NIE-PEWNE AUTA
#1
Napisano 07 marzec 2010 - 20:42
Jak zapewne część z Was wie - moje auteczko było kupowane w Firmie "Pewne Auta" w "mieście świętej wieży".
I był czas, że ja Wam tę firmę serdecznie polecałam.
Jeśli chodzi o moje auto - bez wahania kupiłabym je jeszcze raz, ale "Pewne Auta" okazały się nie tak całkiem "pewne" i przez nich byłam ciągana po różnych instytucjach i wypytywana o takie tam...
Więc jak ktoś nie lubi robić sobie pielgrzymek do Częstochowy, to może kupcie auto w innym mieście.
Co nie zmienia faktu, że furki proponowane przez PA naprawdę ładne...
#2
Napisano 07 marzec 2010 - 20:46
#3
Napisano 07 marzec 2010 - 20:53
#4
Napisano 07 marzec 2010 - 21:18
Zdradź nam co może nas spotkać podczas kupna auta, niekoniecznie w firmie PA. Może to pomoże komuś innemu ustrzec się kłopotów.
#5
Napisano 08 marzec 2010 - 07:06
#6
Napisano 08 marzec 2010 - 07:27
#7
Napisano 08 marzec 2010 - 09:25
Widzieliście moje autko... Nieskromnie powiem, że fajne jest
Tylko właściciel firmy jakieś maniany z cłem robił (widzę, że jasmina się zna ).
Bell, myślę, że już nie będą ciągać, ale stresu troszkę było...
#8 Bezimienny Gość.Anonymous_*
Napisano 08 marzec 2010 - 09:27
czy burza w szklance wody?
#9
Napisano 08 marzec 2010 - 09:31
Domagać się wszystkich papierów! Książka serwisowa!!!
Mnie się wydawało, że mam prawie wszystko (bo też komplet dokumentów do zarejestrowania dostałam i nie było z tym najmniejszych problemów), a i tak "ciągana" byłam.
No i konkretem jest, że chyba już nie pojedziesz do Częstochowy, choć się przez moment wybierałeś, nie?
#10 Bezimienny Gość.Anonymous_*
Napisano 08 marzec 2010 - 09:39
no i gdzie bylas ciagana? skarbowka? celny?
dajesz nam porade, czy piszemy nadal nie wiedzac o czym?
ja zniechecilem sie od razu, jak sie handlarzyna zaczal wymadrzac
#11
Napisano 08 marzec 2010 - 09:47
Porada jest prosta - chcesz, to kupuj, ale przed kupnem w firmie PA zastanów się przez chwilę.
Ciągana byłam najpierw po komisariatach policji i rzeczoznawcach, później po sądzie (wydział karny).
Tyle w tej kwestii, wystarczający konkret? Jeśli nie, to dalszych wyjaśnień udzielę później - teraz pędzę popracować i poświętować Dzień Kobiet...
#12
Napisano 08 marzec 2010 - 09:49
Czyli poprostu oszuści, dlatego jestem za tym żeby kupować auta już zarejestrowane w polszy albo jak już ktoś decyduje się kupic na nemeckich blachach to niech opłaci wszystko handlarzyna
#13 Bezimienny Gość.Anonymous_*
Napisano 08 marzec 2010 - 09:54
#14
Napisano 08 marzec 2010 - 10:45
Kajka najwazniejsze ze sie wszystko wyjasnilo i uporalas z problemem bo w skrajnych przypadkach umieją zabrac auto jako dowod w sprawie i narzezie popelnionego przestepstwa - auto by stalo na parkingu urzedu celnego nieraz nawet latami - pozniej urzad go sprzedaje za grosze koledze pana naczelnika a ty zostajesz na lodzie.
#15
Napisano 08 marzec 2010 - 13:34
jasmina, czy moje auto wygląda na takie ze szrotu? No sam powiedz...auto zas powinno byc na szrocie a jakims cudem jezdzi po polskich drogach
Aleś mnie troszku postraszył na zakończenie, Kolego...
#16
Napisano 08 marzec 2010 - 14:17
A twoj pitus jest sliczny ale moja przyczepka bedzie ladniejsza
#17 Bezimienny Gość.Anonymous_*
Napisano 08 marzec 2010 - 14:33
Z konkretem trudno - chyba, że ktoś jest fachura nie lada (ale wiem, że tacy na Forum są).
