayheM]

Napinacz leci czesto i warto go wymienic w calosci. Koszt nie jest duzy. Do kompletu mozna tez wymienic rolke prowadzaca, zeby za 1 razem zrobic, a co do sprzegielka, to mechanik sprawdzi je dopiero po rozbebeszeniu.

Ja zrobilem tak: kupilem napinacz, rolke i sprzegielko alternatora, u mechanika stwierdzono rozwalony napinacz, wymienili mi napinacz i rolke prowadzaca, a sprzegielko alternatora bylo OK, to to niewykorzystane oddalem do sklepu.

[adames]

A ja po moich wczorajszych przygodach z wymianą sprzęgiełka, nadal mam to co było, czyli jak silnik jest zimny to coś popiskuje .
Rad nie rad trzeba kupić napinacz z rolką, drugą rolkę prowadzącą i pasek.
Pytanie tylko czy mnie jeszcze na te warsztaty wpuszczą, bo pewnie wczoraj klęli ile się dało.
Mam nadzieję, że to już wystarczy i wszystko będzie ok.
To że sprzęgiełko jest wymienione być może niepotrzebnie, to się nie martwię, prędzej czy później trzeba by to zrobić.
Teraz za to mam wprawę z wyciąganiem lampy, więc robota może pójdzie bez niespodzianek.

[MiGi42]

Mam podobne szeleszcząco-lekkobrzęczące odgłosy i wymieniłem obydwie rolki. Oczywiście niepotrzebnie.Po konsultacji z jasminą uznaliśmy ,że to sprzęgło sprężarki ale niekoniecznie łożysko.Jeżdżę z tym od zeszłej zimy i natężenie się nie zmienia.Poczekam na zdecydowane objawy.

[andreeas7]

MiGi42,
Rolki prowadzace i napinacz sa okreslone na przebieg ok 100tyś km. i pozniej zawsze maja luz i głosniejsza prace i powinny zostac wymienione - wiec stwierdzenie że nie potrzebnie troche chyba przesadne ?

[MiGi42]

andreeas 7
W takim rozumowaniu oczywiście masz rację.Miałem na myśli to,że mogły jeszcze kręcić bez zauważalnych zakłóceń.