1809 odpowiedzi w tym temacie

[andreeas7]

alojzy76,
I to się zgadza mój tez coś koło tego pije 10-11l - tylko same miasto , 75 km dziennie wyjeżdżone minimum.

[Marcel]

ja Wam chyba szkolenie musze zrobic...

[andreeas7]

Marcel,
Jak będę już słabo widział wskazówke licznika to zgłoszę się na szkolenie , a na razie to wole się cieszyć z jazdy

[Marcel]

to jak sie cieszycie z jazdy, to nie placzta ze wam zlopie ;-)

pamietam pierwsza zime z Kredensem i radosc z nowych opon zimowych i wyprzedzanie na trasie i radosc z jazdy - 11 na 100...

eco tez daje radosc tylko inaczej - ale czlowiej chociaz zgodnie z nazwa krąży po ulicach te 60 na gadzine...

[Marcel]

robta co chceta, przeciez to wy marudzicie a nie ja...

eco to tez 80 km/h....

[ARON]

Z tym mądrym ecodriving'iem jest jeden szkopuł - po 1. trochę nie uwzględnia aut z automatem, po 2. przeciążeń działających na skrzynię podczas jazdy z małymi prędkościami i zbyt wysokim biegiem... Co do tego 1. to pewnie jasne jak słońce, co do 2. to wsiądźcie sobie na rower z przerzutkami i wbijcie najszybsze przełożenia na zębatkach (przód największa, tył najmniejsza) i toczcie się powoli oraz sami poczujcie w kolanach to, co przenoszone jest na skrzynię oraz silnik w takiej jeździe...

[miecio]

aron nie przesadzaj.....
ja sobie tez czasem, raczej czesciej niz czasem pozwalam na spokojna jazde....milo sie jest bobujac/popowozic/, zwlaszcza pt

[maxym72]

miecio, Miecio - Aron ma rację - ekodriving źle rozumiany (jazda na niskich obrotach) bzabija silnik. Niskie ciśnienie oleju przy wysokich obciążeniach łożysk wału i korbowodu powodują ich przedwczesne zużycie. Producentowi to zwisa - dwaq lata wytrzyma - a potem klient płaci. Ale jazda Dieslem z prędkościa obrotową 1300 obr z prędkością 50 km/h na p;iątym biegu to masakra dla silnika - żadna oszczędność. Nie patrzcie na te wszystkie kontrolki shift up = engine down. Pozdrawiam

[adames]

Maxiu, czy przypadkiem nasze diesle dodatkowo przy takich prędkościach na wysokich biegach, nie "załatwiają" sobie dwumasu? A podobno cena tego ustrojstwa jest znacznie większa niż to co zaoszczędzimy na paliwie.

[maxym72]

adames, Wszystko się rozbija - łącznie z półosiami i tłumikamio drgan skrętnych i dwumasami. Nierównomiernośc obrotów w tym zakresie jest masakryczna. Pozdrawiam

[MayheM]

adames, Dwumasa kosztuje 3700 Sama dwumasa. Sprzeglo 1500 (ASO).
Ja z ecodrivingu stosuje tylko jazde 90km/h na trasie i tempomat. Z obrotami na biegu nigdy nie schodze ponizej 1500. Bieg zmieniam przy 2000obr. Choc robie 30/70 miasto-trasa, to rzadko kiedy przekraczam 7 litrow/100. Srednio mi co tankowanie wychodzi 6,7l. Wiec jak to wynik awarii, to nie naprawiam ;P

Ale jak czasem przewozi mnie jeden z naszych mechanikow (z nazwy nie wymienie ;P) to nie dziwie sie, ze mu spala 10-11, co i tak jest malo przy pedale w podlodze Benzyny to by chyba z 20-25 żlopal przy takiej jezdzie.

[andreeas7]

MayheM,
Kużwa ..... już Cie nie przewiozę mym zacnym rydwanem .

[maxym72]

andreeas7, Masz rację - za szybko, za dużo spalasz, za głośno, za mocno kopci, za słabo hamuje - mówiłem Ci Andrzejku - marudny jest ten klient....

[miecio]

ku..wa normalnie maksio mi zasadziles gwozdzia w dupe...
wiem ale takiego gwozdzia sie nie spodziewalem...

[Marcel]

dobra chlopaki - przekonaliscie mnie - od dzisiaj daje ile fabryka dala!

[AnitaLG]

PT jeźdi się w takim tępie, aby każdy "przechodzień" zdążył zobaczyć któż to ma takie fajne autko. I wtedy jest cool

A tak w temacie to moja benzynka na trasie około 8, a na codzień (wieś - krótkie odcinki - wieś tarsa - miasto) dobija do 9,5 - 10. Gaz to tak około + 15, 20%

[ARON]

aron nie przesadzaj.....
ja sobie tez czasem, raczej czesciej niz czasem pozwalam na spokojna jazde....milo sie jest bobujac/popowozic/, zwlaszcza pt

Qrka, to ja chyba nawet częściej od Ciebie kruzuję, bo w pracy mam takie ciśnienie z transportem na aucie, że prywatnie odechciewa mi się już jakiejkolwiek gonitwy, choć preferuję dobre przyspieszenie niż wysoką prędkość i przyznaje się bez bicie, że nie stosuje się do wszystkich ograniczeń prędkości w tym kraju, bo to byłaby udręka, nie jazda, a do wariata drogowego bardzo mi daleko.

Zawsze za wysoki bieg w porównaniu do prędkością i niskimi obrotami dobija silnik i jego podzespoły napędowe, ponadto w efekcie końcowym może również prowadzić do przegrzania się, szczególnie jeśli niesprawnie praktykujemy to na trasach górskich. Można wyjść z założenia, że producent tak skonstruował układ napędowy, by wykorzystywać go w optymalnym zakresie przy wykorzystaniu wszystkich biegów, zaś ecodriving jak niejedna eko-pierdoła na wyposażeniu nowoczesnych aut generalizuje, czyli uogólnia sprawę, nie zagłębiając się w skutki uboczne, koncentrując się jedynie na jak najniższym spalaniu. Trzeba się pogodzić z faktem, że samochody nie stworzono z myślą o oszczędzaniu, bo to by była totalna hipokryzja - auto to wygoda i/lub luksus ew. prestiż. Amerykanie już dawno udowodnili, że silniczek spalinowy typu kosiarka truje bardziej środowisko i wytwarza więcej hałasu niż nowoczesny, "pełnowymiarowy" pickup z silnikiem benzynowym V8 o pojemności ponad 6 litrów. Ba, ten silnik okazał się nawet bardziej przyjazny środowisku niż małolitrażowy doładowany produkcji europejskiej!

[tornado]

ARON, naprawde teraz cię nie rozumiem ,jak tak duży silnik może być bardziej eco od np. 1.2 turbo? samo spalanie paliwa ,produkcja co2 ,nie rozumiem.