Domagać się wszystkich papierów! Książka serwisowa!!!
kajka, juz sie glosno o tym mowi, ze ksiazki serwisowe sie kupuje. pelne sa ladnych zapisow, pieczatek -ba, nawet hologramy maja. Mysle, ze jak na allegro poszukasz to znajdziesz
[ Dodano: 2010-03-08, 14:38 ]
Wiem, że sprowadzał niezłe furki twierdząc w wszystkich wymienionych (a może i nie wymienionych) instytucjach, że przywozi totalny złom.
To w takim przypadku sa dwa rozwiazania:
1. Facet deklarowal w momencie oclenia, ze fura byla po wypadku - przedstawial "historie" samochodu w postaci zdjec + rozne papiery mniej lub bardziej uwiarygadniajace uszkodzenia. Na tej podstawie mogl sie domagac obnizenia stawki celnej.
2. Samochody faktycznie pochodzily z wypadkow i byly dobrze klepane.
[ Dodano: 2010-03-08, 14:56 ]
jest jedno wyjscie aby uniknąc zakupu niepewnego auta lub nawet kradzionego - kupic go w kredycie - co oznacza ze najpierw bank go kupuje od wlasciciela a pozniej tobie sprzedaje w kredycie - nie ma szans zeby cos wyplynelo na jaw.
jasmina, nie lapie za slowa ale nie rozumiem mechanizmu. tak po mojemu to:
- bank kredytuje samochod i moze zalozyc zastaw na samochodzie z wpisaniem siebie jako wspolwlasciciela w ksiazce wozu. jezeli uda sie bez zastawu, to wtedy jest cesja z polisy AC na bank a samochod moze zostac okreslony jako dodatkowe zabezpieczenie.
- firma leasingowa kupuje samochod na siebie i uzycza go odplatnie klientowi.
- nie slyszalem, zeby bank kupowal na siebie samochod i nastepnie kredytowal.
- z takich jak wyzej historii gdzie instytucja kupuje na siebie auto mamy: leasing oraz wynajem dlugoterminowy.
na PT wzialem kredyt w banku (oni nie pytali na co mi pieniadze), moze przy kredycie celowym na auto jest inaczej?
#19
Napisano 08 marzec 2010 - 18:48
Za książkę serwisową podziękuję. Nie mam, to już nie muszę mieć
nomos, trochę racji w tym reportażu mieli, tylko ja nie spieszyłam się (szaleńczo ), cena nie była aż tak zaniżona (raczej "norma"), no i koniec końców autko mam. To teraz pewnie pytanie od moderatora (surem ) - o co tyle krzyku? No wyżalić się Wam chciałam. I ciut ostrzec przy okazji...
A w innej kwestii - bardzo mnie rozpraszają, nomos, Twój królik i misio...
#20 Bezimienny Gość.Anonymous_*
Napisano 08 marzec 2010 - 19:02
Sposob znam, bo oferowano mi Volvo - tylko sprzedajacy powiedzial (bo ja prawie rodzina), ze pojdzie ze mna do urzedu celnego i wyjmie teczke ze zdjeciami i ta teczka obnizy oplate celna). To moge sie domyslac co mozna zrobic wiecej, wiecej bo tamto Volvo bylo tylko po gradobiciu.
Podsumuje krotko tak (nie jest to wlasciwe porownanie moze ale): w supermarketach sa TANIE PRODUKTY brandowane jako marka wlasna danego sklepu. Cena okazyjna. Czytalem taki artykul, gdzie miedzy innymi opisana byla etymologia (niewlasciwe slowo ale co zrobic) tejze kawy. Kawa pochodzila z podlogi kontenera z rozsypanych workow miedzy innymi. Oczywiscie, to sie odnosi do OKAZJI. Oczywiscie, mozna zaplacic odpowiednia cennikowo cene za auto klepane. Oczywiscie, mozna nie wychodzic z domu bo mozna wpasc pod tramwaj...
A teraz myslimy pozytywnie ;P
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Błąd licznika i problemy z gaśnięciem auta |
Techniczny podstawowy | Bezimienny Gość.pgrzelka_* |
|
|
|
Gdzie ubezpieczacie swoje auta? |
Ogólnie | SPOOKS |
|
|
|
Zakup auta |
Zakup kontrolowany! | KornelPL |
|
|
|
To jest ten, obok vengi, super auta mojej kobiety |
Moje auto | steryd |
|
|
|
czy ktoś coś wie na temat tego auta ? |
Zakup kontrolowany! | Bezimienny Gość.PITEK RABKA_* |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych